tvnfakty.pl

Ludzie, nie robie zadnych odlotow… tytulem wstepu, jestem ON, tzn na wozku. 1 maja byłem w W-wie, w CZD. Spotkaliśmy się wlasnie tam. Powiem Wam ze TV przeklamuje. W TV Asia wydaje się wysoka. Tymczasem nie dalbym Jej wiecej niż 165cm. Zeszlo na tematy medyczne, stad wiem o palcu. Pogadaliśmy sobie jak stary znajomi. Z tego wszystkiego zapomniałem zrobic foty…. Powiem tak , w zyciu nie spotkalem tak cieplej osoby. Kto mi nie wierzy niech się skontaktuje z Asia i zapyta o Marcina na wozku.

manio136 pisze:Wierzcie albo nie, niby po co mialbym zmyślać? Pamietacie jak Asia miala uszkodzony palec? Wyobrazcie sobie zlamanie malego palca w 5 miejscach…. Przytrzasniecie drzwiami….

Lekarzem nie jestem, wykształcenia w tym kierunku także nie mam, ale jedno wiem na pewno - niemożliwe jest złamanie małego palca w 5 miejscach. Trzeba się mocno postarać, żeby złamać go w trzech. To znaczy w teorii jest to możliwe, ale chyba musiałoby to być przytrzaśnięcie jakimiś pancernymi drzwiami od bankowego sejfu, żeby spowodowało takie złamanie ( a raczej zmiażdżenie kości co można nazwać tym kilkukrotnym złamaniem)...
Tak czy siak - w życiu codziennym takie złamania nie mogą mieć miejsca

Mysle ze Was przekonam. Kolega Frazes wrzuci tu ostateczny dowod.

manio136 pisze:Kolega Frazes wrzuci tu ostateczny dowod.

Proszę bardzo, ale po tym proszę już o zakończenie tego tematu - kto będzie chciał wierzyć, to będzie wierzył, a kto nie, no to nie. To nie jest dobre miejsce do roztrząsania tego typu spraw

Tak jest p. moderatorze. Mysle ze to wystarczy. Nie każdy dostaje zyczenia od Joanny http://www.tvn.webka.com.pl/krynska.jpg

Obiecuję, że już ostatni raz na ten temat

Jakiś czas temu moderatorzy strony przeprowadzili wywiad z Joanną Kryńską do którego dołączona była kartka z życzeniami dla czytelników forum. Proponuję, abyś przyjrzał się tej kartce dokładnie i jeszcze poćwiczył pisanie stylem Joanny. A już "proponuje" to po prostu śmiech na sali. Wątpię, żeby taka dziennikarka jak Joanna pisała w pierwszej osobie bez ogonków na końcu czasownika...
To tyle z mojej strony

Obiecuję, że następne moje posty w tym temacie będą z nim bezpośrednio związane

Nie chcę tego rozstrzygać, chociaż pismo jest podobne jak nie takie samo.

Pelikan pisze:Wątpię, żeby taka dziennikarka jak Joanna pisała w pierwszej osobie bez ogonków na końcu czasownika...

To spójrz jeszcze na kartkę z wywiadu i pierwszy wyraz z trzeciej linijki. Co widzisz, a raczej czego nie widzisz?
I na serio, to takie ważne, czy ktoś się z kimś spotkał, czy też nie?

Raczej podobne

W tym miejscu o którym piszesz to po prostu "zjedzenie" ogonka. A ja pisałem o czasownikach w pierwszej osobie. Pisanie tych wyrazów bez ogonków to raczej taki styl gimnazjum/liceum. Wiem, że wśród dziennikarzy jest wielu tumanów, ale jakoś mi taki styl nie pasuje do Joanny (choć faktem jest, że jej nie znam).

Fakt spotkania czy nie spotkania się ze znaną osobą jest zupełnie nieistotny. Po prostu irytuje mnie ciągłe wypisywanie tekstów w stylu: "dzisiaj się z nią spotkałem, jak fajnie". Ilekroć spotykałem się z takimi wpisami/twierdzeniami, czy to na forach czy w realnym świecie, to prędzej czy później okazywało się, że to kłamstwo. A takie chwalenie się wydarzeniami, które nie miały miejsca to raczej taki szczeniacki styl zaimponowania czymś w internecie. Poważni ludzie raczej się tak nie zachowują. A wydaje mi się, że do tej pory na tym forum spotykałem poważnych i "ogarniętych" ludzi. Choć przyznam, że chwilami sam czuję się niepoważnie dając się wciągać w tę, jakby nie patrzeć, bezsensowną polemikę...

Tak czy inaczej - może kolega manio136 rzeczywiście zna Joannę. Ja w każdym bądź razie w to nie wierzę.
Teraz już naprawdę koniec tematu z mojej strony. Niedługo dostanę bana za te swoje wypociny.