Reporterka mówiła o dość nietypowej zbrodni: w Kamieniu Krajeńskim do miejscowej komendy policji zgłosił się 23-latek, który powiedział, że zabił swoich dziadków. I rzeczywiście - funkcjonariusze ujawnili zwłoki dwóch emerytów i psa. Mężczyzna był trzeźwy, złożył zeznania, za swój czyn grozi mu dożywotnie pozbawienie wolności.
A. Kowalewska informowała o prawomocnym i ostatecznym wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, w który w sporze o grunty Westerplatte przyznał rację miastu Gdańsk i anulował tzw. specustawę, które przejmowała ten symboliczny obszar na rzecz Skarbu Państwa.
Tym razem pojechała do Człuchowa, zatem na południowo-zachodnie rubieże woj. pomorskiego, gdzie mówiła o tym, że wojewoda miał wydać zarządzenie, które miało przesuwać część zespołów ratownictwa z mniejszych miasteczek do Gdańska, gdzie wskutek protestu są braki. Niektóre miejscowości jak wyżej wymieniona zbojkotowały to zarządzenie, argumentując to dbałością o zdrowie swoich własnych mieszkańców.
Niby mamy pandemię, niby obowiązują limity zgromadzeń, niby powinno się na przestrzeniach zamkniętych nosić maseczki i zachowywać dystans. Jednak w pewnej szkole w Gdyni ze względu na konkurs w śpiewaniu hymnu narodowego, sproszono do jednej, niewentylowanej sali gimnastycznej ponad 500 uczniów. Wynikiem jest zbiorowa kwarantanna. Wobec organizatora tego wydarzenia użyłbym co najmniej cytatu z pana Terleckiego...
Tym razem reporterka opowiedziała historię "ku przestrodze" jednak z happy endem. Kobieta mająca mnogą ciąże zakaziła się koronawirusem. O ile poród przebiegł względnie pomyślnie bo dzieci przyszły na świat, o tyle później stan matki się pogorszył, w grę wszedł respirator, szczęśliwie kobietę udało się uratować. Warto zatem przypomnieć - kobiety w ciąży mogą, a nawet powinny się szczepić i przekażą odporność swoim dzieciom! Pozwala to też uniknąć takich sytuacji, jak ta ze szpitala w Gdańsku!
A. Kowalewska spotykała się z pomorskimi przedsiębiorcami by sondować, czy podoba się im pomysł przepisu, który pozwalałby na sprawdzenie pracownika, czy jest osobą zaszczepioną. Nie jest to łatwa sprawa, bowiem jako informacja medyczna należy do danych wrażliwych, stąd kwestie związane z RODO, chociaż... osoby zaszczepione nie mają problemu żeby o tym powiedzieć. Krygują się raczej "ci drudzy"...
Tym razem informowała o bulwersującej sprawie byłego senatora z obecnie rządzącej partii, który jest oskarżony o znęcanie się nad psem ze szczególnym okrucieństwem - rozpoczął się proces w sądzie. Czworonóg miał być przywiązany do haka samochodu, następnie pojazd ruszył, co skończyło się wleczeniem, a w konsekwencji obrażeń śmiercią zwierzęcia. Sorry, ale jeżeli są na to mocne dowody to nie powinno być litości dla takich gnid!
A. Kowalewska informowała o rosnącej liczbie dzieci, zakażonych koronawirusem. Skutek jest taki że zakażone bywają już kilkudniowe noworodki, a zdarza się, że kilkunastolatki są podłączane pod respiratory. Takie sytuacje praktycznie nie występowały w poprzednich falach. Dzieci młodsze zarażają się od niezaszczepionych rodziców, względnie od rodzeństwa, starsze także w szkołach.
Tym razem zajęła się tematem szczepionek przeciw COVID-19 dla dzieci od 5 do 12 roku życia. Informowała w jaki sposób zapisać dziecko na szczepienie, jakie dokumenty należy wypełnić i oczywiście krótką specyfikę preparatu Pfizera, zwanego już w slangu "juniorem", który jest 1/3 dawki tego, który jest podawany młodzieży i dorosłym.
A. Kowalewska miała reportaż ku przestrodze, bowiem informowała o załamaniu się lodu pod mężczyzną na jeziorze. Szczęście było takie, że świadkiem tego była para przechodniów, która wiedziała co robić, dzięki czemu nie doszło do tragedii, a wyziębionemu 50-latkowi dalszej pomocy udzieliły później służby medyczne. Przypominam: głupie zimowe zabawy, jak kuligi za samochodami, czy chodzenie po taflach jezior bądź rzek prowadzą do utraty zdrowia, a nawet życia.
A. Kowalewska mówiła o trudnej sytuacji covidowego szpitala w Gdańsku, w którym odczuwalny jest brak personelu medycznego. Zarządzający nim lekarze są już w wieku emerytalnym, jest strach przed nadchodzącą piątą falą, która będzie się wiązać ze wzrostem liczby pacjentów, możliwością zakażania się medyków (szczepienie daje ochronę, jednak nie jest ona stuprocentowa), co może doprowadzić do paraliżu placówki.