UWAGA
W dzienniku ÂŁĂłdzkim byÂły conajmije 2 artykuÂły z AnitkÂą
Wiem o tym na pewno bo w google znalaz³em odnoœnik do jednego z nich ale teraz próbujê jakoœ go znaleŸÌ ale nie wiem czy mi siê uda bo najprawdopodobniej jest to archiwum p³atne
W sczególnoœci jeden z artyku³ów zapowiada siê interesuj¹co i muszê go w jakiœ sposób zdobyÌ.
Jak ktoÂś jest z ÂŁudzi i kupuje dziennik ÂŁĂłdzki czy zna kogoÂś kto kupuje to niech sprĂłbujĂŞ to skoÂłowaĂŚ lub jak tkoÂś zna najprostszÂą metodĂŞ do zdobycia tego artykuÂłu
Na pewno mogÂły byĂŚ tez tam jakieÂś fotki
Anita Werner, Âłodzianka, dziennikarka TVN 24, laureatka Wiktora 2003 w kategorii "Odkrycie roku": - Obdarzono mnie epitetem "luksusowej lodĂłwki", ale nie obraÂżam siĂŞ. Raczej powoduje to uÂśmiech na mojej twarzy Âś Ewa KwieciĂąska : Gdzie postawiÂła pani swojego Wiktora? ArtyÂści oscarowi, laureaci WiktorĂłw lokujÂą je w przedziwnych miejscach... Anita Werner : - ChciaÂłam go postawiĂŚ obok
Zapowiada siĂŞ interesujÂąco. Owszem jest juÂż zapewne nieaktualny bo wszystko teraz siĂŞ zmieniÂło ale fajnie byÂłoby go mieĂŚ.
Wszystko co wczeÂśniej napisaÂłem jest juÂż nieaktualne. Mam ten wywiad.
Wywiad w swojej treÂści w obliczu dzsiejszych wydarzeĂą jest tragicznie smutny wrĂŞcz przeraÂżajÂący i szokujÂący swojÂą treÂściÂą. Z jednej strony czÂłowieka ciesz, Âże znalazÂł tak Âświetny wywiad z z drugiem przmawia do niego wielki smutek wrzeogarniajÂący

Âże to juÂż byÂło i nie wrĂłci wiĂŞcej
Mo¿na z tego wyci¹gn¹Ì wiele wniosków a przede wszystkim mamy to dok³adnie wy³o¿ony pogl¹d Anitki na to co wyedt by³o i wagê jak¹ przyk³ada³a do swojej pracy
Ona to szczerze i uczciwie kochaÂła

KOchaÂła swojÂą robotĂŞ ale zaczĂŞli w peÂłni rzÂądziĂŚ i objawiac swojÂą prawdziwe oblicze ci w ktĂłrych wieÂżyÂła Âże sa jej wsprzmierzeĂącami i wierzyÂła Âże jest kimÂś waÂżnym a moÂże przynajmiej tym "kimÂś" ktĂłrego siĂŞ tak nie potraktuje
Historia zatacza ró¿ne krêgi i mówi siê ¿e "Historia lubi siê powtarzaÌ"

ale czy na pewno we wszystkich przypadkach
Jednak ¿ycie to ludzkie które toczy siê i z którym siê codziennie zmagamy ró¿ni siê od procesów politycznych czy przestórg które historia za sob¹ niesie
To siĂŞ wydaje jakimÂś jednym wielkim matriksem. CzymÂś co nie powinno trwaĂŚ dalej a zostaÂło ostatecznie przerwane i zatrzymane
Ile w niej by³o pasji i frajdy z wykonywanej pracy. Zaw¹³dnê³o to j¹ ca³kowicie i zatraci³a siê w tym. Chcia³a pi¹Ì siê do góry, chcia³a zostaÌ i byÌ dalej a nie odchodziÌ
Anitko wspaniale, Âże byÂłaÂś i dalej przynajmiej w maÂłej czĂŞÂści jesteÂś.
