tvnfakty.pl

Ale świeżych capsów nigdy za wiele. Pierwsze ujęcie bez "paskowo-belkowej" cenzury

Dzisiaj Anna miała dwa rózne kolczyki tzn.jeden jasny, drugi ciemny i tak się zastanawiam czy to zaplanowany efekt? :mhm:
Co ciekawe patrząc na capsy wygląda na to, że raz jasny miała w prawym uchu,a później w lewym. Czyżby zmieniła w czasie przerwy na reklamę?

Kolczyki były takie same, to efekt wirtualnego tła

Uprzedzając dylemat kolegi @Nouze - nie, nie prześwituje :devil:
ale wzorek ciekawy - pasuje do Anny

epsztajnek pisze:Uprzedzając dylemat kolegi @Nouze - nie, nie prześwituje

Może kiedyś się doczekam

epsztajnek pisze:ale wzorek ciekawy - pasuje do Anny

I do tego się błyszczy
A na dzisiejsze szpilki, zwrócił pan uwagę?

nouze pisze:A na dzisiejsze szpilki, zwrócił pan uwagę?

I tak nasz ulubiony :> krój spodni psuł cały efekt od dołu :/

nouze pisze:Ale świeżych capsów nigdy za wiele. Pierwsze ujęcie bez "paskowo-belkowej" cenzury

Dzięki wielkie

A dziś widzę że Anny nie będzie. Jakoś zanikła tradycja uprzedzania widzów o nieobecności w programie :?

Nie wiem czy Anna naprawdę się rozchorowała, czy to może tylko urlop i gdzieś na przedłużonego Sylwestra sobie wybyła, ale ja chcę już Panią Redaktor z powrotem 4

Gdyby to był zaplanowany urlop, to w czwartek życzyła by nam dobrego Nowego Roku :mhm:
Pozostaje więc wariant pesymistyczny ( a wiemy, że Pani Jot ma bardzo wrażliwe gardziołko )

To racja, moje wątpliwości wynikają tylko stąd, że zazwyczaj dzień wcześniej już było widać że coś nie gra, bo nawet lekko chora przychodziła do pracy (a jak pamiętamy, były też wręcz nieodpowiedzialne przypadki, kiedy z mocno chorym gardełkiem prowadziła rozmowy :grozi: ) A tu jakoś tak nagle :mhm:

Na WOŚP będzie można jutro wylicytować koszulkę TVN z autografami Durczoka, Pochanke i... Anny Jędrzejowskiej
http://www.rudaslaska.com.pl/p,s,fotore ... ona,5.html

Niestety, licytacja odbędzie się w Rudzie Śląskiej... Ale na zdjęciu można się chociaż przyjrzeć jak taki autograf Pani Ani wygląda :spiewa:
Kiedyś w rozmowie z gościem w Dnż, Anna przyznała że była wolontariuszką i z koleżankami zbierały pieniądze na Orkiestrę, więc postanowiłem poszukać czy nie ma do kupienia jakichś podarków

I jak to w życiu bywa, wiadomości są dwie - dobra i zła:
Dobra jest taka, że Anna wróciła :plus:
Zła - program specjalny, zza stołu i żółtych belek :/

oj, pani Anna trochę dziś z żelem przesadziła :ech: ( albo raczej charakteryzatorzy )

Też miałem na początku wrażenie, że za bardzo przylizane zostały włoski. Ale teraz, wygląda już chyba trochę lepiej.
Cóż, na "prawdziwy" powrót, w pełnej formie i krasie trzeba poczekać do jutra :spiewa: