Strona 15 z 49

Re: X-Factor - edycje zagraniczne

: środa 22 maja 2013, 13:07
autor: Trzeciak
Oficjalnie: Sharon Osbourne, Gary Barlow, Nicole Scherzinger i Louis Walsh - to jurorzy "The X Factor UK 2013". 4 czerwca rozpocznie się nagrań przesłuchań jurorskich w kameralnym pokoju, a w lipcu - przesłuchań z udziałem publiczności.

Re: X-Factor - edycje zagraniczne

: czwartek 23 maja 2013, 14:05
autor: Trzeciak
Warto wspomnieć, jako ciekawostkę, że 26 marca 2014 roku twórcy "The X Factor" wystawią na scenę musical " I Can’t Sing", który opowiada o kobiecie wydającej się jej, że nie umie śpiewać, a nagle zaistniała dzięki programowi talent-show. Sama główna bohaterka ma przypominać samą Susan Boyle. Jego reżyserem ma być Simon Cowell.

Re: X-Factor - edycje zagraniczne

: piątek 24 maja 2013, 18:14
autor: matik
To może być ciekawe :)

Re: X-Factor - edycje zagraniczne

: piątek 24 maja 2013, 21:00
autor: Nayma
Jestem strasznie podekscytowana na nadchodzące edycje XF w Australii, USA i UK. :D Panele są świetne. Nie jestem tylko przekonana co do Natalie Bassingthwaighte w Australii. Przekonałam się nawet do Pauliny Rubio, może być z nią gorąco. Na pewno panel w Stanach będzie bardzo pozytywny, pełen zabawy. Jedynie Kelly może w środku edycji okazać się nieco konfliktowa. :D Nie wiem czy to się sprawdzi, ale myślę, że w tym roku w UK wygra osoba z kategorii 25/28+, którą poprowadzi Sharon Osbourne. Nicole Scherzinger "Girls", Gary Barlow "Groups", a Louis Walsh w ramach niespodzianki na 10 sezon wreszcie dostanie "favourite category", czyli "Boys". :D Ewentualnie wygrać może "girl", ale wydaje mi się, że jednak Sharon Osbourne będzie wreszcie zwycięskim mentorem, a po porażce z dziewczynami w sezonie 4 raczej tą grupą się nie zajmie. W USA z trzema paniami kto kim się zajmie obstawić bardzo ciężko (mam tylko nadzieję, że ponownie Simon zaopiekuje się "Groups", gdyż ewidentnie radzi sobie z nimi najlepiej, a niektóre występy są po prostu magiczne), w Australii nie wiem czym się kierują (w tym roku będzie to moja pierwsza edycja, którą obejrzę całą ze względu na Dannii Mingoue i Ronana, którego bardzo polubiłam podczas wyrywkowego oglądania 4 sezonu). W Wielkiej Brytanii np. Tulisa nie tylko była najmłodszym jak i pierwszym jurorem, któremu udało się doprowadzić zespół do zwycięstwa, ale była także pierwszą kobietą, która w UK zajęła się tą kategorią. Zazwyczaj panie dostają najmocniejsze kategorie, czyli "Boys" i "Girls", a panowie starszaków i zespoły (sezony 4, 6, 7, 9 - 4/6 (nie liczę pierwszych 3 edycji, w których występowało jedynie 3 jurorów)).

