Wybacz, ale wielu nowości w ramówce nie będzie, bo raz - ramówka jest zapełniona (o czym wspominał @felek), dwa - z powodu kryzysu stacje nie inwestują w jakieś spektakularne nowości, tylko programy niskobudżetowe. Niestety - telewizja to biznes, a w biznesie nie ma zbyt wielu miejscu na sentymenty.lukaszbialas pisze:Wiosna 2013 roku jest wyjątkowo uboga w nowości. Są tylko trzy. Program Agnieszki Szulim: Na językach i dwa paradokumenty.
W porównaniu do lat ubiegłych to naprawdę słabo.
Wiosną 2010 roku zadebiutowały dwa świetne seriale dla ludzi inteligentnych: Klub Szalonych dziewic i Usta Usta i kilka inncy programów.
Wiosną 2011 między innymi serial Przepis na życie
Wiosną 2012 serial Prawo Agaty, ale od tej pory coś się zaczęło psuć w TVN. Coraz gorsze programy: Wśród nich promujący przemoc psychiczną i fizyczną wobec dzieci program Surowi rodzice, jaki i pierwszy serial gatunku docu realityw TVN Ukryta prawda.
To co teraz się dzieje to już jest jednak przesada. Ja rozumiem, że jest kryzys, ale trzy paradokumenty dla debili w TVN? Widocznie chcą się ścigać na głupotę z Polsatem. Szkoda. Współpraca z Faktem przy programie Agnieszki Szulim też jest niestety bardzo wymowna. Ja z sentymentem wspominam stary dobry TVN, którego niestety jest dziś już bardzo mało.
Co do "paradokumentów" - pytanie, czy rzeczywiście ten gatunek jest aż tak głupi i beznadziejny, czy tylko "ktoś" (czyli Tako Media) rozsławił ten gatunek w tak kiepskim świetle. Akurat wydaje mi się, że "paradokumenty" TVN (mimo, że na codzień ich nie oglądam) od scenariusza po oprawę graficzną są o wiele lepiej wykonane, niż te z Polsatu.
Aha - a jeśli można wskazać stację, która nie radzi sobie z kryzysem - to na pewno nie TVN. Jej nowości w jesiennej ramówce (czyli "Lekarze" i "Masterchef") okazały się najchętniej oglądanymi nowymi pozycjami w jesiennym sezonie telewizyjnym - poza tym - stacja świetnie radzi sobie z kryzysem, co pokazują wyniki finasowe. Z kryzysem nie radzi sobie zdecydowanie TVP, a ściślej mówiąć - mało kompetentne władze.