No ja nie wiem. Moja s¹siadka, która od 30 lat jest pielêgniark¹ w szpitalu, opowiada³a mi kiedyœ, ¿e dawniej (oko³o 1980 r.) w naszym szpitalu by³o tak, ¿e jak nie by³o pr¹du to pan konserwator schodzi³ do piwnic szpitala, nalewa³ ropy (chyba) do agregatu i potem to siê rozrkêca³o i pr¹d w najwa¿niejszych czêœciach szpitala by³ po oko³o 20 minutach od wy³¹czenia. Opowiada³a mi, ¿e akurat wtedy odbierali jakiœ poród i trzeba by³o szukaÌ œwieczek. Ale to by³y czasy gdy do zawa³u wyje¿d¿a³a karetka - Fiat 125p kombi, a do wypadku pseudoambulans - Nysa. Ja to s³abo pamiêtam. Wy pewnie lepiej.doktorfaustus1 pisze:Nawet w szpitalach taka zmiana jest niedopuszczalna - zresetowanie respiratora ewentualnie brak pr¹du na sali operacyjnej przy wa¿nej i trudnej operacji to œmierÌ pacjenta
Pewnie powiesz, Âże to Podkarpacie, zadupie, totalny grajdoÂłek i tylko u nas tak jest. Ale wcale nie. To jest jeden z najlepszych szpitali w tej czĂŞÂści kraju i to pod wieloma wzglĂŞdami. To dyskusja osobny temat. Jak masz na niÂą ochotĂŞ to zapraszam do dziaÂłu zamkniĂŞtego i zaÂłoÂżymy sobie taki temat.
