Nie będę odbijał piłeczki licytując się na tytuły, bo programy można przygotowywać nie z pół roku, ale i z pół dekady, co wcale nie znaczy, że będą dobre. Nie czas produkcji o tym decyduje.Trzeciak pisze:I co w tym dziwnego? Wszystkie te produkcje łączy jedno - że były długo i solidnie przygotowane, mimo, że są to produkcje innego rodzaju. Zresztą - jak wcześniej powiedziałem - nie nazwałbym "Szkoły" paradokumentem, bo jak wspomniał Miszczak - do tego serialu w przeciwieństwie do wielu innych tego typu produkcji robione były badania przez ok. 2 lata i to widać - w przeciwieństwie do "Szkoły życia", którą TVP - odwaliło na kolanie. Tak samo prace nad "Rolnikiem" rozpoczęły się już zimą tego roku, a ile czasu przygotowywany był "Big Brother" każdy może sobie dopowiedzieć. Zresztą są to produkcje, które mają budżety adekwatne do pasm, bo o 15:00 przecież nie stawia się na drogie produkcje i nie wiadomo jak atrakcyjne produkcje, a jak widać - nie tylko ja bronię tych produkcji.
Jesteśmy na forum poświęconym telewizji zdaje się, prawda? :rozglada:Owszem, ale zawsze masz do wyboru inne alternatywy, przejść się na miasto, poczytać książkę, posłuchać muzyki, pograć w grę komputerową itp.
Na kolanie, czyli jak rozumiem w pośpiechu. Zatem patrz wyżej.Wiele innych osób - w tym także niektórzy medioznawcy mają o tym programie inne opinie. To, że Tobie się produkcja nie podoba, nie znaczy, że jest realizowana na kolanie.
A mnie nie interesuje, że wielu innych ma odmienne zdanie. Ja mam swoje. Nie każ mi proszę podważyć autorytetu niektórych współczesnych "naukowców", w tym medioznawców. A jeżeli już na coś się powołujesz, to fajnie byłoby to od razu przywołać.
..której prądy pochłaniają niewinnych ludzi i próbują zrobić im sieczki zamiast mózgów :devil:Jest takie powiedzenie, że czasem mniej znaczy więcej, a telewizja jest płynącą rzeką.
Przepraszam, ale trochę się pogubiłem. Wcześniej upierałeś się, że czas produkcji świadczy o jakości a teraz uważasz, że budżet nie?Tanie i proste niekoniecznie znaczy banalne, drogie i duże nie znaczy dobre - tzn. wielkość budżetu programu wcale nie świadczy o jego jakości.
Myślę, że bardziej już budżet decyduje aniżeli czas produkcji.
I te same trendy, w wielu przypadkach, zostały przeniosone również na grunt polski, co wcale nie znaczy, że są takie wspaniałe i należy się nimi wszem i wobec zachwywać.Na Zachodzie już od dawna jest emitowanych dość dużo całkiem niedrogich pozycji i to nawet w pasmach największej widowni.