Jakub Władysław Wojewódzki - jak zapowiedział go podczas prezentacji wiosennej ramówki TVN, Marcin Prokop - "ma problemy z gardłem, prosimy o wybaczenie". A jeszcze wczoraj prowadził południową audycję w Rock Radiu "Książę i Żebrak"... Może to jednak te lody? Albo soki;D
michal_borkowski pisze:Jakub Władysław Wojewódzki - jak zapowiedział go podczas prezentacji wiosennej ramówki TVN, Marcin Prokop - "ma problemy z gardłem, prosimy o wybaczenie". A jeszcze wczoraj prowadził południową audycję w Rock Radiu "Książę i Żebrak"... Może to jednak te lody? Albo soki;D
Tekst z zimnymi lodami Hołowni był niezły Warto wspomnieć, że został wybuczany przez fotoreporterów.
Do najnowszej "Polityki" Wojewódzki napisał "Spowiedź wyborcy Kukiza":
Jesteście nabrani, tak bardzo nabrani, dzikie dzieciaki... – tak przed laty wykrzykiwał Muniek Staszczyk, podobnie jak Paweł Kukiz, Kazik Staszewski czy piszący te słowa, rocznik 1963. Jesteśmy ludźmi pogranicza. Pół życia mieszkaliśmy w nienormalnej Polsce i pół życia w tej w miarę normalnej. I znowu stajemy przed wyborem, którą drogę wybrać? Nikt z nas nie jest politykiem, nawet Kukiz, o czym niżej, ale każdy jest chorobliwie polityczny i ma serce uwikłane w trudną miłość do ojczyzny. To nie będzie zatem, drogi czytelniku, tekst publicysty. To będzie tekst obywatela, emocjonalnego uczestnika rzeczywistości, którego przerosła historia. Tekst prześmiewcy, który nagle, przez chwilę, postanowił być poważny.
Nie będę ukrywał. Jestem człowiekiem w miarę zamożnym. Stać mnie na emigrację za świętym spokojem, a nie za pracą. Stać mnie i moją dziewczynę na ewentualne in vitro za granicą, stać mnie na zegarki Sławka Nowaka, ale nie stać mnie na jego cynizm. Stać mnie na płacenie podatków wymyślanych przez ludzi, którzy sprawiają wrażenie, że gotowi by byli opodatkować nawet biedę. Ale nie stać mnie na obojętność.
Nie stać mnie na mieszkanie w Miasteczku Wilanów, bo przypomina mi Alcatraz, ale nie stać mnie tym bardziej na widzenie Polski jako pola walki dwóch gangów: smoleńskiego i lemingradzkiego. Stać mnie na to, żeby być antysystemowym, nawet dla medialnej zadymy, ale już na serio – nie stać mnie na akceptację ekonomicznego wykluczania ludzi młodych.
Wszystko kończy słowami: "Niech to będzie ostatnie ostrzeżenie. Dla prezydenta i jego zaplecza politycznego. (...) Nie wypada tonącego pytać o kartę pływacką. Niech się starają utrzymać na powierzchni historii. I ja, w imię tej samej historii, zagłosuję 24 maja na Komorowskiego. Przepraszam"
Podobno Kuba W. sprzedaje swoje Ferrari (choć są głosy, że było pożyczone, więc to tylko PR). W uzasadnieniu czytamy m.in, że: "Idzie zima, więc czas przewietrzyć garaż...". Idzie PiS - chciałoby się powiedzieć.
Nie sądzę, by Agora dalej utrzymywała Wojewódzkiego. Nie ma za bardzo już gdzie go wsadzić, sytuacja finansowa w najbliższych latach nie będzie najlepsza, a w zanadrzu na uruchomienie czeka kanał telewizyjny. Jedyną rozgłośnią z rockowym graniem pozostaje teraz chyba już tylko polsatowskie Muzo.fm.
Ciekawe kto będzie tworzył nowy kanał telewizyjny "Agory"? Paradoksalnie, dzięki "dobrej zmianie" kilku dziennikarzy może nie najgorzej wylądować. A K.W. to chyba wszystkie ogólnopolskie rockowe radia zaliczy w swojej karierze...