Re: X-Factor - edycje zagraniczne

: piątek 24 maja 2013, 21:34
autor: Pjotreeek
Nayma pisze:Jestem strasznie podekscytowana na nadchodzące edycje XF w Australii, USA i UK. :D Panele są świetne. Nie jestem tylko przekonana co do Natalie Bassingthwaighte w Australii. Przekonałam się nawet do Pauliny Rubio, może być z nią gorąco. Na pewno panel w Stanach będzie bardzo pozytywny, pełen zabawy. Jedynie Kelly może w środku edycji okazać się nieco konfliktowa. :D Nie wiem czy to się sprawdzi, ale myślę, że w tym roku w UK wygra osoba z kategorii 25/28+, którą poprowadzi Sharon Osbourne. Nicole Scherzinger "Girls", Gary Barlow "Groups", a Louis Walsh w ramach niespodzianki na 10 sezon wreszcie dostanie "favourite category", czyli "Boys". :D Ewentualnie wygrać może "girl", ale wydaje mi się, że jednak Sharon Osbourne będzie wreszcie zwycięskim mentorem, a po porażce z dziewczynami w sezonie 4 raczej tą grupą się nie zajmie. W USA z trzema paniami kto kim się zajmie obstawić bardzo ciężko (mam tylko nadzieję, że ponownie Simon zaopiekuje się "Groups", gdyż ewidentnie radzi sobie z nimi najlepiej, a niektóre występy są po prostu magiczne), w Australii nie wiem czym się kierują (w tym roku będzie to moja pierwsza edycja, którą obejrzę całą ze względu na Dannii Mingoue i Ronana, którego bardzo polubiłam podczas wyrywkowego oglądania 4 sezonu). W Wielkiej Brytanii np. Tulisa nie tylko była najmłodszym jak i pierwszym jurorem, któremu udało się doprowadzić zespół do zwycięstwa, ale była także pierwszą kobietą, która w UK zajęła się tą kategorią. Zazwyczaj panie dostają najmocniejsze kategorie, czyli "Boys" i "Girls", a panowie starszaków i zespoły (sezony 4, 6, 7, 9 - 4/6 (nie liczę pierwszych 3 edycji, w których występowało jedynie 3 jurorów)).

W Australii zdecydowanie brakować będzie Mel B, zobaczymy jak facet z LMFAO sobie poradzi :) W sumie, mnie nie zawiedli, najbardziej zależało mi na panelu brytyjskim, który jest świetny :D A amerykański jest hmm na pewno jest to nowość więc ciężko oceniać, ale wolę jak jest równowaga :) Mimo wszystko po Kelly cudów bym nie oczekiwał, gdyż w UK miała świetny start, który z początkiem live'ów zamienił się w koszmar. A fakt że teraz będzie za jednym stołem z Simonem wcale nie poprawia jej sytuacji. Paulina Rubio niby została wybrana ze względu na korzenie, że niby przyciągnie meksykańską publiczność. Tego taki pewien bym nie był- Demi też miała podnieść oglądalność przyciągając młodszych widzów a wyszło jak wyszło.

Co do kategorii - Louis NIGDY W ŻYCIU nie dostanie chłopców czy dziewczyn, tymbardziej w jubileuszowej edycji, nie ma szans na takie cuda :) Po prostu nie chcą by zniszczył potencjał uczestników a te kategorie zazwyczaj są najmocniejsze. W zależności od tego jakie będą zespoły - tą kategorię dostanie ktokolwiek oprócz Nicole, tego jest pewien. Scherzy dostanie albo "w nagrodę" dziewczyny, albo tak jak Danni w 2008r - Over 25/28s. Chłopcy albo wpadną w ręce Sharon, albo Gary'ego, jednak ten drugi wydaje mi się bardziej prawdopodobny. Jeśli będą dobre zespoły dostanie je Sharon :) A Louis wtedy ma już tylko starszaków.

Re: X-Factor - edycje zagraniczne

: piątek 24 maja 2013, 22:09
autor: Nayma
Pjotreeek pisze:W Australii zdecydowanie brakować będzie Mel B, zobaczymy jak facet z LMFAO sobie poradzi :) W sumie, mnie nie zawiedli, najbardziej zależało mi na panelu brytyjskim, który jest świetny :D A amerykański jest hmm na pewno jest to nowość więc ciężko oceniać, ale wolę jak jest równowaga :) Mimo wszystko po Kelly cudów bym nie oczekiwał, gdyż w UK miała świetny start, który z początkiem live'ów zamienił się w koszmar. A fakt że teraz będzie za jednym stołem z Simonem wcale nie poprawia jej sytuacji. Paulina Rubio niby została wybrana ze względu na korzenie, że niby przyciągnie meksykańską publiczność. Tego taki pewien bym nie był- Demi też miała podnieść oglądalność przyciągając młodszych widzów a wyszło jak wyszło.

