Kuźniar po prostu reprezentuje niski poziom umiejętności i wiedzy. Tą lukę nadrabia swoimi kontrowersyjnymi wypowiedziami, które to w sposób kontrolowany co jakiś czas dawkuje, tak aby cały czas był na topie i cały o nim mówiono.
Stawiam, że ogłosi iż będzie kandydował na prezydenta
Tego nie wie nikt...
Brakuje tutaj w Polsce pewnej kultury krytyki, która zwykle nie sprowadza się do czegoś konstruktywnego, ale chyba do takich agresywnych i obelżywych zaczepek, aby kogoś obrazić, powiedzieć, że ktoś jest idiotą itp. Czyli krócej - brakuje argumentów dyskusji. Szkoda, że takie hejterstwo uprawiają panowie.
Ten pan regularnie zaniża poziom TVN24 (który i tak jest od dłuższego czasu mizerny), nie wspominając o jego żałosnych występach w "X Factor". Widać że ma duży problem ze sobą, szczególnie pokazuje to na profilu "WiW" na Facebooku, nie mówiąc o jego Twitterze. Kontrast między nim, a Cholewińskim jest ogromny, nie muszę wspominać na czyją korzyść.
czerk pisze:Ten pan regularnie zaniża poziom TVN24 (który i tak jest od dłuższego czasu mizerny), nie wspominając o jego żałosnych występach w "X Factor". Widać że ma duży problem ze sobą, szczególnie pokazuje to na profilu "WiW" na Facebooku, nie mówiąc o jego Twitterze. Kontrast między nim, a Cholewińskim jest ogromny, nie muszę wspominać na czyją korzyść.
A skąd takie porównanie Kuźniara z Cholewińskim akurat?
Oczywiście, że kontrast jest ogromny. Żebrowski to facet bez polotu, plecie co mu ślina na język przyniesie, często bez ładu i składu.
Kuźniar w ostatnim czasie nie ukrywa swoich poglądów, szczególnie w Internecie, ale jeżeli chodzi o sposób zachowania na wizji, to wielkiej zmiany nie widzę. Śmiem sądzić, że program poranny w TVN24 ma się wciąż najlepiej z całej anteny. Przybyło oddzielne studio, jest więcej gości. Widać, że to żyje.
Kuźniar jest na tyle wyrazisty, że zamiast Wstajesz i Wiesz to pasmo mogłoby się nazywać po prostu "Kuźniar". Ludzie po 5 godzinach oglądania Poranka nie wiedzą co się dzieje na świecie, wiedzą tylko komu Kuźniar dogryzł, którego polityka zaatakował i którego swojego ulubionego gościa zaprosił po raz n-ty do programu. Zdecydowanie wole weekendowe wydania, lub te prowadzone przez kogoś w zastępstwie, bo nie są tak skupione na osobie prowadzącego.