[TVN] X FACTOR

[felek]

Kwaśnik jest nudna jak flaki z olejem. Poza tym ma okropny charakter, wywyższała się i nikt z produkcji i uczestników nie znosił jej i jej fochów. Dobrze, że odpadła.

[SevenUP]

Ciekawe skąd masz informacje o tym czy się wywyższała itd.? Rozumiem, że jesteś codziennie w studio i wiesz to z puerwszej ręki?

Na pewno akurat dziś najgorzej ZAŚPIEWAŁA Ewelina reszta uczestników dobre występy, wiadomo każdemu co innego się podoba w aranżu itd. Soul City, Kwaśnik i The Chance przynajmniej coś zmieniają w swoich występach, podczas gdy występy Spennera i Podsiadły są wciąż takie same. Niestety większość widowni to kobiety, więc wiadomo jak będzie. Teraz kibicuję The Chance i one wokalnie zasługują na finał NAJBARDZIEJ.

[musicomaniakk]

Po tym odcinku zostałem wiernym fanem zespołu The Chance, gdy za tydzień dadzą taki występ jak wczoraj to zdominują konkurencje. Jestem za tym, aby w finale pojawili się Spenner, Podsiadło i The Chance Za tydzień Soul City, a za dwa Ewelina. Takie jest moje zdanie

[SevenUP]

Zgadzam się, ale Lisowska mogłaby odpaść pierwsza.

[mojpierwszyraz]

Lisowska - która mimo fałszu dawała z siebie wszystko (powód tego jest znany - choroba, do tego jakieś inhalacje etc.) zasługuje na finał. Ona da sobie rade, jest charakterystyczna i charyzmatyczna. Dziwi mnie, że Czesław nie każe iść jej w kierunku hard. To może opowie nam dlaczego właśnie to on, Czesław, radzi sobie bardzo dobrze na rynku, ma masę nominACJI do Fryderyków czy dziesiątki tys sprzedanych płyt? Dlatego, że jest O R Y G I N A L N Y. Teraz to podstawa, nie wiem czy nie ważniejsza od warunków wokalnych. Ewelina wypełnia całą sceniczną przesztrzeń, jak nikt w XF.
Drugim kandydatem do finału jest Podsiadło. Mimo średnich występów, jest w nim mega potencjał. Spenner przy nim jest niczym.
3. miejsce do finału... dla mnie po wczorajszym zdecydowanie The Chance. Kurcze - kapitalny występ. Oby po programie spróbowały zostać w takiej konfiguracji bo... jako solistki rady sobie nie dadzą a girls bandów w Polsce nie ma żadnych. Boys bandów także.
Spenner wg mnie powinien dojść do półfinału, a Soul City powinno odpasćza tydzień. Ale wątpie aby zespół dostał się do finału. To nie UK....

[Amy]

Werdykt widzów katastrofalny. Pierwszy występ Asi bardzo mi się podobał, piosenka nie jest dosyć znana - oryginał słyszałam przed programem i porównując do występu Kwaśnik, mogę napisać, że to wykonanie było po prostu super! Bardzo żałuję, że nie ma już szans na finał...
Moim faworytem dalej zostaje Marcin - wg mnie w każdym odcinku śpiewa świetnie, mam nadzieję, że w następnym odcinku pokaże także inną swoją odsłonę
Dawid - zaczyna robić się już trochę nudno...
The Chance - wczorajszy występ fenomenalny, ale reszta była dość słaba, więc mogą odpaść w następnym odcinku, góra za 2.
Ewelina - piosenkę, którą w miarę lubię, zepsuła totalnie. Szkoda.
Soul City - chyba komentować tego się nie powinno. Tragedia. Za taki występ powinni wczoraj wylecieć, nawet biorąc pod uwagę ich ostatnie występy, ale teraz gdy Asi już nie ma, niech przechodzą dalej.

Moja kolejność do "wylotu":

The Chance
Ewelina Lisowska

Finał: Soul City (3), Podsiadło (2) i Spenner (1).

[adik1148]

Dla mnie wczorajsze najgorsze występy to z bólem serca , ale Podsiadło i Soul City Spenner też nie zachwycił ! Za to podczas występu Eweliny poczułem się jakbym oglądał gwiazdę , czyli dla mnie występ na miarę show X FACTOR! Zaskoczenie wielkie to przede wszystkim The Chance! Były wczoraj najlepsze

[felek]

Ciekawe skąd masz informacje o tym czy się wywyższała itd.? Rozumiem, że jesteś codziennie w studio i wiesz to z puerwszej ręki?

Na pewno akurat dziś najgorzej ZAŚPIEWAŁA Ewelina reszta uczestników dobre występy, wiadomo każdemu co innego się podoba w aranżu itd. Soul City, Kwaśnik i The Chance przynajmniej coś zmieniają w swoich występach, podczas gdy występy Spennera i Podsiadły są wciąż takie same. Niestety większość widowni to kobiety, więc wiadomo jak będzie. Teraz kibicuję The Chance i one wokalnie zasługują na finał NAJBARDZIEJ.