My ciebie poznaliÂśmy i wiemy jak wspaniaÂłym jesteÂś czÂłowiekiem tylko, Âże ten Âświat jest tak okrutny i czasami moÂże siĂŞ zdawaĂŚ Âże dla takich "wybitnych i jedynych na tym globie jednostek"nie ma tu miejsca
Dlaczego tak jest

pytam siĂŞ dlaczego
Czy nasze chciejstwo to naprawde jakas utopia
Wymagamy tylko przyzwotitoÂści, odpowiedzialnoÂści i po prostu "bycia czÂłowiekiem"
Czy to naprawde tak trĂłdne do osiÂągniĂŞcia dla niektĂłrych i pytam siĂŞ po raz wtĂłry dlaczego
Jest takie mÂądre porzekadÂło "czÂłowiek to brzmi dumnie"-tylko dlaczego nie moÂże siĂŞ to odnosiĂŚ do wiĂŞkszoÂści
A wiĂŞc powaÂżny materiaÂł do interpretacji:
19 marca(czyli data powiktorowa) 2004 r.
tytuÂł Nie opycha siĂŞ Âżyciem
autor Ewa KwieciĂąska
gazeta Dziennik ÂŁĂłdzki
tematyka spoÂłeczeĂąstwo ludzie
data 19 marca 2004r.
"Nie opycha siĂŞ Âżyciem
Anita Werner, Âłodzianka, dziennikarka TVN 24, laureatka Wiktora 2003 w kategorii "Odkrycie roku": - Obdarzono mnie epitetem "luksusowej lodĂłwki", ale nie obraÂżam siĂŞ. Raczej powoduje to uÂśmiech na mojej twarzy
Âś Ewa KwieciĂąska : Gdzie postawiÂła pani swojego Wiktora? ArtyÂści oscarowi, laureaci WiktorĂłw lokujÂą je w przedziwnych miejscach...
Anita Werner : - ChciaÂłam go postawiĂŚ obok telewizora, ale nie daÂło rady. U mnie nie decydowaÂł stosunek do Wiktora, tylko wzglĂŞdy mieszkaniowe. Mam bardzo maÂło miejsca, wiĂŞc Wiktor stoi w bardzo wyraÂźnym miejscu i patrzy na wszystko z gĂłry. ZnalazÂł swoje miejsce na szafie.
œ To chyba wa¿ny laur dla, jakkolwiek doœwiadczonej, ale m³odej, i wci¹¿ pocz¹tkuj¹cej dziennikarki?
- To dla mnie bardzo wa¿na nagroda. To jest tak naprawdê docenienie mojej dotychczasowej pracy. Wszystko, co robiê na co dzieù, staram siê robiÌ jak najlepiej - to moja dewiza. Poza tym ja to lubiê. Ale z drugiej strony, robiê to dla kogoœ. To, ¿e Akademia Telewizyjna doceni³a moja starania, to, ¿e otrzymujê wiele listów od widzów lub dostajê jakieœ sygna³y od ludzi spotkanych na ulicy - wszystko jest pozytywn¹ si³¹, która daje kopa...
Âś Wiktor to pani najwiĂŞkszy sukces?
- Nie lubiê s³owa sukces ani kariera. Rzadko mam je na podorêdziu w swoim s³owniku. Ale skoro ju¿ o nim mowa, to dla mnie oznacza ono bardziej osobiste osi¹gniêcia. ¯e robiê to, co lubiê, i ¿e robiê to dobrze. Wiktor to na pewno olbrzymi prze³om w moim ¿yciu. Potwierdza, ¿e moja praca sprawia przyjemnoœÌ i frajdê komuœ innemu, jednoczeœnie stanowi¹c dobre Ÿród³o informacji, o tym, co siê dzieje na œwiecie. Najwa¿niejsze jest to, ¿e ludzie chc¹ mnie s³uchaÌ i ogl¹daÌ.
Âś Teraz nastaÂł czas triumfu, bo doceniono pani pracĂŞ. A zanim to nastÂąpiÂło, zarzucano pani, Âże na wizji jest zimna jak lodĂłwka...
- Niektórzy nawet dodawali, ¿e jak luksusowa lodówka! Nie ukrywam, ¿e czêsto siê spotykam z zarzutem, ¿e nie widaÌ u mnie emocji i euforii podczas pracy na wizji. Moim zdaniem to dobrze, bo nie powinno byÌ ich widaÌ. Jestem naturalna na antenie, niczego sobie nie narzucam i taka siê czujê dobrze. Wtedy, kiedy mogê sobie pozwoliÌ na lekkie przymru¿enie oka do widza, to sobie na to pozwalam. Ale generalnie jestem tam po to, ¿eby byÌ przekaŸnikiem miêdzy nasz¹ rzeczywistoœci¹, a ludŸmi, którzy chc¹ z niej czegoœ zaczerpn¹Ì. Obdarzono mnie epitetem "luksusowa lodówka", ale nie obra¿am siê. Raczej powoduje to uœmiech na mojej twarzy. Taki jest mój sposób wykonywania pracy. Jednym siê to mo¿e podobaÌ, a innym nie - ale ta kobieta na wizji - to ja.