Co do kategorii - Louis NIGDY W ŻYCIU nie dostanie chłopców czy dziewczyn, tymbardziej w jubileuszowej edycji, nie ma szans na takie cuda :) Po prostu nie chcą by zniszczył potencjał uczestników a te kategorie zazwyczaj są najmocniejsze. W zależności od tego jakie będą zespoły - tą kategorię dostanie ktokolwiek oprócz Nicole, tego jest pewien. Scherzy dostanie albo "w nagrodę" dziewczyny, albo tak jak Danni w 2008r - Over 25/28s. Chłopcy albo wpadną w ręce Sharon, albo Gary'ego, jednak ten drugi wydaje mi się bardziej prawdopodobny. Jeśli będą dobre zespoły dostanie je Sharon :) A Louis wtedy ma już tylko starszaków.
Mel B i Dannii mogłyby stworzyć ciekawy duet pań w panelu. :D Może w przyszłym roku ściągną do Australii Cheryl Cole albo Tulisę? :) Bo obawiam się, że przy osobowościach jakimi są Redfoo i Dannii Natalie może kompletnie tam zniknąć. Z Redfoo będzie wesoło, to można przyznać już teraz. Szczerze brakuje mi w tym panelu jedynie takiej "chamskiej ręki". Cieszę się, że równowaga została utrzymana w Wielkiej Brytanii, ale z faktu 3:1 w USA też jestem zadowolona. :D Oceniając na podstawie tego, jakie występy w USA mogą przygotowywać jurorzy, to tutaj najwięcej spodziewam się po Kelly i Simonie. Jeżeli w mentoringu Demi nic się nie zmieni, to po tym sezonie chciałabym się z nią pożegnać, natomiast u Pauliny Rubio temperament w wyborze może wziąć górę i nie zdziwię się, jeżeli będzie zalatywało tandetą. Chociaż tak samo można było myśleć o Britney, a Carly Rose poprowadziła brawurowo. Gust, smak i przede wszystkim duża wiedza muzyczna u jurorów X Factor to podstawa.

Właśnie tego nie rozumiem. Louis jest w tym panelu zdecydowaną zapchajdziurą. Z tego co wiem to ani brytyjczycy zanim zbytnio nie przepadają, ani występy jego podopiecznych nie są powalające. Więc co on tam robi? W panelu zasiadają 4 osoby, a nie 100. Nie powinno być tam nikogo, kto robi za tło. Myślę że jednak możemy się zdziwić :D Dla widzów to będzie pewna nowość, widząc Louisa zmagającego się z młodymi. Na mentorowanie Walsha grupom i starszym już się napatrzyliśmy. :D Sharon raczej nie dostanie "Boys", czuję że w tym roku to ona zwycięży, a nie dadzą chyba wygrać po raz kolejny chłopakowi. To jest X edycja, jubileusz, to ma być inne od wszystkich :D Dlatego albo zwycięży "starszak" (ale w tym przypadku musi to być osobowość na miarę Doroty Osińskiej lub Natalii Sikory z naszego rodzimego Voice of Poland) albo "girl". Pewne jest, że kategorie, w których będą faworyci trafią do Sherzy i Shazzy. To będzie pojedynek dwóch królowych X Factora. Jestem pewna.

Re: X-Factor - edycje zagraniczne

: niedziela 26 maja 2013, 14:12
autor: Nayma
Przyklejam do poprzedniego posta moje wymarzone panele jurorskie na przyszły rok :D (w USA ucięło tutaj Simona, przynajmniej u mnie, widać go gdy otworzy się obraz w nowej karcie :P)

Obrazek

Re: X-Factor - edycje zagraniczne

: niedziela 26 maja 2013, 14:58
autor: Pjotreeek
Nayma pisze:
Pjotreeek pisze:W Australii zdecydowanie brakować będzie Mel B, zobaczymy jak facet z LMFAO sobie poradzi :) W sumie, mnie nie zawiedli, najbardziej zależało mi na panelu brytyjskim, który jest świetny :D A amerykański jest hmm na pewno jest to nowość więc ciężko oceniać, ale wolę jak jest równowaga :) Mimo wszystko po Kelly cudów bym nie oczekiwał, gdyż w UK miała świetny start, który z początkiem live'ów zamienił się w koszmar. A fakt że teraz będzie za jednym stołem z Simonem wcale nie poprawia jej sytuacji. Paulina Rubio niby została wybrana ze względu na korzenie, że niby przyciągnie meksykańską publiczność. Tego taki pewien bym nie był- Demi też miała podnieść oglądalność przyciągając młodszych widzów a wyszło jak wyszło.

