Pjotreeek pisze:Zgodzę się, ale to była inna sytuacja, bo LM powstały dopiero po bootcampie. Mówię o sytuacji, gdyby nie powstawały w tym roku nowe zespoły.
Sam nie wygra. Plaga wczesnego faworyta, tak to uzasadnię. To samo Tamara. Tamara mi pasuje na wypadnięcie podczas 5 live'a - który w UK uznawany jest za pechowy

Uważam, że jeśli Melanie McCabe przejdzie do live'ów - wróżę jej co najmniej półfinał, biorąc pod uwagę fakt, iż jest z Irlandii a to tłumaczy wszystko

Chciałbym aby ona i Jade przeszły do live'ów w końcu.
Co do grafiki - podobają mi się te ruchome napisy. Muzyka zupełnie inne niż w poprzednich latach. Naprawdę bardzo się postarali, wiele zmian, dużo więcej castingów, panel fantastyczny. Co mnie zdziwiło - nie zrobili podsumowania castingowego, ale to na plus. Nie mogę doczekać się bootcampu, fantastyczny pomysł z tymi krzesłami, naprawdę będzie co oglądać

I mam nadzieję, że oglądalność skoczy i przebiją SCD bo na to zasługują w tym roku i to bardzo.
Dalej utrzymuję, że wygra dziewczyna, takie uczucie. I bardzo bym tego Nicole życzył
A jeśli ma wygrać ktoś z Oversów to kobieta. Nie mniej jednak, wygra babka w tym roku, nie zależnie od wieku

Sam Bailey, Melanie McCabe, Tam
era Foster - wśród tych dziewczyn jest zwyciężczyni tej edycji, uwierzcie mi. 2 z nich na pewno znajdą się w finale na Wembley. Nie ma szans, by Tam
era odpadła w połowie rywalizacji. Po prostu nie ma. Ona trafiła do wielu odbiorców. Nie ma jej co porównywać nawet z Ellą Henderson z zeszłego roku, bo podejrzewam że między innymi o nią chodzi Ci w "pladze wczesnych faworytów". Fanpage na Facebooku Tam
ery w zaledwie kilka dni polubiło kilkadziesiąt tysięcy osób. Dla porównania - fp Melanie, choć istnieje już 2 lata, lubi zaledwie ponad 3 tysiące osób, a Sam - ponad 15 tysięcy.
Poza tym - jakie fatum 5 odcinka live? W ciągu ostatnich 3 lat odpadały na nim Treyc Cohen, która może i potrafi śpiewać, ale w dogrywce była już wcześniej > Johnny Robinson - komentarz sobie daruję > Kye Sones, którego także za jakiś wybitny talent lub osobowość nie uważam. Laura White i Lucie Jones, to owszem, były jakieś stracone diamenciki podczas akurat tego koncertu, ale to było już ładnych parę lat temu.
Powracając do finalistek Nicole, jak dla mnie Tam
era to już pewniak. Jade i Melanie razem nie przejdą na pewno. Oznaczałoby to jedno - X Factor się kończy. Osoby, które jeszcze rok temu odpadały na Bootcampie, teraz trafiają do odcinków na żywo. Za to jedna z nich moim zdaniem w końcu dostanie się do tego pułapu i według mnie będzie to Melanie, w tym roku bardzo ją promowali, tak jak Tam
erę. Swoją drogą ta dziewczyna (Tam
era) ma w sobie jakiś magnetyzm, swoim spojrzeniem i wizerunkiem przyciągnęła mnie już od pierwszych sekund. Inna sprawa jest taka, że wydaje mi się, że razem nie przejdą Melanie i Abi. Ich głosy są do siebie zbyt podobne. I w związku z powyższym Abi może odpaść przed koncertami na żywo, czego bym nie chciała, chociaż z drugiej strony Melanie wokalnie może pokazać tyle co Abi i jeszcze dużo więcej. Jako tą trzecią widziałabym Hannah Barrett, chociaż i o jej los się obawiam, ponieważ Nicole powiedziała, że "nie będzie kierowała się łzawymi historiami". Może Hannah nie jest wybitna, ale XF to program także o emocjach, a Hannah z pewnością będzie ich dostarczać. Biją od niej ciepło i radość zmieszane ze smutkiem. Myślę, że na takie momenty my, widzowie, czekamy.
Kategorie panów jak dla mnie przejdą bez echa. Widziałam finałową 3 Walsha i nie zauważyłam tam nikogo, kto mógłby wygrać, chociaż 2 chłopców może zajść dość wysoko. Zespoły Gary'ego to jak na razie dla mnie wielka niewiadoma, ale już teraz chyba nikt nie łudzi się, że po zaledwie 2 latach odstępu kolejny zespół może wygrać.
Tak więc powtórzę, że jak dla mnie największe szansę mają Sam, Tam
era i Melanie. Sam, mimo 9 wcześniejszych edycji, byłaby dopiero 2 osobą z grupy "starszaków", której udało się zwyciężyć. Ponadto byłaby pierwszą kobietą z tej kategorii, która to uczyniła. Na jej wielką korzyść przemawia także to, że jej mentorką została Sharon, a jak wiadomo, w tym roku wszyscy koło niej skaczą i nie zdziwię się, jeżeli usilnie będą chcieli doprowadzić do jej zwycięstwa. Dalej są Melanie i Tam
era. Dlaczego Melanie? Melanie jest "dzieckiem X Factora", przez 5 lat UK obserwowało, jak z uroczej 14 letniej blondynki, którą nie za bardzo polubiła Cheryl Cole, zamieniła się w dorosłą kobietę z wielkim talentem. Przychodzi do programu po raz czwarty i wygrywa jubileuszową, X edycję. Dlaczego Tam
era? Tam
era ma wszystko, co potrzeba zwycięzcy tego programu na Wyspach. Jest piękna, kontrowersyjna, młoda i utalentowana, dodatkowo w bardzo krótkim czasie została idolką nastolatek. Nie chciałabym tu w żaden sposób porównywać obu pań, ale ta sytuacja kojarzy mi się trochę z tym, co spotkało Zuzę Kołodziejczyk w tegorocznej edycji "Top Model. Zostań modelką".
Już za niecałe 3 miesiące przekonamy się, ile udało mi się przewidzieć.

Nie zapominajmy, że to ja pierwsza z uporem maniaka pisałam o tym, że to Walsh w tym roku będzie mentorował kategorii "Boys", w co nikt nie wierzył. Mam nadzieję, że tym razem też się nie pomylę.
Trzeciak pisze:Nie wiem jak jest do końca, ale przypuszczam, że każdy z jurorów przed tym drugim etapem otrzyma swoją kategorię.
Tak właśnie będzie. Ten nowy etap to po prostu "Gorące krzesła". Czytałam, że po castingach były plany zrealizowania normalnie "Bootcampu" i "Domów Jurorskich', a ten pierwszy nawet doszedł do skutku, jednak wywołano na nim jedynie spośród wszystkich po 10 osób z każdej kategorii, a co dalej nie wiem. Trochę wydaje mi się to jednak niemożliwe biorąc pod uwagę fakt, iż w tym roku powstały 2 zespoły z solistów, tria męskie i żeńskie, i na pewno nie powstawały one w wyniku eliminacji na "Gorących krzesłach". Cóż, wszystkiego dowiemy się niebawem.