tvnfakty.pl

Tak tylko, powinni zacz¹Ì od powodów wybuchu I wojny œwiatowej, potem przebieg dzia³aù wojennych (1 lekcja), rewolucje w Rosji (2 lekcje), zakoùczeie wojny (1 lekcja) i sprawa polska podczas wojny (2 lekcje). Potem ju¿ dwudziestolecie miêdzywojenne.

To dziÂś byÂła pierwsza lekcja ze "sprawy polskiej podczas wojny", ale mnie na niej nie byÂło.

sprawĂŞ polskÂą podczas pierwszej wojny miaÂłem na poczÂątku 4 klasy, w porĂłwnaniu do dalszego materiaÂłu to byÂł pryszcz, pamietam ze na koniec musialem zaliczaĂŚ "elementy polskiego i radzieckiego systemu gospodarczego po II W.ÂŚ." straszne

a ja mam rewolujcje lutowa i pazdziernikowa wlasnie

a za to w poniedziaÂłek mam z grubej rury - gramatyka opisowa jezyka polskiego, wprowadzenie do scs i 3 godziny serbskiego - kocham studia

heheheheheh po tyjk co moisz jush sie boje co mnei czeka za rok

Hej, ktoÂś oglÂądaÂł wczorajszy odcinek?
Ja widzia³em ma³y fragment fina³u, w którym 'znawca twóczoœci Andrzeja Szpakowskiego' baaaardzo emocjalnalnie przyj¹³ widomoœÌ o drugim miejscu... a tak biedak liczy³ na wygran¹!
JakÂą to niektĂłrzy majÂą wygĂłrowanÂą ambicjĂŞ...
Na czĂŞÂście wygaÂł chÂłopak, ktĂłry wyglÂądaÂł na normalnego

A mnie najbardziej w tym programie smieszy jak Martyna mowi cos takiego: Czesto ludzie mnie pytaja, czy ja znam odpowiedzi na te wszystkie pytania, ktore zadaje dzieciom. I wtedy ona odpowiada, ze oczywiscie, ze bo, bo te dzieci naprawde sa niesamowite (czy cos w tym stylu, dawno tego nie mowila, wiec za bardzo nie pamietam).
Wtedy mi sie zawsze przypomina taka sytuacja z ktorejs edycji Big Brothera, jak Soltysik (:x) rozmawial z jedna dziewczyna (to zdaje sie byla Ilona) o jednym z zawodnikow, ktory byl z Krakowa i ona przygotowywala w Krakowie jakas relace o tej osobie. I na koniec on mowi cos takiego: Na razie ci dziekujemy, polaczymy sie z toba jeszcze po hejnale I zaraz potem pojawila sie Martynka i mowi: No cos ty Andrzejku, chyba nie sadzisz, ze bedziemy czekac do jutra do poludnia...
Ja oczywiscie rozumiem, ze niektorm szanownym panstwom z Warszawy sie wydaje, ze poza granicami ich miasta rozciagaja sie glownie pola, jakies wsie zabite dechami (Krakow, Gdansk, Lodz w szczegolnosci), gdzie po ulicach chodza krowy, a ludzie z glodu wzajemnie sie pozeraja, ale hejnal nie jest grany w Krakowie tylko w poludnie (jak w radiu) a co godzine.
W tym swietle odpowiedz Martynki na pytanie, czy zna odpowiedzi na wszystkie pytania wszystkie pytania, jakie zadaje dzieciom, nabiera troche innego znaczenia.

Co nie zmienia faktu, ze bardzo ja lubie, np fajnie prowadzila Misje Martyny, ale zdaje sie, ze to juz zupelnie inny temat :oops:

szymcio9 pisze:Hej, ktoÂś oglÂądaÂł wczorajszy odcinek?