Co do kategorii - Louis NIGDY W ŻYCIU nie dostanie chłopców czy dziewczyn, tymbardziej w jubileuszowej edycji, nie ma szans na takie cuda :) Po prostu nie chcą by zniszczył potencjał uczestników a te kategorie zazwyczaj są najmocniejsze. W zależności od tego jakie będą zespoły - tą kategorię dostanie ktokolwiek oprócz Nicole, tego jest pewien. Scherzy dostanie albo "w nagrodę" dziewczyny, albo tak jak Danni w 2008r - Over 25/28s. Chłopcy albo wpadną w ręce Sharon, albo Gary'ego, jednak ten drugi wydaje mi się bardziej prawdopodobny. Jeśli będą dobre zespoły dostanie je Sharon :) A Louis wtedy ma już tylko starszaków.
Mel B i Dannii mogłyby stworzyć ciekawy duet pań w panelu. :D Może w przyszłym roku ściągną do Australii Cheryl Cole albo Tulisę? :) Bo obawiam się, że przy osobowościach jakimi są Redfoo i Dannii Natalie może kompletnie tam zniknąć. Z Redfoo będzie wesoło, to można przyznać już teraz. Szczerze brakuje mi w tym panelu jedynie takiej "chamskiej ręki". Cieszę się, że równowaga została utrzymana w Wielkiej Brytanii, ale z faktu 3:1 w USA też jestem zadowolona. :D Oceniając na podstawie tego, jakie występy w USA mogą przygotowywać jurorzy, to tutaj najwięcej spodziewam się po Kelly i Simonie. Jeżeli w mentoringu Demi nic się nie zmieni, to po tym sezonie chciałabym się z nią pożegnać, natomiast u Pauliny Rubio temperament w wyborze może wziąć górę i nie zdziwię się, jeżeli będzie zalatywało tandetą. Chociaż tak samo można było myśleć o Britney, a Carly Rose poprowadziła brawurowo. Gust, smak i przede wszystkim duża wiedza muzyczna u jurorów X Factor to podstawa.

Właśnie tego nie rozumiem. Louis jest w tym panelu zdecydowaną zapchajdziurą. Z tego co wiem to ani brytyjczycy zanim zbytnio nie przepadają, ani występy jego podopiecznych nie są powalające. Więc co on tam robi? W panelu zasiadają 4 osoby, a nie 100. Nie powinno być tam nikogo, kto robi za tło. Myślę że jednak możemy się zdziwić :D Dla widzów to będzie pewna nowość, widząc Louisa zmagającego się z młodymi. Na mentorowanie Walsha grupom i starszym już się napatrzyliśmy. :D Sharon raczej nie dostanie "Boys", czuję że w tym roku to ona zwycięży, a nie dadzą chyba wygrać po raz kolejny chłopakowi. To jest X edycja, jubileusz, to ma być inne od wszystkich :D Dlatego albo zwycięży "starszak" (ale w tym przypadku musi to być osobowość na miarę Doroty Osińskiej lub Natalii Sikory z naszego rodzimego Voice of Poland) albo "girl". Pewne jest, że kategorie, w których będą faworyci trafią do Sherzy i Shazzy. To będzie pojedynek dwóch królowych X Factora. Jestem pewna.
Powoli przekonuję się do panelu amerykańskiego, fajnie to wygląda :D Ale Demi powinna siedzieć koło Simona, mam nadzieję że to zmienią.

Bo taka jest rola Louis'a w X Factorze :D To on dostaje najmniejszą pensję, to po nim czasem "jeżdżą" jurorzy a ludzie po prostu mają z tego ubaw. A co do preferencji brytyjczyków - wielu z nich krytykuje CAŁY panel, nie tylko Louisa. Nie chcę wspominać jak w zeszłym roku na forach jeździli po Tulisie, narzekali na Gary'ego czy nawet z Nicole były problemy na castingach. Pamiętam jak ktoś powiedział "Nicole wypadła super w 1 odcinku" na co odpowiadali, że producenci celowo przerobili odcinek tak by wyszła fajnie. A wszyscy byli do niej uprzedzeni po X Factor USA, dopiero od live'ów i jej super tekstów wszystko się zmieniło :D