Âś Przeciwnie do pani oponentĂłw, znajomi twierdzÂą, Âże cechuje paniÂą wrĂŞcz ognisty temperament...
- Zgadza siĂŞ, ale nie latynoski...
œ Niewiele jest chyba kobiet, które lubi¹ brn¹Ì w b³ocie pchaj¹c samochód na crossowych rajdach...
- Mam motoryzacjê w genach. Dziadek by³ wspó³konstruktorem Stara, ojciec te¿ siê zajmuje samochodami, pracuj¹c na Politechnice £ódzkiej na Wydziale Mechanicznym. Samochody w mojej rodzinie by³y zawsze mocno obecne. Ojciec jeŸdzi³ kiedyœ w amatorskich rajdach, i chocia¿ nie by³ zawodowym kierowc¹, d³ugo siê w to bawi³. Nie ukrywam, zawsze mia³am mêskie zainteresowania. Zdarza³o mi siê bawiÌ lalkami, ale tylko okresowo. Bardziej mnie poci¹ga³o, ¿eby z tat¹ wybraÌ siê na rajd, ni¿ budowaÌ dom dla lalek. Jestem typow¹ córeczk¹ taty. Szybko zrobi³am prawo jazdy, szybko kupi³am pierwszy samochód - byleby tylko mia³ cztery ko³a i jeŸdzi³. Startowanie w rajdach zaczê³am kilka lat temu w £odzi. By³ to zrêcznoœciowy rajd kobiet. Ca³kiem nieŸle mi posz³o. Nie mia³am wtedy jeszcze nawet dwudziestu lat, ale by³am ju¿ trzecia w regionie ³ódzkim i zakwalifikowa³am siê do ogólnopolskich fina³ów. Tam ju¿ by³o nieco gorzej. PóŸniej z przyjació³mi z £odzi zaczêliœmy bawiÌ siê w rajdy. JeŸdziliœmy w Bieszczady pokonywaÌ nierównoœci terenu. To mnie zafascynowa³o. JeŸdzi³am te¿ jako pilot, babra³am siê w b³ocie, poci³am siê. Potrafi³am schudn¹Ì przez cztery dni nawet cztery kilogramy. Ale by³o cudownie.
Âś Ile w takim razie zajmuje pani pokonanie drogi z Warszawy do ÂŁodzi?
- Odpowiednio du¿o czasu! ByÌ mo¿e do¿yjê kiedyœ tego momentu, ¿e miêdzy tymi miastami bêdzie autostrada, albo choÌby szybka kolej. Bo droga z £odzi do Warszawy jest fatalna i czêsto wprawia w os³upienie wielu moich zagranicznych przyjació³. W zale¿noœci od godziny, mo¿na jeszcze drugie tyle, co trwa jazda, odstaÌ w korkach, np. w Jankach. Co do prêdkoœci, to zastrzegam, ¿e nie jestem piratem. Jedn¹ z podstawowych zasad dobrego kierowcy jest przestrzeganie nakazów, kiedy s¹. Ale jak tylko mogê sobie na to pozwoliÌ, np. na rajdzie, lubiê wdepn¹Ì w gaz. Jak choÌby na ostatnim rajdzie terenowym w £odzi, który mia³am przyjemnoœÌ wygraÌ.
œ A najszybsza pani podró¿....
- Tego nie mogĂŞ zdradziĂŚ...
œ Osiem lat temu, kiedy wybiera³a pani uczelniê, nie myœla³a raczej o tym, ¿e wyl¹duje w telewizji. Koùczy³a pani szko³ê "olimpijczyków", czyli popularn¹ "jedynkê" w klasie matematyczno-fizycznej...
