TVP - sprawy bieżące

[michal_borkowski]

Bardzo dynamiczna i nowoczesna czołówka- muszę przyznać.

[Maciek_POZ]

Teleranek wraca, do tego Pegaz i Wielka Gra. Aż chce mi się zacytować tekst pewnej piosenki:
"Każde pokolenie ma własny czas, każde pokolenie chce zmienić świat, każde pokolenie odejdzie w cień, A NASZE NIEEE". Zwłaszcza tą ostatnią część dedykuję nowym porządkowym w publicznej.
Ciekawi mnie, czy te pozycje będą z nostalgii oglądać ludzie 40+, czy nowych widzów też zdobędą...

[Camilo]

Tymczasem od kwietnia w TVP1 w paśmie niedzielnym ok. 21.30 łate night show o kulturze i popkulturze. Poprowadzi... Piotr Gociek - od paru dni współprowadzący Sygnały Dnia w Radiowej Jedynce, gospodarz poranków w TV Republika (chyba juz nieaktualne) i publicysta Do Rzeczy.

[Maciek_POZ]

Co ma wisieć nie utonie. Tylko czekałem, kiedy w publicznej pojawi się ten propagandysta... Chciałby być prawicowym odpowiednikiem Kuźniara, ale chyba nie ten rozmiar kapelusza. Cóż, mam pilota i nie zawaham się go użyć...

[Camilo]

Rynek to czy Pospieszalskiego we wtorki po 20.00 szybciutko zweryfikuje. Czekam tylko na przymusową opłatę audiowizualną - chcąc zachować płynność finansową spółki inaczej się tego obejść nie uda.

Reszta konkretów pod linkami:
http://centruminformacji.tvp.pl/2403086 ... na-nowosci
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/ja ... e-programy

Wraca m.in. Paweł Pochwała z Kawy czy herbaty?

[michal_borkowski]

Dziś znów "Debatę" poprowadzi K. Ziemiec.

[Felippe]

Dziś o 22.20 pokażą film dokumentalny Grzegorza Brauna i Roberta Kaczmarka „TW Bolek” z 2008 roku, opisujący kontakty Wałęsy z SB w latach 70.

http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/tv ... hu-walesie

[Camilo]

TEGO Grzegorza Brauna.

W Info z kolei "Niepublikowane materiały rozmów w Magdalence" o 17.30 i 21.50. Wcześniej przez cały dzień program specjalny poświęcony Wałęsie. Chore to już jest.

[Maciek_POZ]

Czyli kolejny zastępczy temat się znalazł. Dla mnie Lech Wałęsa był i będzie bohaterem i jednym z najbardziej rozpoznawalnych Polaków, z którego głosem się liczą w świecie (w przeciwieństwie do obecnie rządzących). Prawda jest taka, że trzeciorzędni działacze ówczesnej opozycji próbują teraz przypisywać sobie monopol na prawdę o tamtych czasach i rękami IPN (mniej lub bardziej świadomie) tworzą kolejny konflikt polityczny, mający docelowo podzielić Polaków. Ot, cały PiS.
Niektórzy cały czas mają kompleks, że albo nie doświadczyli rewolucji, albo w niej aktywnie nie uczestniczyli. Pewien człowiek 13 grudnia spał do południa - i nie stało się to bez powodu. Po prostu służba bezpieczeństwa stwierdziła, że ówcześnie niewiele znaczył. Z kolei innych bito, wysyłano na internowanie i wsadzano do więzień.

[Camilo]

Błąd Wałęsy, że nie wyznał tego po 1989 roku. Powiedziałby prawdę, że czasy były takie i wszystko zostałoby wybaczone.

Książka Cenckiewicza i Gontarczyka nie pozostawiała złudzeń, dokumenty tam przedstawione to niezbite dowody. Zresztą świadkowie czy tam uczestnicy strajków na Wybrzeżu doskonale pamiętają z kim Wałęsa przyjeżdżał do stoczni - sam byłem karmiony tymi opowieściami w dzieciństwie i pamiętam jak znajomi rodziców jeszcze lata później o tym rozprawiali między sobą, toteż nie jest to już żadnym zaskoczeniem. Chore tylko, że nieustannie się do tego wraca, no ale to wina Wałęsy przede wszystkim, który widocznie nie ma w sobie wystarczająco wiele odwagi.