Co do kategorii - coraz częściej na forach piszą, że chcą aby Louis dostał chłopców czy dziewczyny :shock: Z drugiej jednak strony widzę szansę dla tych pierwszych - jeśli chłopcy będą słabi, a w sumie nawet jeśli będą dobrzy - Louis może ich dostać. Rok temu wygrał facet, wgl faceci najczęściej wygrywają więc nie ma potrzeby by znowu się tak stało. W tym roku obstawiam, że wygra dziewczyna :D I liczę że tę kategorię dostanie Scherzy :D Gary dostanie albo znów chłopców albo zespoły jednak widziałbym go w roli mentora grup :D Poradziłby sobie znakomicie, jednak obawiam się by nie miał syndromu Keatinga i przepuścił do live'ów same boysbandy :P Z Sharon jest wielka niewiadoma - może dostać wszystko i moglibyśmy całymi dniami spekulować.
Nayma pisze:Przyklejam do poprzedniego posta moje wymarzone panele jurorskie na przyszły rok :D (w USA ucięło tutaj Simona, przynajmniej u mnie, widać go gdy otworzy się obraz w nowej karcie :P)

Obrazek

NIE NIE NIE :P
Po 1 ; Nigdy , ale to przenigdy Robbie nie może zastąpić Gary'ego. Wtedy cały panel by się rozpadł. Robbie robi sobie ze wszystkie jazdę, a takiego jurora już mamy :) Za to Gary pełni odpowiednią funkcję - traktuje sprawę poważnie i stawia na zdolności wokalne. Wątpię też abyśmy kiedykolwiek zobaczyli Cheryl z powrotem za panelem, Scherzy zasłużyła na swoje miejsce.

Po 2; Scherzy pod żadnym pozorem nie może wrócić do USA - wystarczy spojrzeć jaka jest różnica porównując występy w UK i USA. W Ameryce Scherzy była spięta, sztuczna, siedzenie za jednym stołem z Simonem nie było dla niej korzystne. W UK jest wyluzowana i rządzi :D

Po 3; Wątpię by Tulisa zgodziła się na udział w australijskiej wersji bo dla niej byłaby tak jakby "degradacja".

Re: X-Factor - edycje zagraniczne

: niedziela 26 maja 2013, 15:48
autor: Nayma
Pjotreeek pisze:Powoli przekonuję się do panelu amerykańskiego, fajnie to wygląda :D Ale Demi powinna siedzieć koło Simona, mam nadzieję że to zmienią.

Bo taka jest rola Louis'a w X Factorze :D To on dostaje najmniejszą pensję, to po nim czasem "jeżdżą" jurorzy a ludzie po prostu mają z tego ubaw. A co do preferencji brytyjczyków - wielu z nich krytykuje CAŁY panel, nie tylko Louisa. Nie chcę wspominać jak w zeszłym roku na forach jeździli po Tulisie, narzekali na Gary'ego czy nawet z Nicole były problemy na castingach. Pamiętam jak ktoś powiedział "Nicole wypadła super w 1 odcinku" na co odpowiadali, że producenci celowo przerobili odcinek tak by wyszła fajnie. A wszyscy byli do niej uprzedzeni po X Factor USA, dopiero od live'ów i jej super tekstów wszystko się zmieniło :D

Co do kategorii - coraz częściej na forach piszą, że chcą aby Louis dostał chłopców czy dziewczyny :shock: Z drugiej jednak strony widzę szansę dla tych pierwszych - jeśli chłopcy będą słabi, a w sumie nawet jeśli będą dobrzy - Louis może ich dostać. Rok temu wygrał facet, wgl faceci najczęściej wygrywają więc nie ma potrzeby by znowu się tak stało. W tym roku obstawiam, że wygra dziewczyna :D I liczę że tę kategorię dostanie Scherzy :D Gary dostanie albo znów chłopców albo zespoły jednak widziałbym go w roli mentora grup :D Poradziłby sobie znakomicie, jednak obawiam się by nie miał syndromu Keatinga i przepuścił do live'ów same boysbandy :P Z Sharon jest wielka niewiadoma - może dostać wszystko i moglibyśmy całymi dniami spekulować.
O tak! Dokładnie tak samo uważam, Demi powinna siedzieć koło Simona. :D Zrobili świetny duet w 2 edycji. Paulina > Kelly > Demi > Simon. Oby tak było od Bootcampu. :D Przyznam, że już od dawna czekałam na sytuację, w której za stołem jurorskim pojawią się 3 kobiety i 1 mężczyzna. Nawet tu kiedyś podałam propozycję, żeby zamienić ramówkami X Factor na jesień i Mam Talent na wiosnę, jak jest przeważnie na świecie oraz zwiększyć ich panele jurorskie do 4 osób. A że bardzo liczę na powrót Kuby do Mam Talent (i jego odejście z X Factor, w tym formacie nie ma miejsca na jedną osobę w jury przytłaczającą całą resztę), chciałabym go zobaczyć tam razem z Kasią Pakosińską, Agnieszką Chylińską i Karoliną Korwin Piotrowską.