- Jednym z pomys³ów na ¿ycie by³o pójœcie w œlady taty i zdawanie na wydzia³ mechaniczny na politechnice. Liceum jednak szybko zweryfikowa³o moje plany, bo okaza³o siê, ¿e nie jestem tak zwanym umys³em œcis³ym. Ale nawet wtedy do koùca nie by³am zdecydowana, jak¹ uczelniê, czy kierunek wybraÌ. Mia³am wiele zainteresowaù i nie wiedzia³am, w któr¹ stronê pójœÌ. Ludzie w takim wieku czêsto nie s¹ pewni, co chc¹ robiÌ. I ja te¿ by³am na takim etapie.
Âś A jak z tÂłumu granatowych mundurkĂłw wyÂłowiÂł paniÂą WÂładysÂław Pasikowski?
- Casting, broù bo¿e, nie odbywa³ siê w "Jedynce"! Ale wszystko odby³o siê drog¹ "naturaln¹". Zg³osi³am siê na przes³uchania, odegra³am przed ekip¹ realizacyjn¹ zadan¹ mi rolê i czeka³am. Zd¹¿y³am ju¿ nawet o castingu zapomnieÌ, kiedy po kilku miesi¹cach zadzwonili do mnie z propozycj¹ g³ównej roli ¿eùskiej w filmie "S³odko-gorzki".
Âś O filmie jednak pani dÂługo nie zapomniaÂła, bo zaraz po nim zdecydowaÂła pani, Âże zamiast studiowaĂŚ np. fizykĂŞ jÂądrowÂą czy mechanikĂŞ, wybierze filmoznawstwo na Uniwersytecie ÂŁĂłdzkim...
- Wybór filmoznawstwa pad³ bardzo spontanicznie. Na pewno sta³o siê tak dziêki bli¿szemu kontaktowi z planem filmowym. Chcia³am siê dowiedzieÌ czegoœ wiêcej na temat kina, bo bardzo mnie to wówczas zafascynowa³o. Mia³am ju¿ doœwiadczenie praktyczne, chcia³am wiêc lizn¹Ì nieco teorii. Poza tym by³y to studia ogólnohumanistyczne - mnóstwo zajêÌ typu filozofia, historia kultury czy literatury, które najzwyczajniej w œwiecie mnie interesowa³y. Nied³ugo po tym, jak dosta³am siê na studia, zaczê³am pracowaÌ w telewizji - równie¿ wygrywaj¹c castingi. Najpierw w Wizji Sport, potem trafi³am do "Cyfry" w TVN. Ju¿ wtedy wiedzia³am, ¿e chcia³abym swoje ¿ycie jakoœ zwi¹zaÌ ze szklanym ekranem. Potrzebowa³am chwili, ¿eby siê w tym odnaleŸÌ. Mam wra¿enie, ¿e ten czas w³aœnie min¹³. Czujê, ¿e teraz jestem w dobrym miejscu.
Âś A dlaczego nie zdecydowaÂła siĂŞ pani na "filmĂłwkĂŞ"? Start byÂłby uÂłatwiony. PiĂŞkna, mÂądra, doÂświadczona...
- Nigdy nie chcia³am byÌ aktork¹. Praca przy "S³odko-gorzkim" da³a mi zdrowe spojrzenie na tê filmow¹ bran¿ê i wspó³czesne kino. Telewizja daje mi o wiele wiêksze mo¿liwoœci rozwoju i realizacji.
œ G³ówna rola w filmie Pasikowskiego - niezbyt m¹drej dziewczyny - ci¹gnê³a siê za pani¹ chyba dosyÌ d³ugo. Niechêtnie pani o tym opowiada?
- Tak. Ka¿dy ma jak¹œ swoj¹ przesz³oœÌ. Ale moja przesz³oœÌ nie jest w ogóle zwi¹zana z tym, co robiê teraz. Z wyj¹tkiem tego, ¿e tam by³a kamera i tu te¿ jest kamera, nie ma to ze sob¹ nic wspólnego. Nie zamierzam unikaÌ przesz³oœci, odcinaÌ siê od niej, ale to ju¿ by³o i ja do tego na co dzieù absolutnie nie wracam.
œ Tego siê nie da zapomnieÌ, gdy du¿a czêœÌ ludzi pamiêta pani¹ z ³ódzkich wybiegów, z reklam, jako najd³u¿sze nogi w historii polskich modelek...
- BawiÂłam siĂŞ w pracĂŞ modelki, ale dla mnie ten etap Âżycia to temat zamkniĂŞty.
