tvnfakty.pl

Pomału IO przechodza do historii :cicho: Więc warto poświęcić słów pare o największych gwiazdach Igrzysk.Gwiazdach w znaczeniu globalnym.Bo nasi jak nasi , jedni lepiej inni wręcz przeciwnie.Na podsumowanie jeszcze będzie czas

Natomiast tu i teraz wybrani przeze mnie zostali trzej sportowcy , których warto poddać małej analizie

Zaczne od kobiety : Jelena Isinbajewa - rosyjska tyczkarka, dwukrotna mistrzyni olimpijska, dwukrotna mistrzyni świata, trzykrotna halowa mistrzyni świata, mistrzyni Europy, halowa mistrzyni Europy, dwudziestoczterokrotna rekordzistka świata.

Jakoś ją lubie i od dawna kibicuje.W ogóle nie pasuje mi na Rosjanke :spiewa: Podoba mi się , że wszystkie skoki wykonuje z taką energią i wiarą. A i zawsze przed ważnymi próbami chowa się przed światem pod prześcieradłem w celu skupienia się Tak zrobiła przed ostatnim skokiem na IO po czym pobiła WR 5.05 m , co jest wynikiemnieosiągalnym dla konkurencji :nie:



Michael Phelps - amerykański pływak, czternastokrotny mistrz olimpijski, siedemnastokrotny mistrz świata, mistrz świata na krótkim basenie, wielokrotny rekordzista świata.
Dodam , że ma 23 lata Mega kozak , pływa na kosmicznym poziomie Pokonał nawet Cavica na 100m stylem motylkowym w co wątpiłem :spiewa:

Dodam tylko , że na IO w Pekinie zdobył 8 złotych medali z 7 rekordami świata - fenomen

Medale zdobyte podczas Igrzysk Olimpijskich w Pekinie :

złoto na 400 m stylem zmiennym (4:03.84) - rekord świata
złoto na 4 x 100 m stylem dowolnym (3:08.24) - rekord świata
złoto na 200 m stylem dowolnym (1:42.96) - rekord świata
złoto na 200 m stylem motylkowym (1:52.03) - rekord świata
złoto na 4 x 200 m stylem dowolnym (6:58.56) - rekord świata
złoto na 200 m stylem zmiennym (1:54.23) - rekord świata
złoto na 100 m stylem motylkowym (50:58) - rekord olimpijski
złoto na 4 x 100 m stylem zmiennym (3:29:34) - rekord świata



Usain Bolt - jamajski lekkoatleta, sprinter, dwukrotny mistrz olimpijski z Pekinu, dwukrotny wicemistrz świata.

Dwa rekordy świata na najbardziej prestiżowych dystansach czyli 100 i 200 m podczas jednej olimpiady Nigdy tak nie było :nie: I to jakie na setke 9.69 s a na 200 19.30 s Pobił rekord Michaela Johnsona o 0,02 s przy przeciwnym wietrze 0,9 m/s Srednia prędkośc miał powyżej 37 km /h :spiewa: Wystarczy komentarza - kolejny fenomen



Chyba ten obrazek najbardziej zapamietam z tych IO

http://www.youtube.com/watch?v=F-qX0fI0wq4

No to czas na mnie

Już w niedzielę zakończą się Igrzyska w Pekinie. Igrzyska, które miały być pod każdym względem wyjątkowe.Chiny miały pokazać inną nową twarz. I chyba tak było - począwszy od niesamowitej ceremonii otwarcia poprzez zdecydowaną dominację w klasyfikacji medalowej.

Polacy w Pekinie
Co pokazali Polacy. Przed wyjazdem wszyscy zastanawiali się czy przy braku zdecydowanych faworytów do medali uda nam się pobić wynik z Aten czyli 10 medali. Prawdopodobnie jak się okazało nam to się nie uda. Występy kogo trzeba zaliczyć do zdecydowanych pozytywów ? Na pewno będzie to nasza super zapaśniczka Agnieszka Wieszczek, dziewczyna, sportsmenka o której myślę słyszeli wcześniej tylko zapaleni miłośnicy tej dyscypliny. Drugą osobą, którą trzeba wspomnieć to nasz złoty kulomiot Tomasz Majewski. Gratulacje !!

Kto zawiódł
Tutaj niestety lista jest zdecydowanie dłuższa. Cała drużyna pływacka, judocy, zapaśnicy z wyjątkiem jednej Gwiazdy.