Pensja mniejsza od reszty, ale i tak bardzo duża - jak na niego za duża. :P Słyszałam że w tym roku zgarnie okrągły milion. W zeszłym roku Tulisa, po bardzo udanym 8 sezonie mogła liczyć na "jedyne" 450 tysięcy, a debiutująca Nicole na 750.
Brytyjczycy krytykują panel odkąd nie ma w nim Simona i Cheryl. Oni ich wprost kochali. Gdyby chociaż w przyszłym roku wróciła Cheryl. :( Ale tylko z Sharon na panelu, nie wyobrażam sobie jej oraz Nicole razem. :shock:

Ja sama chciałabym, żeby Louis dostał chłopców. :D Oby nie dziewczyny, poodpadałyby biedne szybciej niż w zeszłym roku. :D Nicole i dziewczyny to byłoby najlepsze rozwiązanie. Sharon oversy, Louis chłopcy i Gary grupy. Sharon jak dla mnie ma pewnych "starszaków". Chłopców nie, bo kolejny nie wygra, a w tym roku pewnie będą chcieli doprowadzić do pierwszego zwycięstwa Sharon z okazji jej wielkiego powrotu (mam nadzieję, że na początku 1 odcinku zrobią historię wszystkich kobiet, jakie w X Factorze zastąpiły Sharon, co i tak sprowadziło się do jej powrotu :D Sharon > Cheryl > Tulisa (zawsze spotykałam się z tym, że to ona zastąpiła Cheryl, nigdy Kelly, o niej nawet nie pisali następczyni Dannii, miała być chyba po prostu dużą, amerykańską gwiazdą) > SHARON! :D), dziewczyn raczej nie dostanie po tym co było w sezonie 4, a na to żeby ponownie zwyciężył zespół chyba jeszcze za wcześnie. :P
Pjotreeek pisze:NIE NIE NIE :P
Po 1 ; Nigdy , ale to przenigdy Robbie nie może zastąpić Gary'ego. Wtedy cały panel by się rozpadł. Robbie robi sobie ze wszystkie jazdę, a takiego jurora już mamy :) Za to Gary pełni odpowiednią funkcję - traktuje sprawę poważnie i stawia na zdolności wokalne. Wątpię też abyśmy kiedykolwiek zobaczyli Cheryl z powrotem za panelem, Scherzy zasłużyła na swoje miejsce.

Po 2; Scherzy pod żadnym pozorem nie może wrócić do USA - wystarczy spojrzeć jaka jest różnica porównując występy w UK i USA. W Ameryce Scherzy była spięta, sztuczna, siedzenie za jednym stołem z Simonem nie było dla niej korzystne. W UK jest wyluzowana i rządzi :D

Po 3; Wątpię by Tulisa zgodziła się na udział w australijskiej wersji bo dla niej byłaby tak jakby "degradacja".
1: Racja. Ale jakich widzów przyciąga ten "traktujący sprawę poważnie Gary"? Według mnie żadnych. W zeszłym sezonie istniał według mnie tylko dzięki Rylanowi. :D A Robbie Williams to jednak bardzo duże nazwisko, które przyciągnęłoby brytyjczyków przed ekrany. Zwłaszcza jeżeli powróciłaby również Cheryl, którą uwielbiają. Przy tym Robbie nie jest tak "wycofany", jak np. Britney Spears, więc jego udział to nie byłoby tylko duże nazwisko w show.

2: Skoro po nieudanym sezonie w Wielkiej Brytanii Kelly wróciła jako jurorska X Factora tym razem w USA, to Scherzy może tym bardziej. :D Dobrze byłoby tylko, gdyby wtedy siedzieli w sposób Paulina > Demi > Simon > Nicole, ale na to Cowell raczej nie pozwoli, poczułby się mniej ważny. :D Według mnie zła passa Nicole w USA była wynikiem tego, że to była dla niej nowość, stres powiększyło dodatkowo to, że nagle zastąpiła Cheryl, za której udziałem stało wiele osób. Bała się, jak odbiorą ją widzowie. Natomiast w UK na pewno zyskała wiele pewności siebie i tym razem mogłaby utrzeć Simonowi nosa. :P Zwłaszcza w parze z Demi i Pauliną. :D