OglÂądaÂłem. ChÂłopak byÂł naprawdĂŞ niezÂły, chociaÂż ambicje rzeczywiÂście miaÂł zbyt duÂże. PrzejechaÂł siĂŞ, ale taka lekcja pokory dobrze mu zrobi.
A zauwa¿y³em, ¿e niektóre pytania pozornie wydaj¹ siê trudne, ale po prostu "skomplikowanie" brzmi¹, np. "Ile par skrzyde³ ma rusa³ka admira³"?. Oczywiœcie ten motyl, jak i ka¿dy inny (mam racjê?) ma dwie pary skrzyde³. Ch³opak na pewno to wiedzia³, ale muzyka, osoba prowadz¹ca, publicznoœÌ, œwiat³a - to wszystko, jak w "Milionerach", parali¿uje. :mrgreen:

Artur nie czepiaj siê. Mo¿e Martyna nigdy nie by³a w Krakowie ewentualnie by³a w krakowskim odziale TVN a tam na pewno nie s³ychaÌ hejna³u. Zwiedzi³a pó³ œwiata realizuj¹c nudnawy program, wiêc na Kraków przyjdzie jeszcze czas.
A program Dzieciaki z klasÂą jest szkodliwy dla maÂłych dzieci. Ambitni rodzice bywajÂą okrutni. W takim wieku mozna siĂŞ interesowaĂŚ przyrodÂą, kosomosem, geografiÂą lub graĂŚ w piÂłkĂŞ a nie WojnÂą TrzydziestoletniÂą.

mnie siĂŞ wydaje, Âże te "nowe" dzieciaki z programu "dzieciaki z klasÂą" juÂż nie takie mÂądre jak w I edycji tego programu. WczeÂśniej to dopiero byÂły kujony, a wczoraj co niektĂłrzy to chyba prze pomyÂłkĂŞ siĂŞ tam dostali
Jednego jeszcze nie rozumiem u tych dzieci: kilkuwyrazowa samoprezentacja na poczatku programu, nie doœÌ, ¿e oni to czytaj¹ to jeszcze przczytaÌ nie mog¹ dos³ownie te kilka wyrazów i zapomnieÌ w po³owie kilku s³ów o sobie powiedzieÌ to ju¿ jest tragedia.

a za to w poniedziaÂłek mam z grubej rury - gramatyka opisowa jezyka polskiego, wprowadzenie do scs i 3 godziny serbskiego - kocham studia

ehh najpierw powrĂłt do paÂździrnikowego posta arrowa ;/
dzisiaj wracam na uczelniĂŞ i w ÂśrodĂŞ aczynam teÂż od gramatyki opisowej... :? masakra...

A co do dziecikaów to niestety ale g³ównie s¹ to kujony bez klasy... na zasadzie wy¿ej sra ni¿ grzêde ma...G³ównie to zarozumia³e typki... i tyle.

S¹dzê, ¿e s¹ bardzo zestresowane - g³ównie z powodu rodziców, którzy przed programem powtarzaj¹: "Tylko pamiêtaj, nie skompromituj mnie przed ca³¹ Polsk¹, rodzin¹ i s¹siadami!!!" Swoj¹ wiedz¹ w takim wieku mozna wykazaÌ siê w inny sposób - np na szkolnych konkursach. Mnijesza presja rodziców i ewentualnei mniejszy upadek. Dziecko to nie gêœ wyœcigowa...

Dzisiaj w Uwadze! byl material nt. Dzieciakow z klasa i zwyciezcy ostatniego odcinka. Naprawde zgadzam sie z opinia, ze ten program moze tylko dziecku wyrzadzic szkody (szczegolnie w psychice). Dlatego tym bardziej nie rozumiem tego, ze ta babka z KRRiT (no ta taka gruba, zapomnialem jak sie nazywa) kiedys na konferencji prasowej chwalila tvn za ten program...

Chcialem zrobic pare fotego z tego reportazu z Uwagi!, no ale moj komputer mial jak zwykle inna wole... Zapisalo sie tylko tyle:

ciekawy reportaÂż ale jak przystaÂło na UwagĂŞ krĂłtki :?
Kulisy to kulisy powinno byĂŚ wiĂŞcej o tym co siĂŞ dzieje na planie nagrywania programu, bo to prawie kaÂżdego interesuje a nie wywiady z dzieciakami