Osobny rozdział to drużyny w grach zespołowych. Polska drużyna siatkarska kobieca to już dla mnie melodia przeszłości. Niestety - to już nie są "Złotka", które ogrywały wszystkie ekipy jak chciały. Dobitnie pokazały to Igrzyska. Wg mnie powinien na stanowisko trenera wrócić bezwzględnie Trener Andrzej Niemczyk. Ten człowiek chyba jako jedyny "czuje" tę drużynę.

Męskie ekipy również - szczególnie po piłkarzach ręcznych można było się więcej spodziewać.

Osobną kartą na pewno zapiszą się afery jakie wyszły na jaw w trakcie Igrzysk. Afery na podłożu tzw."filipińskim" ale o tym następnym razem może bo teraz za mało potwierdzonych informacji jest.

A dziś znów medale :brawa: Szczególnie się ciesze z medalu Mai Włoszczowskiej.Świetna dziewczyna ( sorry pani mgr inż. :rozglada: ) , poza tym to bardzo trudny sport - nie ma miejsca na błędy do tego trzeba mieć świetną kondycję :brawa: To jest jedna z moich ulubionych sportsmenek polskich i tymbardziej się strasznie cieszę :aniol: Ona chyba też tak się cieszyła , że sobie zęba ukruszyła gryząc medal





A tu link do wywiadu z Mają ze sport.pl http://www.sport.pl/sport/1,92388,56208 ... zanic.html

Mnie sportowcy nie zawiedli bo najbardziej kibicowałem Mai , Kołeckiemu i Majewskiemu Przyznam się , że tego dyskobola nie znałem , ale też widze , że spoko koleś - taki normalny

Tak - Włoszczowskiej za wszystkie jej występy medal się jak najbardziej należał.
maxxx - piszesz, że sportowcy Cię nie zawiedli-no ale nikt mi nie wmówi, że 8 sierpnia w momencie startu olimpiady nie myśleliśmy, nie wierzyliśmy, że medal zdobędzie (przynajmniej jeden bo wiadomo było, że to nie ta forma co 4 lata temu) Jędrzejczak czy Sawrymowicz. Niestety - okazało się zupełnie co innego. Kto mógł liczyć na medal mało znanej szerszemu światu zapaśniczki Co było tego przyczyną Wg mnie błędy nie zawodników a działaczy-nie chcę wnikać ile jest prawdy itd w tej aferze po której jeden z oficjeli musiał przedwcześnie wrócić do domu ale obawiam się, że jest jakaś część prawdy. Poza tym cała afera ze związkiem szermierki - przyznam, że oburzyła mnie wypowiedź Sylwii Gruchały jak po przegranej walce w turnieju indywidualne wypowiedziała się że ją już ten sport nudzi. Potem wypłynęła znów sprawa z "chorobą filipińską" Nie wnikam i nikogo nie oskarżam ale skoro był problem to po co czekać było do igrzysk skoro jak się okazuje wcale nie pomogło to w przygotowaniu do tej najważniejszej imprezy Nie lepiej było ten problem rozwiązać przed igrzyskami i w spokoju przygotowywać się do Pekinu A może to teraz jakaś forma zrzucenia odpowiedzialności na innych za porażkę szermierki w Pekinie...

Ogólnie - wyrównaliśmy osiągnięcie z Aten - nie jest to powód do dumy bo jak na 40 milionowy kraj 10 medali to nie wiele. Należy się cieszyć, że pojawiły się nowe objawienia w naszym sporcie jak Agnieszka Wieszczek czy całe pokolenie młodych pływaczek, które w Londynie o ile nastąpią zmiany i będą dobrze prowadzone może pokusić się o medale.

TVN_FAN pisze:maxxx - piszesz, że sportowcy Cię nie zawiedli

Trochę się źle wyraziłem - Ci konkretni których wypisałem

8 sierpnia w momencie startu olimpiady nie myśleliśmy, nie wierzyliśmy, że medal zdobędzie (przynajmniej jeden bo wiadomo było, że to nie ta forma co 4 lata temu) Jędrzejczak czy Sawrymowicz. Niestety - okazało się zupełnie co innego.

A ja jakoś nie liczyłem na Otylię :spiewa: To znaczy nie powiem myślałem , że choć jakiś brąz w swojej koronnej konkurencji na bank zdobędzie , ale to nie ta forma co była

wypowiedź Sylwii Gruchały jak po przegranej walce w turnieju indywidualne wypowiedziała się że ją już ten sport nudzi.