3: Tulisa to nie wyżej wspomniana Britney Spears, dla niej taki "eksport" byłby wybawieniem. :D A Dannii i Tulisę na jednym panelu bardzo przyjemnie by się oglądało. :)

Re: X-Factor - edycje zagraniczne

: niedziela 26 maja 2013, 17:53
autor: felek
Zacznijmy od tego, że Tulisa w Australii jest w ogóle nieznana :)

Re: X-Factor - edycje zagraniczne

: niedziela 26 maja 2013, 17:59
autor: Nayma
Wątpię. Myślę, że Australijczycy mają jakieś obeznanie z brytyjskim X Factorem, choćby przez Dannii Minogue, chyba jedną z większych gwiazd jak na tamten kraj.

Re: X-Factor - edycje zagraniczne

: niedziela 26 maja 2013, 19:11
autor: Pjotreeek
Ale Tulisa nie była zbyt znana by móc walczyć o wysoką pensję :) I nie była mimo wszystko dla nich niezastąpiona. A Louis jest tam od samego początku, na dodatek Simonowi zależy by on wracał więc ten może się postawić.
Co do tej "miłości" Brytyjczyków wobec Simon i Cheryl to bym się trochę wstrzymał :P Oni też byli bardzo krytykowani - szczególnie Cheryl. Polecam przypomnieć sobie sytuację z Gamu z 2010r czy też wydarzenia z 5 live'a 7 edycji :) A nawet jak rok temu wróciła do judges houses to też się niektórzy nie rozpływali nad nią, a skoro ją tak kochali to oglądalność powinna skoczyć do co najmniej 12mln a tak chyba nie była (9mln był szczyt?)

Gary nie ma być bawić widzów - nie taka jego rola :D Trochę się nie rozumiemy - aby panel działał w 100% każdy z jurorów musi wnosić coś INNEGO - nie może być tak że są 4 osoby takie samo, które mają bawić widzów. Gary jest tam jako osoba z 20 letnim doświadczeniem, która może doradzić i naprawdę zna się na muzyce. I dobrze że nie zachowuje się jak idiota i traktuje sprawę poważnie - Wybrał naprawdę najlepszą 3 ze swojej kategorii i on akurat mnie nie zawiódł :D I przyznam szczerze, jak go nie lubiłem w 8 edycji bo był sztywny i nudny tak w 2012r wyluzował i naprawdę fajnie się program z nim oglądało :D
Wyobraź sobie sytuację z twoim wymarzonym panelem - Louis dostaje Oversów i przepuszcza wszystkich na jazdę. Gary dostaje chłopców i przepuszcza samych Rylanów. Powodzenia życzę. Robbie wielkie nazwisko i przyciągnął by widzów przed ekrany? Czemu zatem nie przyciągnął tych widzów podczas 4 live'a kiedy to wykonał pamiętny lap dance na Louisie ? :D

Nie rozumiem tego stwierdzenia " Skoro po nieudanym sezonie w Wielkiej Brytanii Kelly wróciła jako jurorska X Factora tym razem w USA, to Scherzy może tym bardziej. :D" Jaki w tym sens? Kelly w UK była KLAPĄ i wszyscy to wiedzą, to że dostała pracę w US to tylko dlatego, bo nie była droga. Cała historia, za to Nicole w UK wypadła znakomicie, nawet mnie zaskoczyła a miałem co do niej pewne obawy. Poza tym UK a USA to dwa inne światy :)
Dla Nicole X Factor to nie była jakaś nowość - była przecież na castingach w Manchesterze w 2010r oraz na bootcampie w tej samej edycji. To ona zasugerowała by powstała kategoria Over 28s jak i pomogła stworzyć One Direction :D

Co do Tulisy - to że jest się jurorem w X Factorze gdzieś na świecie, nie oznacza, że jest się osobą znaną wszędzie tam gdzie powstają inne wersje tego programu. Nie przypominam sobie by jakiekolwiek single Tulisy były na listach w Australii? Nawet jej najpopularniejszy singiel Young nie debiutował tam, o ile się nie mylę. Osobiście uważam że to Kylie jest bardziej popularna , ale to już mały szczegół :)