Mój przyjaciel jest uczestnikiem 2 edycji X-factor i wiem nawet kto wygra

[Adrian ;P]

Na facebookowych profilach uczestników można znaleźć sporo ciekawych informacji. Oto jeden z ostatnich postów Eweliny Lisowskiej
"Temat stylizacji w tym programie niesamowicie mnie drażni. Na każdym kroku słyszy się "nie daj się przebrać" i z taką myślą co piątek przychodzę do przebieralni, bo tam nie chcą nikogo ubrać, a przebrać. Wszystkie moje pretensje, krzyki i nerwy idą i tak na marne, bo ostatecznie okazuje się, że albo to w czym chciałabym wyjść nie pasuje do tancerek i tła, albo na scenie wygląda za biednie (więc trzeba przyozdobić mnie jakimś złotem). Nie myślcie, że jest mi się łatwo z tym pogodzić, bo nie jest. Nie mam tu jednak nic do powiedzenia. Jedno jest pewne: sama nie ubrała bym się nigdy w tak "kiczowaty" sposób..."

Myślę, że w ostatnim odcinku chciała bardziej pokazać się od strony, którą reprezentuje poza programem. Jak wiemy Ewelina ma swój zespół, w którym raczej nie wykonuje takich piosenek, jakie ostatnio słyszymy w jej wykonaniu.

Zauważyłem, że za każdym razem gdy Kuźniar namawia do głosowania na Dawida, ten namawia widzów do głosowania na Soul City pokazując 6

[musicomaniakk]

Zauważyłem, że za każdym razem gdy Kuźniar namawia do głosowania na Dawida, ten namawia widzów do głosowania na Soul City pokazując 6

I na Marcina Spennera pokazując także 5. ;D

[r_r16]

Odcinek moim zdaniem najsłabszy w tej edycji. Podoba mi się jednak, że produkcja poszła dalej w utwory podczas wejść po przerwach reklamowych. Jest jakieś zróżnicowanie. Cieszy mnie także, że choreografią nie zajmuje się już Agustin Egurola, a Roofi. Widać tę świeżość. Coś się dzieje. Poprzednią edycją z powodzeniem można było słuchać w radio. W obecnej jest także na co popatrzeć. Genialny występ wspólny. Piosenka znakomita, choreografia także. Najbardziej wkurza mnie śpiewanie w grupie i stanie cały czas w jednym rządku - tutaj tego nie było. Ciekawi mnie tylko jedno - czy w polskiej edycji, wzorem brytyjskiej, występ wspólny też leci z playbacku? Co do tego, że występ grupowy jest także oceniany przez jury. W poprzedniej edycji byłem temu przeciwny. Teraz myślę, że jest to dobre rozwiązanie - gdyby występy grupowe były w każdym odcinku, oceny byłyby zbędne. W przypadku jednego występu jest to całkiem niezłe rozwiązanie. Trochę wzorem Tańca z Gwiazdami, gdzie wspólny walc wiedeński także był oceniany przez jury. Co do zespołów - gdy poznałem format X Factor nie podobał mi się pomysł grup wokalnych w programie. Teraz jestem całkowicie do nich przekonany. The Chance i Soul City są znakomici!

Teraz co do występów:
1. Soul City - wybór piosenki i choreografia bardzo mi się podobały. Szkoda, że z wokalem było gorzej. Nie wiem co się stało, ale fałsz było słychać, a szkoda. Gdyby nie to, występ byłby bardzo fajny.
2. Joanna Kwaśnik - piosenka średnio mi się podobała, natomiast co do głosu dziewczyny, wtedy gdy ciągnęła dźwięk przez dłuższą chwilę - o matko! Genialne! Jednak jest coś w tej dziewczynie, co sprawia, że jej nie lubię. Może zbyt pewna siebie, zbyt hmmm... zadufana, nie wiem, nie potrafię znaleźć słowa. Nie podobało mi się w DDTVN jak zasugerowała, że odpadła przez porachunki Tatiany z Kubą.
3. Marcin Spenner - lepiej niż w zeszłym tygodniu, ale najlepszy i tak był w 1 i 2. odcinku.
4. Dawid Podsiadło - dobry występ. Zabrakło mi trochę ruchu scenicznego.
5. The Chance - potwierdza się moja teoria, że co odcinek kto inny jest najlepszy. W tym odcinku bezapelacyjnie The Chance!
6. Ewelina Lisowska - w głosie słychać było chrypkę i przeziębienie, ale występ mi się podobał. Fajna choreografia, fajna piosenka. Było OK. Nie podoba mi się jej wpis na facebooku, który przytoczył Adrian. Skoro dziewczyna zgłasza się do X Factor, to powinna mieć na uwadze, że śpiewać tam będzie muzykę popularną. Wiedziała, że XF to nie tylko śpiewanie, ale też cała otoczka na scenie i zgodziła się na to. Nie sądziła chyba, że pozwolą jej śpiewać metal.

Co do Tatiany - w internecie krąży wiele opinii, że wyrzuciła Aśkę, żeby odegrać się na Kubie. Ja w to nie wierzę. Tatiana zna ten format jak niewielu i nie posunęła by się do czegoś takiego. Jesteśmy na takim etapie programu, że co tydzień teraz odpadała będzie osoba genialna - bo same takie pozostały. Aśka lepiej zaśpiewała w konkursie, w dogrywce i Ona i Soul City dały czadu, więc walka była wyrównana, jeśli chodzi o dogrywkę. W Soul City jest jednak coś, co sprawia, że czeka się na ich następny występ. Może to siła grupy. Na pewno utworów jakie wybierają i jaka energia z nich płynie. Mimo słabszego występu widzę ich w finale. Mój finał wyglądał na początku tak: Spenner, Biba, Lisowska. Biba odpadł, a Podsiadło zachwycił mnie w 2. odcinku. Więc teraz to jego widzę w finale. Zamiast Lisowskiej natomiast chętnie widziałbym Soul City. Widać było, że dla Tatiany wyrzucenie Aśki to nie była łatwa decyzja, jednak ktoś musiał odpaść. I ja z tym werdyktem się zgadzam. A wszystkim teoriom spiskowym, że Tatiana zagrała taktycznie mówię stanowcze NIE!

Denerwuje mnie natomiast, że Jarek podkreśla co chwilę, że ten program to także walka pomiędzy jurorami. G... prawda! brzydko mówiąc. Jurorzy opiekują się uczestnikami, ale nie możemy sprowadzać tego do rywalizacji, bo przez to później powstają takie spekulacje odnośnie taktycznych zagrywek itd. W poprzedniej edycji Kuba faktycznie grał nie fair - chwalił tylko swoich, wyrzucił Dziewczyny, aby nikt mu już nie zagrażał, ale w tej edycji tego NIE ma. Jurorzy moim zdaniem są w porządku, grają fair.

Denerwowało mnie trochę, że Marcin Spenner i Dawid Podsiadło co odcinek śpiewają ballady. Ale taki sam zarzut można mieć np. do Soul City, czy The Chance, że śpiewają same wesołe utwory. Ale może tak po prostu ma być? Ja na przykład nie wyobrażam sobie Soul City w balladzie. Na bootcampie śpiewali chyba It's to late to apologise i wyszło to źle. Najbardziej "elastyczna" w tej kwestii była chyba Joanna Kwaśnik.

Mam także pomysł odnośnie finału. Gdyby uczestnicy śpiewali nie 2, a 3 piosenki finał mógłby bardzo fajnie wyglądać. 1 piosenka - coś, co już śpiewali, 2. piosenka - utwór z poprzednich etapów (tak jak w 6. edycji brytyjskiej, Olly Murs śpiewał Superstions, który wykonywał na castingu, podobnie Joe). Chciałbym zobaczyć coś takiego, ponieważ marzę, żeby ponownie usłyszeć Move Like Jagger w wykonaniu Soul City i Man in The Mirror w wykonaniu Marcina Spennera. 3. piosenka to oczywiście premiera w duecie z kimś znanym.

No to chyba tyle, odnośnie wczorajszego odcinka, jeśli ktoś dobrnął do końca lekko przydługiego posta - to gratuluję i pozdrawiam serdecznie

[ktos]

"Must Be The Music" 3,2 mln widzów, co oznacza wzrost o ok. 400 tys.

"X Factor" stopniowo odrabia straty, ale wynik 2,76 mln (wzrost o niespełna 200 tys.) wciąż jest rozczarowujący.

"Bitwy na głosy" z udziałem m.in. zwycięskiej ekipy Kamila Bednarka. Przed telewizorami zasiadło jednak raptem 1,86 mln widzów (najsłabszy wynik w obu dotychczasowych edycjach).
http://muzyka.interia.pl/pop/news/oglad ... 1795701,50

[adik1148]

1,5 mln mniej widzów , niż w 1 edycji ! 8( Potrzebny 4 juror od zaraz , najlepiej od stycznia

[matik]

Potrzebny 4 juror od zaraz , najlepiej od stycznia

To że co chwilę będziecie o tym pisać nic wam nie da. Takie pisanie nudne się już robi. Aż odechciewa się czytać ten wątek przez te wpisy co ileś dni, które nic nie wnoszą, bo już wszyscy wiemy czego chcecie.

[r_r16]

Wiadomo już jaki temat w następnym odcinku? Już chyba po 2 piosenki?

Finał X Factor potrwa do godz. 22:20. Miłe zaskoczenie - prawie 2,5 h.