Może pani Gruchała odnajdzie się w Tańcu ...z Gwiazdami Ostatnio czytałem o niej artykuł chyba we Wproście albo Newsweeku :mhm: Podobno miała na nią czekać kolejka reklamodawców po zdobyciu medalu.Zobaczymy teraz jeszcze po tych wypowiedziach czy dalej będzie łakomym kąskiem :spiewa:

Potem wypłynęła znów sprawa z "chorobą filipińską"

O właśnie,gdy inni podnosili medale :złote,srebrne i brązowe nasi podnosili prezesów z trawnika Tak jak trener szermierzy jeśli ktoś nie potrafi opanować się nawet na najważniejszych zawodach to dla mnie jest alkoholikiem. :stop:

Ogólnie - wyrównaliśmy osiągnięcie z Aten - nie jest to powód do dumy bo jak na 40 milionowy kraj 10 medali to nie wiele

Można się usprawiedliweiać , że za nami są takie kraje jak : Dania , Portugalia ,Szwecja , Chorwacja ,Grecja , Norwegia - kraje nieporównywalnie bogatsze.Ale zawsze trzeba równać do góry - tak byc powinno.Widać , że nie ma u nas żadnego systemu - wszystko to na zasadzie co uda się wyszarpać.Głównie medalistami naszymi sa ludzie zdolni , którzy doszli ciężką praca do sukcesu i wyrzeczeniami prowadzeni przez trenerów samouków .Oczywiście to jest piękne w sporcie ale oprocz tego przydałby się jakiś system szkolenia.Przy takich nakładach na sport jakie sa w naszym kraju jest to wynik i tak przyzwoity , ale wiadomo każdy liczy na więcej.Polacy brali udział w ponad 60 finałach więc jest jakiś progres.Trochę młodych się pokazało np Artur Noga - to jest jeszcze junior a juz pokazał , że jest najlepszym z białych biegaczy na 110 ppł (nie licze tego Chińczyka).
Podsumowując z naszych skromnych sukcesów najbardziej ciesze się z medalu Mai :tanczy: , Kołeckiego i Blanika - to sa polskie gwiazdy tych IO.
W generalce chyba skończymy juz na tym 20 miejscu.No ale w generalce to jest tak , że tu złote są najważniejsze i mogą bardzo zachwiać pozycją w tabeli.Chińczyki wygrali , pewnie z 10 złotych medali dostali z pomoca sędziów ale i tak wygrali te igrzyska.No ale 1,3 miliarda robi swoje + reżim treningowy ( wspominane w gazetach wiszenie na trzepakach małych dzieci w przedszkolach ) :spiewa: Ale w ilości wygrywa USA :spiewa:

Zgadzam się w 100% i powiem jeszcze tak - ja osobiście bardziej cenię poświęcenie aby móc uprawiać ukochaną dyscyplinę :Przypadek Polskiego chodziarza niż pseudo-gwiazdę, która mając wszystko jeszcze łaskę robi, że trenuje i startuje w narodowych barwach.
I czasem wynik naszych chodziarzy na 50 km jest dużo wartościowszy niż niektóre wyniki innych naszych reprezentantów. Brawo Panowie !!

Brawo Wisełka !!! :tanczy: Nie codziennie się wygrywa z FCB więc pasuje o tym napisać Na awans szans nie było , ale honor uratowany . Teraz tylko jakieś szczęśliwe losowanie i trza wejść w strefe grupową pucharu UEFA

maxxx pisze:Brawo Wisełka !!! :tanczy: Nie codziennie się wygrywa z FCB więc pasuje o tym napisać Na awans szans nie było , ale honor uratowany . Teraz tylko jakieś szczęśliwe losowanie i trza wejść w strefe grupową pucharu UEFA

Eh czy ja zawsze muszę być tak sceptyczny Pewnie, wygrana z Barcą cieszy ale z drugiej strony - wygrana 4-0 w 1 meczu awans pewny to i Barcelonie się nie bardzo grać chciało. Chyba bardziej bym się cieszył jakby to w pierwszym meczu wygrali a w rewanżu dostali baty. No ale ja już tak mam

TVN_FAN pisze:Eh czy ja zawsze muszę być tak sceptyczny Pewnie, wygrana z Barcą cieszy ale z drugiej strony - wygrana 4-0 w 1 meczu awans pewny to i Barcelonie się nie bardzo grać chciało. Chyba bardziej bym się cieszył jakby to w pierwszym meczu wygrali a w rewanżu dostali baty. No ale ja już tak mam

Oj chyba nie zakładałeś przed dwumeczem awansu Miałem to szczeście , że pierwszego meczu nie miałem jak oglądać :spiewa: A w drugim bylo to czego chciałem czyli zaangażowanie , gol + fura szczęscia Taka druzyna jak Barca nie lubi z nikim przegrywać , poza tym mieli pierwszy skład więc jest to jakiś sukces
Ale patrząc pod innym kątem to kolejny rok bez LM w kraju nad Wisłą Tymbardziej jest to przykre patrząc np , że dziś do fazy grupowej wejdzie ktoś z pary BATE Borysow - Lewski Sofia albo Anorthosis Famagusta ma też wielkie szanse..

A jak juz pisze posta to jeszcze coś zza kulis polskiego piekiełka :ech:
http://www.dziennik.pl/sport/article228 ... iadze.html

Hmm no pewnie, że awansu nie zakładałem i jak najbardziej cieszę się z tej wygranej, która może nam w rankingu jakieś punkciki dodać. Ale swojej wersji się będę trzymał - gdyby to Wisła u siebie w 1 meczu wygrała i grała rewanż do Barcelona by ją rozniosła. A tak - Barca to profesjonaliści i żył wypruwać nie będą jak awans mają pewny, co nie umniejsza ogromnej ambicji jaką Wisła włożyła w ten mecz.

Natomiast dziś w godzinach od 16-17:52 to tragedia...Legia - z całą odpowiedzialnością to stwierdzam - skompromitowała się w Moskwie. Drużyna FK to bardzo średniej klasy przeciwnik, który bawił się z Legią jak chciał. Wstyd i kompromitacja - wg mnie zespół jest zupełnie nieprzygotowany do gry i mam nadzieję, że szybko rządzący pójdą po rozum do głowy i podziękują p.Urbanowi.

I ostatnia sprawa - nigdy nie zrozumiem tych wszystkich, którzy cieszą się z porażki Legii - szczególnie ma to miejsce na forum onetu. Ci ludzie nie rozumieją, że dopóki wszystkie polskie kluby nie zaczną grać na wyższym poziomie to dalej po porażce np. Legii Wisła zamiast być rozstawiona w 3 rundzie eliminacji Ligi Mistrzów będzie trafiała na Barcelonę.Ludzie pamiętajcie o tym !!

Wczorajsze wyniki meczów polskich drużyn w Pucharze Uefa:
FK Moskwa - Legia Warszawa 2-0
Grasshopers Zurich - KKS Lech Poznań 0-0

A oto drużyny, które zmierzą się z polskimi drużynami:
Tottenham Hotspur - Wisła Kraków
Austria Wiedeń - KKS Lech Poznań
Myślę, że największe szanse ma Lech, a najmniejsze Wisła, ponieważ znów trafiła na bardzo trudnego rywala. Na dodatek jeszcze z najlepszej ligi na świecie - Premiership.

TVN_FAN pisze:...Legia - z całą odpowiedzialnością to stwierdzam - skompromitowała się w Moskwie.

Czy to coś nowego ? :] Ale nie bede tego rozwijać aby nie siać tutaj jakiś antagonizmów :rozglada: Wkońcu to tylko piłka - najważniejsza z najmniej ważnych rzeczy na świecie

(..)dalej po porażce np. Legii Wisła zamiast być rozstawiona w 3 rundzie eliminacji Ligi Mistrzów będzie trafiała na Barcelonę.

Ja licze na tą reforme Platiniego . Inaczej to będzie ciężko ; szczególnie przy polskim szczęsciu do losowań.
Bo na dziś mamy współczynniki klubowe niższe niż zespoły cypryjskie ( państewko o obszarze 1/3 woj mazowieckiego ; 1/40 ludności względem Polski , Engel jest tam uważany za fachowca - chyba wystarczy ) :stop:

Laki13 pisze:Tottenham Hotspur - Wisła Kraków

Marketingowo ciekawy rywal . Sportowo trochę mniej , Jak Wisła nie peknie na wyjeździe w co wierze realny jest mimo wszystko awans .Rywal o klase słabszy niż Barca , ale też o klase wyżej jak Wisła.Ale nie odbieram szans.

Austria Wiedeń - KKS Lech Poznań

Powinni Austrie rozjechać gładko .Szczególnie u siebie .Nie można lekceważyć , ale jak najbardziej do ogrania.

Trochę się wyjaśnia przyczyna tych wybryków lwowskich http://www.dziennik.pl/sport/pilkanozna ... i_sie.html

Nie oceniam , bo nie moja sprawa . Ale już dla mediów i reklamodawców nie będzie kryształową postacią. A jak dziś pamiętam jak nawet w ' Polska i Świat ' był materiał jaki to ideał pod każdym względem. W każdym razie jako bramkarz jest świetny i tym się chce zajmować.