Re: X-Factor - edycje zagraniczne

: niedziela 26 maja 2013, 20:03
autor: Nayma
Sytuację z Gamu pamiętam bardzo dobrze, ale po 5 live 7 edycji pamiętam, że ludzie bardziej czepiali się wtedy Dermota, dlaczego zapytał Cheryl chyba jako pierwszą podczas gdy jak Diva Fever i Belle Armie od Simona byli zagrożeni to on głosował jako ostatni, czy przedostatni, jakoś tak. W stronę Cheryl nie pamiętam żadnych negatywnych komentarzy, myślałam że ludzie ją rozumieli.
Nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek X Factor powróci do czasów świetności. :D Jeżeli w tym roku Sharon nie pomoże, to myślę, że w przyszłym roku Simon będzie bardzo walczył o powrót Cheryl lub sam wróci (bo Dannii i Sharon na jednym panelu ponownie ... chyba wiesz o czym mówię :D).

Rozumiemy się :D Ale ja wciąż odbieram Gary'ego jako takiego brytyjskiego Roberta Kozyrę. Jest po prostu nudny. A jury X Factora ma moim zdaniem tworzyć sobą całość, taką rodzinną atmosferę. Coś, co było w sezonach 5-7. Za to w jury The Voice siedzą wielkie nazwiska, wielkie, skrajnie różne osobowości. Tak mi się przynajmniej wydawało. Simon w X Factorze też był jako osoba z doświadczeniem, a przy tym bawił widzów. Robbie od Gary'ego ma doświadczenie jeszcze większe. Tak naprawdę nie wiemy jaki byłby w jury XF jako mentor.
O nie, nie, nie :D Wystarczy mi Kuba Wojewódzki w polskim X Factorze, który odrzuca w Domach Jurorskich perełki (jedyną słuszną rzecz jaką zrobił to odrzucenie Thomasa Grotto w 2 edycji).

Taki, że jeżeli Kelly da w tym roku ciała, a brytyjskie ritingi nie skoczą w górę, to po doświadczeniach Nicole w UK Simon może ją ściągnąć z powrotem do USA i mocno powalczyć o powrót na panel w Wielkiej Brytanii Cheryl. :P Tak myślę, zobaczymy. :D Na razie nie wystartowały jeszcze edycje na rok 2013. :D
Ale w UK występowała gościnnie, pracowała tam może jakiś tydzień, dodając castingi do Bootcampu. Nie była mentorką, tylko jurorką.

Ale zauważ, że przed pojawieniem się w X Factorze Tulisa nie miała na koncie nawet ani jednego debiutanckiego singla. :D Była dla producentów wielkim ryzykiem. I sprawdziła się świetnie. Naprawdę uważam, że w Australii sprawdziłaby się dużo bardziej niż obecna jurorka Natalie z długim nazwiskiem którego nigdy nie zapamiętam. Tamta kobieta to chyba taki odpowiednik naszej Kingi Rusin, prowadziła YCD a teraz juroruje. :D



__________________________________________________________________________________________________

Pragnę pochwalić się swoim najnowszym dziełem :D :

Obrazek

Re: X-Factor - edycje zagraniczne

: poniedziałek 27 maja 2013, 12:18
autor: Pjotreeek
Ta sytuacja była w 2 live :) Chodziło mi o to, kiedy zagrożone były Katie i Tracy a Cheryl odmówiła głosowania, co ludzie krytykowali, ponieważ zarzucali jej, że celowo to zrobiła aby pozostawić w programie Katie, chyba jedną z najbardziej znienawidzonych uczestniczek X Factora.
Robbie już miał trochę występów w X Factorze - i w judges houses i jako mentor więc to mi wystarczy by mieć o nim takie zdanie :)
Porównywać doświadcznie Simona a Gary'ego nie jest na miejscu - to są 2 kompletnie różne światy.

Nawet jeśli by tak było, Nicole za żadne skarby świata tam nie wróci :D Tego jestem pewien, nie po tym jak jej śmiercią grozili , o nie :D

Tulisa nie miała ani jednego debiutanckiego singla? o.o Ktoś tu nie słyszał o N-Dubz, polecam przegooglować :)

Re: X-Factor - edycje zagraniczne

: poniedziałek 27 maja 2013, 14:43
autor: SevenUP
W The Voice rzeczywiście jurorzy tworzą super atmosferę, tylko ten format ma taki sens jak Familiada, teraz słuch o uczestnikach zaginął, a ci co byli w XF robią karierę. Voice to jest taki konkurs o nutach i rezonansie, sam zawsze przy uczestnikach zwracam uwagę na technikę, ale trzeba mieć jeszcze to coś.