[Maciek_POZ]

Dlatego wpienia mnie wypowiedź takiego posła Mularczyka, który już z zadowoleniem na ustach wyrokuje "Agent, agent". Gdyby on żył w tamtych czasach, to ze strachu na widok funkcjonariuszy UB podpisałby "lojalkę". Fajnie ocenia się ludzi i wyzywa od "sługusów Moskwy", kiedy żołnierza rosyjskiego widziało się co najwyżej na archiwalnych zdjęciach.
Przypominam biblijne "Nie sądźcie, abyście sami nie byli sądzeni". Są ludzie, którzy o tym co najmniej zapominają.

[Camilo]

Też mi się nie podoba to, że temat w pewnych kręgach zastępuje papier toaletowy, a najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy w tamtych czasach siedzieli pozamykani w domach albo na chleb mówili bep. Ale sam Wałęsa do tego w znacznej mierze doprowadził. I racja w tym, że ciężko stawiać pomniki komuś o kim zna się tylko część prawdy. Szarganie autorytetu? Ok, ale zastanówmy się w każdym aspekcie, czy to na pewno autorytet. Niech to oceni historia, bo ta pożywka skądś się jednak przez cały czas bierze. I tu potrzeba wielu lat dystansu, by zobaczyć co na szali ostatecznie przeważa, choć na dziś odpowiedź dla mnie i dla wielu - mimo wszystko - będzie jednak oczywista.

[Maciek_POZ]

I racja w tym, że ciężko stawiać pomniki komuś o kim zna się tylko część prawdy. Szarganie autorytetu? Ok, ale zastanówmy się w każdym aspekcie, czy to na pewno autorytet. Niech to oceni historia, bo ta pożywka skądś się jednak przez cały czas bierze. I tu potrzeba wielu lat dystansu, by zobaczyć co na szali ostatecznie przeważa, choć na dziś odpowiedź dla mnie i dla wielu - mimo wszystko - będzie jednak oczywista.

Odpowiedź jest oczywista - świat jej udzielił. To, jak oceniamy pewne osoby często bierzemy przez pryzmat krajowego podwórka. Cyprian Norwid umarł jako bezdomny w Paryżu, a przez nas uważany jest za wielkiego poetę. U nas "mali ludzie" (cytat L.W.) mogą smarować Lecha Wałęsę błotem, ale na świecie i tak będzie szanowany jako reformator, prezydent i bojownik o demokrację. Punkty widzenia bywają różne, jednak i tu decyduje większość. Rosjanie szanują Stalina, ale tylko oni - wszędzie indziej jest zbrodniarzem i tak też jest oceniany. Tak samo jest z każdym, kto podniesie rękę lub pióro na Jana Pawła II - zostanie wyśmiany. Szala potrafi przeważać się już za życia.

[Camilo]

Bo świat często patrzy bardzo powierzchownie.

[Maciek_POZ]

Ale z drugiej strony ma to, czego my nie mamy - dystans do samych siebie. A także pewien pierwiastek obiektywizmu, z powodu braku utytłania w nasze piekiełko. My cały czas uważamy się za pępek świata - a jesteśmy krajem średniej wielkości wśród około dwustu na całym świecie. Wszyscy słyszeliśmy, jaka była chryja po słynnych platformach z karykaturami na paradzie karnawałowej w Dusseldorfie. U nas święte oburzenie, bo pokazali Jara w generalskim mundurze, z kobietą (symbolizującą Polskę) na kolanach. A tam dostawało się równo wszystkim - Angeli Merkel, Recepowi Erdoganowi, siepaczom z ISIS. Jak pisałeś - historia wszystkich ocenia, jednych szybciej, innych wolniej.