Ta edycja jest genialna! I edycja w porównaniu z tą wydaje się po prostu słaba. Rok temu to było takie "Od przedszkola do Opola". Teraz możemy oglądać prawdziwy, znakomity X Factor! Myślałem, że X Factor w wydaniu disco będzie jednym z najgorszych odcinków, a tu takie miłe zaskoczenie. Owszem, było troszkę kiczowato - w końcu to disco, ale program i jego uczestnicy dali się poznać z nowej strony. I edycja to były praktycznie same ballady. Na początku może było trochę weselej, ale w finale jedynym rozrywkowym utworem był "Bad Boys" Alexandry. Nie mam nic do ballad, ale co za dużo, to nie zdrowo. Musi być równowaga. Coś lirycznego, i coś wesołego, porywającego publikę. W tej edycji jest (jak na razie) pod tym względem lepiej. W 1. odcinku było średnio pół na pół - i dobrze. Ten był cały na wesoło - co także było potrzebne. Dzięki temu zobaczyliśmy całkiem nowego Dawida Podsiadło. Do tej pory uważałem go za chłopaka z fajnym głosem, ale nie nadającego się na występy - do tej pory tylko stał, śpiewał i przebierał nogami. Jego wczorajszy występ był najlepszy! Pokazał, że nie ma tylko dobrego głosu, ale także potrafi się ruszać. Ogromne gratulacje!
Marcin Spenner - mój faworyt od początku. Drugi najlepszy wczorajszy występ - zaraz za Podsiadło. Martwiło mnie tylko to, jak powiedziała Tatiana, że będzie tym "chłopakiem od ballad". Otóż okazało się, że nie. Również brawa.
Asia Kwaśnik - z początku występ średni, zakończenie genialne. Brakowało mi może trochę ruchu z jej strony, ale i tak szacunek, że wyszła na scenę ze zwichniętą nogą i dała radę.
Zespoły - super!
Biba - Kung-Fu Fighting bardzo udane. Nie powinien znaleźć się w dogrywce.
Moim zdaniem powinna odpaść Bajka. Miała gorący numer do wykonania, a wykonała go na zbyt poważnie. Nie podobało mi się. Jest moim zdaniem najsłabsza.
W dogrywce znaleźli się Biba i Asia. Konkursowy występ Biby był lepszy od występu Asi, ale w dogrywce to Aśka rozgromiła Bibę, także decyzję jurorów popieram.
Co do realizacji programu - super! Choreografia, oświetlenie, chórki - tego brakowało w I edycji. Jestem pod wielkim wrażeniem. Da się ten program zrobić w Polsce dobrze! Wielka Brytania wciąż to nie jest i nie będzie, ale jest bardzo dobrze. Jak na Polskę - rewelacyjnie! Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek i przede wszystkim na finał, na który, mówiąc nieskromnie, się wybieram.
Aha - jeszcze jedno. Szczegół, ale mi się spodobał. Podobnie jak Dermot w czasie ogłaszania wyników mówi "Good luck to everyone", podobnie Jarek wczoraj życzył wszystkim uczestnikom powodzenia. Fajne to było. Mam nadzieję, że będzie to stały element.
Jeszcze słówko o jury. Oceny bardziej surowe, niż tydzień temu. I dobrze. Dobrze, bo merytoryczne. Obawiałem się, że Kuba podobnie jak rok temu będzie chwalił tylko swoich uczestników a pojedzie po reszcie. Na szczęście tak nie było. Z większością jego ocen się zgadzam. Z ocenami Tatiany i Czesława również. Maja w I edycji potrafiła mówić tylko o stylizacji. Tatiana zaś w swoich ocenach jest bardzo profesjonalna. Podoba mi się, że radzi uczestnikom, co do techniki śpiewu, co robić, aby śpiewać jeszcze lepiej. Super.
Podsumowując - program genialny, odcinek chyba do tej pory najlepszy, uczestnicy - poziom rewelacyjny, jury - najlepsze ever! Super!