Dopiero przy malowaniu jajek i w dzisiejszych capsach (Lord - brawo za ujęcie!) zobaczyłem jakie piękne dłonie ma Pani Redaktor.
Zadbana w każdym calu!!!!! :brawa: :brawa: :brawa:
Frycek80 pisze:Dopiero przy malowaniu jajek i w dzisiejszych capsach (Lord - brawo za ujęcie!) zobaczyłem jakie piękne dłonie ma Pani Redaktor.
Zadbana w każdym calu!!!!! :brawa: :brawa: :brawa:
Zbyszek też to zauważył, jak badawczo się przygląda na ostatniej fotce gdzie całować.
Dzień dobry Państwu, cenię wysoko zarówno dziennikarską pasję i profesjonalizm Pani Biedrzyckiej jak i Wasze zaangażowanie w analizy "telewizyjnego świata". To też dowód ciekawej pasji. Nie można jednak przejść obojętnie wobec faktu, że widać wyraźnie, że dziennikarka zmaga się z chorobą zezową i to z różnym skutkiem... Piszę czysto w aspekcie medycznym i tylko w takim wymiarze proszę postrzegać moją wypowiedź. Z chorobą zezową zmaga się z naszym kraju tysiące osób, wiele przechodzi po kilka operacji, czasem zez wraca co spowodowane jest m.in. brakiem widzenia obuocznego. Czy mogłoby spotkać tych ludzi coś fajniejszego, a przede wszystkim mobilizującego do dalszej walki, niż fakt, ze znana dziennikarka pokonała tę chorobę? Pani Kamilo, jeśli pani czyta ten wątek, proszę się nad tym zastanowić.
Drogi Strabismusie... wybacz, ale po pierwsze pleciesz głupstwa, a po drugie nie wierzę w szczerość Twoich intencji. Dlaczego?
- po pierwsze nie jest to forum medyczne, a forum fanów. Więc pisanie tutaj w "aspekcie medycznym" (zresztą jakie masz ku temu kompetencje?!) jest jałowe.
- po drugie mijasz się z prawdą o różnym skutku zmagań z "chorobą" - wskaż mi jedno ujęcie od, dajmy na to, ROKU, w którym widać wyraźnie jakiś kłopot. Widać go było i owszem, ale 2-3 lata temu
- po trzecie - piszesz grubą kursywą, żeby się wyróżniać - w jakim celu?
- po czwarte wszystkie moje argumenty wskazują na to, że jesteś albo złośliwy albo zwyczajnie głupi.
Po piąte nawet gdyby było tak jak mówisz (a nie jest) to czemu nie można przejść nad tym obojętnie? Obojętnie nie można przejść nad niekompetencją, ludzką krzywdą czy głupotą. Dlatego nie mogłem przejść obojętnie nad Twoim wpisem.
Strabismus pisze:Czy mogłoby spotkać tych ludzi coś fajniejszego, a przede wszystkim mobilizującego do dalszej walki, niż fakt, ze znana dziennikarka pokonała tę chorobę?
Strabismusie, sformułowanie "dziennikarka pokonała chorobę" wydaje się nie do końca adekwatne w odniesieniu do małego zezika, który tak nas widzów cieszy !
To przykre, że każdy wpis, który wykracza poza ogólny zachwyt nad Panią Kamilą jest tu tępiony. Szanowni Państwo, nie podważajcie, proszę, istnienia choroby zezowej. Myślę, że gdyby Wasze dziecko miało "małego zezika" to zamiast zachwytu biegalibyście po lekarzach by je z tego wyprowadzić. Zaznaczam, że nie jest to w Polsce łatwa sprawa bo strabologów operujących skutecznie jest w naszym kraju niewielu. Jeśli Pani Kamila podjęła leczenie to bardzo dobrze.