tvnfakty.pl

"Szopka w muzeum" 31 grudnia o 22.25.

Grupa zwiedzających podziwiając dzieła sztuki w muzeum, komentuje wydarzenia polityczne i społeczne, które miały miejsce na przestrzeni kilku ostatnich lat. Wśród słynnych malowideł znajdują się obrazy z zaanimowanymi portretami polskich polityków. Akcja w muzeum toczy się dwutorowo. Z jednej strony panuje nastrój biwakowo-wycieczkowy grupy zwiedzających, a równolegle ruchome portrety ze ścian galerii przemawiają ludzkim głosem, wypowiadając kwestie i śpiewając kuplety. W szopce występują m.in. Jacek Borkowski, Jerzy Zelnik, Aleksandra Ciejek-Ziemkiewicz, Katarzyna Sawczuk, Aldona Struzik, Tadeusz Chudecki, Jan Kulczycki, Zbigniew Lesień, Mariusz Odwarzny, Marta Jaoko, i Andrzej Rosiewicz.

Bardziej złośliwi sugerują jeszcze przemówienie kota o północy i wywiad rzekę Ryszarda Czarneckiego z samym sobą.

Przeglądałem dziś najnowszy Tygodnik "Nie" i tam są zdecydowanie lepsze (bardziej wyrafinowane i kąśliwe) teksty poświęcone PiS - nie tylko pióra Jerzego Urbana. Na przykład ten, że obudzimy się pewnego dnia nago na polu z jedną połową jabłka w dłoni i to będzie nasz "gospodarczy raj". Albo o tym, że w niektórych Ministerstwach o 12. odmawia się Anioł Pański (prawda to czy?...). Albo o nowej wersji Baśni Andersena dla dzieci, w której cesarz nie będzie już nagi ("Złote szaty..."), bo dostanie do przyodziania... sutannę. Ale o tym już może w innym dziale

Dobre... duch w narodzie nie ginie - ASZ dziennik widzę postanowił też trochę pocisnąć mediom narodowym. Bunt się rodzi, moc truchleje

Za to Wolski pocisnął dziennikarzom w Szopce Noworocznej - m.in. w obraz "Śniadanie na trawie" wmontowano twarze Moniki Olejnik, Tomasza Lisa i Piotra Kraśki. Cały program i poziom żartów, jakie się w nim znalazły, wzbudził zresztą liczne kontrowersje i jest oceniany przez dziennikarzy z obozu opozycji jako "żenujący i skandaliczny". Jego fragmenty można obejrzeć na You Tube, choć całość ponoć została usunięta przez TVP.

michal_borkowski pisze:Cały program i poziom żartów, jakie się w nim znalazły, wzbudził zresztą liczne kontrowersje i jest oceniany przez dziennikarzy z obozu opozycji jako "żenujący i skandaliczny". Jego fragmenty można obejrzeć na You Tube, choć całość ponoć została usunięta przez TVP.

Hmmm.... czyżby czegoś się przestraszyli? Nie spodziewałem się, że poziom żartu będzie tam lotów wysokich, ale może i tępy hejt ma swoje granice? Ostatnio się śmiałem, że mój brat jeszcze przeżywa występ K.W. z flagami w psich odchodach i uważa go za taką zbrodnie, że kara więzienia to mało. Ja już po tylu latach różnych mniej i bardziej żenujących akcji medialnych osób wszelakich zdołałem o tym zapomnieć, a może i z lekka uodpornić na pewne sytuacje. Choć nie powiem, propaganda i insynuacje które sączą "Wiadomości" podnoszą mi z lekka ciśnienie

Tu jest najdłuższy znaleziony przeze mnie, bo 10-minutowy fragment Szopki Noworocznej autorstwa Marcina Wolskiego, obecnego dyrektora TVP2: https://www.youtube.com/watch?v=E1SYPJT-Kr4

„Siara w kuluarach” - Janusz Rewiński po 7 latach znowu oprowadzi widzów TVP po Sejmie.

http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/si ... -po-sejmie

Dzień disco polo na festiwalu w Opolu? Lider Bayer Full proponuje to prezesowi TVP.

http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/dz ... zesowi-tvp

TVP i ZPR Media zorganizują galę „25 lat disco polo w Polsce”. Transmisja w Dwójce.

http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/tv ... a-w-dwojce

Ciekawy pomysł z tym disco-polo. W końcu to telewizja publiczna - także dla fanów tej muzyki. Po co dalej udawać, że nie ma czegoś takiego?

25 i więcej lat temu nazywało się to muzyka chodnikowa. Tylko że w mojej ocenie ta gala powinna być transmitowana nie w TVP, a np. w Polsacie. Chociaż w latach 90 teledyski z disco polo można było oglądać w TVP Polonia.

Polsat był dobry 20 lat temu i wtedy też program nawiązywał do tej nazwy ('Disco relax"). Teraz czas na TVP

michal_borkowski pisze:Polsat był dobry 20 lat temu i wtedy też program nawiązywał do tej nazwy ('Disco relax"). Teraz czas na TVP

Na Polsacie były dwa programy o tematyce disco polo, bo oprócz "Disco Relax" było "Disco Polo Live".

No właśnie. Czyli nawiązywały do nazwy disco polo, a nie "muzyka chodnikowa".

Faktem jest, że określenia "muzyka chodnikowa" użyto bodaj podczas gościnnych występów w latach 90. na festiwalu w Opolu, który nieodłącznie był związany z TVP. Natomiast określenie "Disco Polo" to jak najbardziej domena Polsatu i wspomnianych dwóch programów, które przyczyniły się do popularyzacji tego gatunku muzyki.
Traktowanie wykonawców i publiczności tego gatunku po macoszemu podobnie jak w przypadku muzyki klubowej jest krzywdzące. Nie ma co udawać, że 100 mln wyświetleń dla "Ona tańczy dla mnie" zespołu Weekend nie nabiły krasnoludki, podobnie jak niezaprzeczalnego faktu, że radiowy program Armina Van Buurena w radiu DI.fm (uważanego za najlepszego DJ'a na świecie) jest w dużej mierze odsłuchiwany przez Polaków.

Jednak disco polo i tak bardzo daleko do światowej muzyki klubowej. To nie ten poziom.

A nabiciu ponad 100 mln wyświetleń utworu "Ona tańczy dla mnie" trudno się dziwić. W końcu 2012 roku do najłatwiejszych pod względem finansowym nie należał.