tvnfakty.pl

Warto zaznaczyć, że Joanna miała wczoraj długi dyżur, bo oprócz serwisów Porankowych, poprowadziła również "Tu Europa" wspólnie z Jackiem Pałasińskim o godz. 17:00.

...i bardzo fajnie sobie poradziła w roli prowadzącej.

A ja zobaczyłem to dziś rano, kiedy odtwarzałem nagranie "Poranka" - nagrał mi się sam koniec powtórki "Europy" sprzed szóstej - tak że usłyszałem tylko deklaracje Joanny, że za tydzień już będzie Kalczyńska 22

25.04.2014 - Joanna Kryńska



26.04.2014 - Joanna Kryńska



27.04.2014 - Joanna Kryńska

Jako lojalny forumowicz informuje ze od 30 kwietnia Joanna na urlopie. Oczywiście „tam gdzie jest cieplo”.

...ale w środę jeszcze będzie, o czym mówiła w niedzielę w WiW, po ostatnim serwisie.

A byla dziś czy nie? Przypuszczam, że w Dniu na Żywo..
Co to chciałem, aa spóźnione życzenia na 18ste urodziny dla Pani Redaktor-wszystkiego NAJ !!
A i jako kibic Realu Madryt nie mogę sobie odmówić drobnej złośliwości dla fanki Pepa Guardioli.Po prostu jestem ciekaw czy oglądała mecz.
A ten urlop to taki standardowy dwutygodniowy ?

maxxx pisze:A byla dziś czy nie?

Widziałem tylko końcówkę DNŻ, ale jeśli ufać napisom końcowym, to byli dziś panowie Krzysztof G. i Igor S.
Edycja: W innym temacie znalazło się potwierdzenie, tak więc Joasi dziś nie było.

maxxx pisze:A ten urlop to taki standardowy dwutygodniowy ?

urlop 3-tygodniowy. A tak w ogole; co byscie powiedzieli na spotkanie z Panią Redaktor? Mam pewien pomysl….. pogadam z Asia po urlopie.

Po tym wszystkim, co przez siedem lat pisałem na tym wątku ? :hmm:
Że niby myśmy chcieliby pooglądać se panią redaktor ?
Myślę , że to byłby niewypał. A raczej wielki wypał - tylko to my byśmy się spalili w oczach Joanny. Nic na siłę kolego . :mhm:

Tu doktor nołze, panie i pany, czas na analizę zagadnienia które nurtuje generacje: czymże się różni fan od wielbiciela.
Jakby starszy kolega @epsztajnek był fanem, to by na spotkaniu poprosił o autograf na kubku tvn24, wymienił kilka zdań "o życiu" jak to mawia Kuźniar i wrócił do domu z przekonaniem "było fajnie!". Ale kolega jest wielbicielem, myśli: "Co ja będę kurwa rozmawiał o życiu z kobietą, o której tyle lat myślę w ramach odskoczni od tegoż właśnie i po cholerę mi jej podpis". Ma określoną dziedzinę która go interesuje, oraz niecne plany nie do zrealizowania na takim spotkaniu (do tego grupowym x: ).
Mało :stop: Jeśli nasz przypadek jest wielbicielem zaawansowanym i imaginował już sobie takie spotkanie wg własnych zasad, z odpowiednim scenariuszem, to pierwsze zdanie wypowiedziane przez Joannę z krwi i kości (i namacalnych miękkości), mogłoby zrujnować cały obraz charakterologiczny jaki sobie wesoło zdążył wymalować. Ktoś zapyta - "Czym to grozi?" Hmm, nikt? Nieważne, i tak napiszę. Spotkanie jakoś tam by się potoczyło, ale potem, po dokładnej analizie wydarzeń, mogłoby się okazać że czar prysł, no i... no i dramat, bo nie tak to przecież miało wyglądać :nie:

Zalecenia - trzymać na dystans.
(wszelkie podobieństwa do zwyrodnień pewnego osobnika z wątku Anny Jot całkowicie przypadkowe :spiewa: )

Doktorze @nouze - cudowna analiza, strzał w dziesiątkę , po prostu rozprawa habilitacyjna ( ten kubek tvn24 ) :brawa:

Chętnie był spotkał Joannę na żywo, ale nie na opisanej powyżej zasadzie "przychodzi fan po autograf i przy tym rzuca jakieś bezsensowne bajery" :>

Panowie, „Krynia” wróciła z wakacji. Nagrywarki w pogotowiu

Yes, yes, yes!!!!! Joasia jutro w „Poranku” ;-) :tanczy: :tanczy: :tanczy:

I rzeczywiście była tam, gdzie ciepło ? :rozglada:
Nie było widać tego po niej 22

P.S. Siedem lat temu, po powrocie Joanny z urlopu, w ciągu doby przybywało 5 stron tego wątku .
Było, minęło