œ Ale chodzi³a pani po wybiegu prawie szeœÌ lat i ³ama³a stereotyp modelki-wieszaka, bez ambicji naukowych czy zawodowych...
- Tego stereotypu, niestety, nie da siê z³amaÌ. Jest tak g³êboko wryty w ludzkie umys³y. Nie mia³am o sobie mniemania, ¿e zmieniê œwiat. Taka opinia o modelkach pokutuje i z tym siê nic nie da zrobiÌ. Nikomu nie uda siê tego zmieniÌ. I chyba nie ma sensu z tym walczyÌ.
Âś Trudno jest udowadniaĂŚ ludziom, Âże pozycjĂŞ, jakÂą pani osiÂągnĂŞÂła, zawdziĂŞcza siĂŞ pracy, a nie piĂŞknej twarzy i dÂługim nogom?
- Takim dowodem, Âże to, co robiĂŞ jest zasÂługÂą mojej ciĂŞÂżkiej pracy jest wÂłaÂśnie Wiktor. Teraz nie muszĂŞ nikomu nic udowadniaĂŚ. OczywiÂście, moÂżna polemizowaĂŚ czy bycie kobietÂą, czy bycie urokliwym, pomaga czy przeszkadza w pracy w telewizji informacyjnej. Dyskusja ta toczy siĂŞ od lat i wiele stron przedstawia argumenty za i przeciw. Sedno sprowadza siĂŞ do tego, Âżeby byĂŚ oglÂądanym i sÂłuchanym. Telewizja to nie jest konkurs piĂŞknoÂści. NajwaÂżniejsze jest to, co mĂłwimy.
Âś KoĂączÂąc w ÂŁodzi studia odciĂŞÂła pani korzenie od ÂŁodzi, czy jeszcze zamierza tu wrĂłciĂŚ?
- Bardzo chcia³abym wróciÌ. Jestem w stanie przy szybkiej kolei codziennie jeŸdziÌ do pracy. Warszawa nie jest dla mnie wymarzonym miastem do mieszkania. Jestem tam, bo spe³niam siê w niej zawodowo. Ale moim rodzinnym miastem jest £ódŸ i zawsze tak bêdzie. Jak tylko bêdê w stanie po³¹czyÌ jedno z drugim, to na pewno do £odzi wrócê.
Âś Jaki jest nastĂŞpny prĂłg w pracy, ktĂłry zamierza pani pokonaĂŚ? Co moÂżna zrobiĂŚ po otrzymaniu Wiktora?
- Mo¿na jeszcze wiele. Na szczêœcie mam dopiero dwadzieœcia szeœÌ lat i w³aœciwie ca³a droga przede mn¹. Na szczêœcie nie stawiam sobie co roku celów czy planów zawodowych, które muszê za wszelk¹ cenê osi¹gn¹Ì. U mnie bardzo wiele wydarza siê przez przypadek, z pomoc¹ losu, zbiegów okolicznoœci, czasu i ludzi. Dzia³am spontanicznie. Moim za³o¿eniem jest, ¿eby jeœÌ ¿ycie ma³¹ ³y¿eczk¹ i nie opychaÌ siê nim od razu. *
"
TrochĂŞ dÂługo ale jakÂże piĂŞknie...

Anita Werner - prezenterka TVN 24 podczas pierwszych minut emisji.
A teraz uwaga znalazÂłem coÂś co moÂże niektĂłrych zszokowaĂŚ
To jest dowĂłd na to. Âże decyzja o wywaleniu Anitki z 19 zapadÂła bardzo szybko i niespodziewanie
Cytat pochodzi z "Dziennika Zachodniego" czyli najwiĂŞkszej gazety na pomorzu wiĂŞc powinni mieĂŚ wiarygodne informacje a tak nie jest
Plany Tomasza Lisa niepokojÂą stacjĂŞ TVN, ktĂłra przeszÂła do kontrofensywy. Przede wszystkim przygotowaÂła supernowoczesne studio, wspĂłlne dla swoich "FaktĂłw" i telewizji TVN 24. Z ramĂłwki zniknÂą "Fakty Wieczorne", a wydanie popoÂłudniowe zostanie przesuniĂŞte na godz. 16.40, Âżeby odebraĂŚ widzĂłw "Teleexpressowi". Po nim nadawana bĂŞdzie krĂłtka "Uwaga". Adam PieczyĂąski, szef dziaÂłu informacji w TVN (przedtem TVP), nie ukrywa, Âże czuje oddech konkurentĂłw na karku. "Fakty" o godz. 19.00 prowadziĂŚ bĂŞdÂą dotychczasowi prezenterzy - Anita Werner, Bogdan Rymanowski, Grzegorz Kajdanowicz i, w zaleÂżnoÂści od stanu zdrowia, Marcin PawÂłowski.
