I widzisz £ukasz tutaj siê zasadniczo ró¿nimy

Moim zdaniem, Lis i Pochanke narzucajÂą widzowi interpretacjĂŞ zdarzeĂą.
Ich racje (ich zdaniem) sÂą jedynymi i najsÂłuszniejszymi. A dla mnie nie

A akurat tak siĂŞ skÂłada, Âże ja jestem na tyle rozumny, Âże sam potrafiĂŞ stwierdziĂŚ, Âże np. tutaj cytat z p. Pochanke ,,ileÂż w tym materiale byÂło mundurĂłw''.
To dosÂłownie jakaÂś paranoja, show, cyrk, a nie rzetelny program informacyjny.
Ja dosÂłownie czekam, jak ktoÂś z Was napisze na forum, Âże dziÂś p. Pochanke taĂączyÂła na biurku, chodziÂła po linie, ĂŚwiczyÂła na trapezie, ÂśpiewaÂła arie operowe ... itd.
I mam nadziejĂŞ, Âże doczekam chwili, w ktĂłrej ten program informacyjny
bĂŞdzie siĂŞ nazywaÂł np.:
,,Ciao Fakty''
Có¿ takimi prawami rz¹dzi siê telewizja komercyjna:
rozrywka na njawyÂższym poziomie
I nie zgadzam siĂŞ, Âże Anita nie pokazaÂła nic szczegĂłlnego

ByÂła ewenementem FaktĂłw, charyzmatyczna, ale taktowna, profesjonalna, ale zachowujÂąca naleÂżyty dystans dzielÂący jÂą i widowniĂŞ.
kamuii pisze:(...)byÂła tylko na zastĂŞpstwo ???
Kamuii, na jakie zastĂŞpstwo
Po prostu - wywalili Lisa, Marcin byÂł chory, dali Rymana w tygodniu, a AnitĂŞ ,,awansowali'' na weekendy...
OczywiÂście wszysko do momentu, aÂż powstanie nowe studio, Âżeby nikt nie mĂłwiÂł,
Âże p. Pochanke zajĂŞÂła fotel Lisa.
To byÂło takie strategicznie awaryjne obsadzanie miejsc, a nie zastĂŞpstwo.
Anita byÂła wtedy juÂż prowadzÂącÂą popoÂłudniowe fakty, zresztÂą tak jak teraz, dzieliÂła siĂŞ nimi z Redo.
I wÂłaÂśnie w chwilach najwiĂŞkszej sÂłaboÂści, czyli np. teraz, zastanawiam siĂŞ dlaczego nie dali wtedy, w styczniu, znĂłw na weekendy Redo
Nie byÂłoby teraz caÂłego zamieszania, zÂłoÂści, rozczarowaĂą - wiem, to zabrzmiaÂło okrutnie.
Ale kiedy przypomnê sobie moje pierwsze ,,chwile z Anit¹'', kiedy wzbrania³em siê ze wszystkich si³, ¿eby w kolejne weekendy nie w³¹czaÌ tvn-u o 19-stej, ¿eby nie wpisywaÌ w wyszukiwarkê s³ów ''Anita Werner'',
to ÂżaÂłujĂŞ, Âże byÂłem wtedy taki sÂłaby. ZaoszczĂŞdziÂł bym sobie tych chwil goryczy, ktĂłre teraz mnie gnĂŞbiÂą.
A juÂż od poczÂątku tej mojej ,,przygody'' z AnitÂą wiedziaÂłem, Âże dÂługo siĂŞ niÂą nie nacieszĂŞ
I staÂło siĂŞ

Tvn mnie mnie nie rozczarowaÂł

DokÂładnie tak to sobie wyobraÂżaÂłem
Ale ... serce nie sÂługa :sad:
Mam tylko nadziejĂŞ, Âże Anita wie wiĂŞcej od nas, Âże moÂże dali jej nadziejĂŞ na lepsze jutro ...
ChoĂŚ nie wiem, czy przypadkiem tym razem nie przeceniam wÂładz tvn-u
