Wg "życzliwych" informatorów Zawadzka radzi sobie kiepsko w roli prowadzącej, jest zdominowana przez Wolnego i kierownictwo PnŚ jest niezadowolone z jej pracy. Ciekawe informacje, biorąc pod uwagę, że Marcelina poprowadziła dopiero ze 4 programy.
Powiem szczerze, że mając na uwadze ten ogrom pozytywnych opinii, też byłem ostatnio rozczarowany programem z nią. Największym jej walorem jest świeżość. I to prawda, że nie ma siły przebicia - gdyby prowadziła np. z Kuźniarem, to wątpię, czy by się w ogóle dopchała do głosu. Może się rozkręci, oby.
A to już inna kwestia. Swoją drogą, zdolnych dziennikarek po studiach chyba nie brakuje? A w TVP doszło do tego, że pytanie A. Stankiewiczowi z Rzeczpospolitej zadaje Teresa Lipowska, aktorka z MJM. Niby taka "dyskusja". Moderowana.
Tych 'zdolnych' świeżo po studiach też się zwykle dość ciężko ogląda, bo wydaje im się, że rozumy pozjadali na książkach, a nie radzą sobie ewidentnie z prostymi, przyziemnymi tematami. Trzeba mieć po prostu to coś.
M. Kukuła mogłaby aplikować. Weekendowe rozmowy pokazały, że sprawdziłaby się w takim formacie. A kiedy wróci A. Seramak czy J. Kryńska, wśród prezenterek TVN24 zrobi się ciasno.
Problemem może być i sam Wolny - wreszcie wolny od despotycznej Richardson - czasem mam wrażenie że przejmuje zwyczaje byłej partnerki w stosunku do MZ.