ProszĂŞ oto cytat z dziennika zachodniego. Jak ktoÂś chce caÂły artykuÂł to moÂże go dam w inne miejsce forum lub "pw"
Teraz cytat z "Express ilustrowany"
TVN rusza do jesiennego ataku z hasÂłem "Programowo najlepsi" i juÂż wystrojem studia zamierza zrobiĂŚ mocne wraÂżenie. Fakty bĂŞdÂą (od 6 bm.) prezentowane we wnĂŞtrzu ultra nowoczesnym. TVN stawia na poziom informacji i klasĂŞ prezenterĂłw. NajmocniejszÂą obecnie pozycjĂŞ ma Anita Werner , ktĂłra z powodzeniem zastÂąpiÂła Tomasza Lisa.
Na dobre rozgorzaÂła batalia o informacje, wiadomoÂści i dzienniki. *
Kolejny cytat z tego samego(jak ktoœ chce to niech wyœle mi pw a ja wyœlê mu maila z ca³oœciami artyku³ów
Reporterzy TVN i TVN 24 zarabiajÂą przeciĂŞtnie od 5 do 15 tysiĂŞcy zÂłotych, a wschodzÂąca gwiazda weekendowych wydaĂą "FaktĂłw", Âłodzianka Anita Werner, moÂże liczyĂŚ na 6 - 8 tysiĂŞcy zÂłotych.
BoÂże jak to prawda to aÂż to zdaje siĂŞ nieprawdopodobne, Âże aÂż tak maÂło

PrzecieÂż teraz reporter faktĂłw zarabia ponad 10 tys
WiarygodnoÂści tego nie moÂżna nijak potwierdziĂŚ wiĂŞc kwestie finasowe raczej dalej pozostanÂą w sferze naszych domyslĂłw.
No i kolejne cytaty i fotki
ÂŁukaszu miaÂłeÂś racje Anitka jeÂździÂła czarnym peugotem 206 ale nie chciaÂła siĂŞ tobie w twoim wywiadzie do tego przyznaĂŚ
A to spryciula
Anita Werner ma motoryzacjê we krwi. To po dziadku, który by³ wspó³twórc¹ stara. Ju¿ jako ma³e dziecko towarzyszy³a tacie, znanemu ³ódzkiemu dzia³aczowi sportu samochodowego, na ró¿nych zawodach. Pan Jerzy zaszczepi³ córce nie tylko mi³oœÌ do samochodów, ale równie¿ umiejêtnoœÌ bezpiecznej jazdy.
- Prawko zdoby³am maj¹c 17 lat, ale nigdy sama auta rodziców nie prowadzi³am. - wspomina pani Anita. - Dopiero gdy mia³am swoje pierwsze cinquecento, zaczê³am wyruszaÌ w samotne podró¿e. By³am ju¿ wówczas doœwiadczonym kierowc¹. Tata bardzo starannie kszta³towa³ mój temperament za kierownic¹. Pozwala³ prowadziÌ, gdy mia³am ledwie naœcie lat, ale zawsze surowo ocenia³ moje postêpy. Dlatego dziœ, choÌ lubiê szybk¹ jazdê, jestem bardzo ostro¿na i nigdy samochodem nie szar¿ujê. Mam ju¿ trzeci w³asny pojazd i szczêœliwie nie mia³am jeszcze ¿adnego przykrego zdarzenia na drodze. Próbowa³am nawet rywalizowaÌ w rajdach dla kierowców amatorów, ale do tego, aby uzyskiwaÌ w nich przyzwoite wyniki, trzeba mieÌ czas i pieni¹dze. Na razie brakuje mi jednego i drugiego. Z przyjemnoœci¹ za to ogl¹dam zawody motorowe oraz programy poœwiêcone samochodom.