No to doprawdy piekny wynik zanotowały dziś nasze orły , no właśnie przez małe "o" :? Przyznam się, że mnie Don Leo 'kupił' tym co zrobił dla tej kadry, ale jak tak dobrze bez emocji przeanalizować to jest z tym wszystkim coraz słabiej. Poprostu dziś ta porażka (niby remis, ale jest to porażka) jest bardziej dotkliwa niż ta analogicznie sprzed dwoch lat z Finlandią. Wtedy było usprawiedliwienie, że poznaje zespół. Broń Boże nie chce go zwalniać jak nasi 'wielcy fachowcy', ale zastanawia mnie pare spraw. Mnie jako zwykłego kibica, który cos tam wie o piłce (kiedyś grałem :rozglada: )Weźmy z dziś :stop:
-dlaczego gramy taktyka archaiczna 4-5-1 ze słabym rywalem u siebie? Przypominam, że mecz ideał POLSKA-PORTUGALIA w Chorzowie graliśmy dwójka napastników! ! Z Portugalią!! :rozglada:
-jako jedyny napastnik grał Piszczek, który jest prawym obronca w klubie :spiewa: Widac, że ciągnie go do skrzydła.
-zmiany nic nie wnoszą, dawniej był to plus Leo :rozglada:
-powołania (np. Saganowski nie zawiódł na EURO-nagle jest awaryjnym napastnikiem)
-na lewej stronie gra prawonożny piłkarz :spiewa:

Chciałbym znac odpowiedzi na te pytania jako kibic :rozglada: Ale i tak niech zostanie, przynajmniej do konca tych eliminacji..I na koniec cytat z Krzynówka "Pasuje wygrać z San Marino" :jupi: Ano pasuje panie Jacku :aniol:

P.S Jakub B. to na tle kolegów piłkarz z troche innej bajki

Wczorajszy mecz...cóż...mecz jak mecz
Co do gry --> graliśmy tak jak potrafimy w tym momencie. Mecz z Portugalią a właściwie mecze bo i rewanż nie był najgorszy w wykonaniu biało-czerwonych to spotkania, które zdarzają się raz na wiele, wiele lat. Zresztą pokazały to ME. Obecnie, nie oszukujmy się - nie jesteśmy i jeszcze długo nie będziemy choćby ciut wyżej średniactwa europejskiego. Musiałoby się zmienić wiele rzeczy, które tu już były wielokrotnie omawiane. Brawa dla Leo za konsekwencje w sprawie trójki balangowiczów, niestety brak sukcesów w zawodach klasy światowej typu ME, MŚ trenera Polaków nie biorą się zniknąd. Wg mnie to trener typowo "eliminacyjny" w finałach zaczyna się problem.
Co do Twoich pytań - wiesz, wydaje mi się, że "Benhauer" bał się odkryć ponieważ wszyscy liczyli na wygraną. Po stracie gola niestety zabrakło potem konsekwencji.
Saganowski -- jak najbardziej na Euro był ok ale powołał Brożka, który jak się okazało nie zagrał...Wydaje mi się, że tutaj był wybór właśnie albo Brożek albo Saganowski.
Co do stron boiska i zawodników tam grających -- ta "epidemia" zaczęła się na dobre na Euro i trwa do tej pory.

Zacząłem się poważnie obawiać o środowy mecz z San Marino. Mam nadzieję, że nie będzie musiała się powtórzyć historia z meczy sprzed kilkunastu lat już chyba i "cudowny" gol J.Furtoka...

Myśle, ze w ramach odmóżdżenia ( ) po popisach naszych kopaczoczłapaczy warto zmienić temat i napomknąć coś o Federerze. Właśnie po raz piąty z rzędu wygrał US OPEN na kortach Flushing Meadows w Nowym Jorku :brawa:
13sty turniej wielkoszlemowy padł jego łupem, więc do rekordzisty Pete'a Samprasa brakuje mu jednego triumfu. To tylko kwestia czasu, mimo, że mial małe wahnięcie formy w tym sezonie chocby Wimbledon, AO czy Roland Garros. Ale wiadomo na mączce zawsze mu trudniej idzie :spiewa: Przyznam, że interesuje się tenisem już trochę czasu. W sumie wydaje mi się, że Federer tak wygrywa bezsprzecznie przez swój wielki talent (niesamowita wszechstronność i odporność), ale też trafił w taki okres, gdzie nie ma takich rywali jak Sampras czy Agassi w szczycie formy. Poza tym prawie w każdym meczu zmienia styl gry pod rywala i ma pomysł na gre Ciekawe ile jeszcze bedzie mu się chciało.