tvnfakty.pl

No tak, teraz widać że to jednak nowe, ciemniejsze farbowanie.
Mógłby jeszcze realizator zrobić "niechcący" zbliżenie na to maleństwo na kostce, żebyśmy wiedzieli czym dokładnie Pani Redaktor się przyozdobiła. Bo na razie trudno jakąś opinię wyrazić :mhm:

Btw:
W fotorelacji z tej niedawnej imprezy okołofryzjerskiej, Anna pojawiła się jeszcze na dwóch ujęciach; jedno z nich jest szczególnie interesujące - inspiracja? :spiewa:
Obrazek

źródło: facebook/viproom

nouze pisze:No tak, teraz widać że to jednak nowe, ciemniejsze farbowanie.

Dziś mnie olśniło (

) , że ta "karbowana" fryzura, to, być może, takie tymczasowe maskowanie dla spokojnego zapuszczania włosów :rozglada:

Anna pojawiła się jeszcze na dwóch ujęciach; jedno z nich jest szczególnie interesujące - inspiracja?

Widziałam orła cień ?

Takie maleństwa koło kostki to z reguły różyczki lub delfinki

P.S. Kolczyki ( te imprezowe )- bomba

epsztajnek pisze: Dziś mnie olśniło ( ) , że ta "karbowana" fryzura, to, być może, takie tymczasowe maskowanie dla spokojnego zapuszczania włosów :rozglada:

Żeby tylko Anna znów szybko i dosłownie nie ucięła naszych nadziei :rydzyk:

epsztajnek pisze:Takie maleństwa koło kostki to z reguły różyczki lub delfinki

Różyczkę przyjmę, jakąś taką elegancką, co by seksownie to wyglądało. Tribale, diabełka (z widełkami

) też uznam za sexy (wszak pasowało by to do pewnych określonych wyobrażeń o Annie

). Ale delfinek, to już by była przesada :stop: :devil:

Dziś w 15 na żywo było o pociągach do Kostrzyna.
Ten Woodstock to masa wspomnień, jeszcze kilka lat temu regularnie się jeździło (5 razy byłem

). Teraz to już nie to samo, człowiek starszy to mu zaczyna wszystko przeszkadzać: syf, tłok itp.
Sorry za offtop :rozglada:

Ja przepraszam, że panom przerywam te przemyślenia, ale zaczyna mi się wydawać, że wpadacie w obsesje na punkcie p. Ani

22

Srutututu, też mi coś :stop: :nie:
Nie żebym był zachwycony swoim stanem psychicznym, ale mimo wszystko nasze rozważania trzymają się w ramach zdrowego zainteresowania (tak sądzę) i o obsesji nie może być tu z niczyjej strony mowy (no, mój wylewny post ze strony 84 być może temu przeczy :rozglada: ).
Kurna, no mógłbym zapisać się na forum miłośników bujanych foteli i wibrującej furnitury, ale co ja poradzę że wolę porozmawiać o niektórych dziennikarkach?

Spokojnie, doskonale to rozumiem, w końcu też jestem facetem.

Spokój grabarza :aniol:
A przecież dobrze być grabarzem, bo gdy się człowiek rozmarzy
Odłoży na bok szpadelek i tupnie nóżką heja hej!
I berecik pod niebo rzuci i klaśnie w dłonie.
A berecik nie wróci! Heeeeeeeeeejj!!!!
Myślę że grabarzem być to jednak dobra praca a berecik nie wraca, nie wraca...

Ot, przeboje z mojego podwórka. Jak najbardziej zgodne z tematem

Myślałem, że jak tu wejdę, to niektórzy już będą się żalić, że dziś Anny nie było, gdyż Marcin Żebrowski "zabrał" Ani wydanie specjalne.

Cóż, dzisiejszy poranek był pełen emocji, więc przydało się spokojne popołudnie

matik pisze:Marcin Żebrowski "zabrał" Ani wydanie specjalne.

:mhm:
A po co miała wchodzić, żeby porozmawiać z Miecugowem i innymi redaktorami przez telefon? :>
Nie wszystkie wydania specjalne mają ten sam kaliber.