24 grudnia 2003 i kolejny dowĂłd na to Âże Anitka jeĂŚdziÂła peugotem 206(Black macie podobne gusta

)
"Express ilustrowany"
CzoÂłowa prezenterka TVN24 Anita Werner ma peugeota 206, ale myÂśli o zmianie.[/quote]
JuÂż nie bĂŞde przedstawiaÂł jaka gazeta bo jest tego bardzo duÂżo.
f "SzerszeĂą" Anity Werner urzekÂł jÂą sylwetkÂą i dosyĂŚ mocnym silnikiem.
SzerszeĂą Anity
Modelka Anita Werner zakochana jest w peugeocie 206. Takim wÂłaÂśnie autem od niedawna jeÂździ. "SzerszeĂą", jak mĂłwi o swoim samochodzie, urzekÂł jÂą niebanalnÂą liniÂą nadwozia.
- Jak tylko zobaczy³am ten model peugeota, od razu pomyœla³am: to auto dla mnie - mówi Anita. - By³a to mi³oœÌ od pierwszego wejrzenia. Marzenie o posiadaniu "dwieœcieszóstki" uda³o mi siê szybko zrealizowaÌ. Okaza³o siê bowiem, ¿e akurat znajomy sprzedawa³ taki samochód. Nie zastanawiaj¹c siê d³ugo, kupi³am go. Jednym z podstawowych atutów tego auta by³ silnik, jego dynamika i przyspieszenie.
WczeÂśniej Anita jeÂździÂła fiatami: cinquecento i seicento. UwaÂża siebie za dobrego kierowcĂŞ, trzeÂźwo myÂślÂącego na drodze.
- W stosunku do innych stosujĂŞ zasadĂŞ bardzo ograniczonego zaufania - dodaje. - BezpieczeĂąstwo jest dla mnie najwaÂżniejsze, a moc i przyspieszenie sÂą elementami niezwykle istotnymi, szczegĂłlnie w ekstremalnych sytuacjach. Od zawsze interesowaÂłam siĂŞ motoryzacjÂą, ktĂłra byÂła i jest jednym z moich najwiĂŞkszych hobby.
W tym artykule znajduje siê powa¿ny b³¹d

3 stycznia 2003r. Anitka juÂż nie byÂła modelkÂą
24 czerwca 2002r.
Ka¿da z paù mia³a do pokonania 47 kilometrów trasy i cztery próby sprawnoœciowe. Najlepszy wynik i okaza³y puchar wywalczy³a Anita Werner , dziennikarka i prezenterka TVN, obecnie mieszkaj¹ca w Warszawie, ale sercem wci¹¿ zwi¹zana z £odzi¹. (per)
Anita Werner, modelka, aktorka
Na szczĂŞÂście nigdy nie musiaÂłam siĂŞ odchudzaĂŚ i nie stosowaÂłam Âżadnych rygorystycznych diet. MyÂślĂŞ, Âże mojÂą figurĂŞ zawdziĂŞczam uprawianiu sportu, a szczegĂłlnie grze w tenisa.
Dalszy ci¹g jutro bo jest ju¿ 3 nad ranem i muszê ju¿ iœÌ spaÌ.
Jeszcze jest tego sporo ale aby potrzymaĂŚ w niepewnoÂści to umieszczĂŞ to dopiero jutro.
Tylko 11 zÂł a tyle radoiÂści.
MoÂże niedÂługo zaczniemy byĂŚ biografami Anitki
ZdjĂŞcia siĂŞ nie wyÂświetlajÂą a wiĂŞc to siĂŞ umieÂści dopiero jutro na jakimÂś innym serwerze a potem na stronce.
Anita Werner,
modelka, dziennikarka
- Tak siĂŞ zÂłoÂżyÂło, Âże zarĂłwno w ubiegÂłym jak i w tym roku wakacje spĂŞdzam w pracy. JeÂśli uda mi siĂŞ wygospodarowaĂŚ chociaÂż dwa wolne dni to pojadĂŞ w Bieszczady do Szczyrku. Tam najlepiej odpoczywam i regenerujĂŞ siÂły. ChociaÂż moÂże siĂŞ okazaĂŚ, Âże skorzystam z innej propozycji. Czasem bÂłyskawiczne, spontaniczne wypady nad morze sÂą rĂłwnie przyjemne.
23 czerwca 2001r.
Mo¿e jeszcze coœ mi siê uda znaleŸÌ ale chyba za bardzo ju¿ nie.