Faktomaniak pisze:ÂŁukasz a ty jak traktujesz informacje Media 2
Mo¿e mniej wa¿ne jest samo Media2, a autor tej wiadomoœci. Nieskormnie uwa¿am, ¿e wszystko pod czym podpisuje siê Karol Przygoda nale¿y traktowaÌ z du¿ym dystansem. Ten Pan tworzy³ ju¿ z rozmachem kilka serwisów - wszystkie po dwóch, trzech miesi¹cach zosta³y zamykane. By³ te¿ redaktorem Medialink.pl o ile jestem dobrze zorientowany, to za swoje marnej jakoœci niusy i bardzo du¿¹ iloœÌ b³êdów - ju¿ nie jest. By³ kiedyœ taki temat na forum (nie wiem, czy jeszcze jest), w którym co kilka dni, ktoœ wytyka³ jakieœ du¿e i istotne b³êdy w jego niusach.

Tak wiêc - wiarygodnoœÌ tej informacji poni¿ej wiarygodnioœci Faktu.
Faktomaniak pisze:Nie daÂło sie wyczuĂŚ w Twojej rozmowie z tomkiem jakiejs chĂŞci przejÂścia . i jeszcze ten jutrzejszy program Majewskiego -dajĂŞ do myÂślenia !!!!
Daje do myœlenia przede wszystkim to, ¿e zgodzi³ siê na wywiad w³aœnie dla nieoficjalnej strony o TVN. A wiem - i to jest informacja ca³kowicie pewna - ¿e o wywiad z Lisem od kilkunastu miesiêcy stara³o siê kilka du¿ych i o wiele bardziej znacz¹cz¹cych serwisów internetowych (g³ównie woratale o mediach). Stara³y siê ró¿nymi sposobami - do dziœ nic z tego nie wysz³o. My spróbowaliœmy pierwszy raz - i to tak trochê przypadkiem, przy okazji innej sprawy - uda³o siê.
Jeœli ju¿ o tym mówiê, to mo¿e trochê o kulisach wywiadu. By³ taki krótki moment, gdy przygotowywaliœmy siê do rozmowy, ja wyci¹ga³em dyktafon, Lis wy³¹cza³ telefon, przenosi³ kawê na drugi strolik itd. i wtedy zapyta³em (tak poza wywiadem): "Czêsto Pan otrzymuje propozycje wywiadów?" A Lis: "Bardzo czêsto". I dalej: "A od serwisów internetowych czêsto". Tomasz Lis: "Bardzo czêsto, ale odmawiam.". Potem pytam dalej: "To dlaczego zgodzi³ siê Pan akurat dla tvn.tivi.pl?". Lis odpowiedzia³, ¿e spodoba³ mu siê mój e-mail, wtedy wyci¹gam dyktafon, pytam, czy mogê nagrywaÌ, a on siê uœmiecha, wykonujê taki fajny gest wskazuj¹c na mnie palcem i mówi: "A to pan nie nagrywa³? To by³o bardzo dobre! Proszê to wszystko powtórzyÌ!". No i zadawa³em jeszcze raz te same pytania, mia³em nieco inne (bardziej rozbudowane odpowiedzi), co mo¿ecie przeczytaÌ ju¿ w oficjalnej, autoryzowanej wersji wywiadu.
Bardzo mi³e to by³o. Od razu siê lepiej rozmowia³o. Potem jeszcze jak ju¿ ten dyktafon wyj¹³em to Tomasz Lis go sobie wzi¹³ i po³o¿y³ na stoliku bli¿ej siebie. Mówi¹c krótko: ze zdenerwowania o wielu rzeczach zapomnia³em, wiele mog³em Ÿle zrobiÌ, gdyby nie pomoc Lisa. Tak samo na koniec, przy wspólnych zdjêciach - on przez d³u¿sz¹ chwil¹ wybiera³ najbardziej odpowiednie t³o.
No ale to taki off topic.