Tomasz Lis

[Marcin]

2 razy mogliśmy się dowiedzieć z sondaży, że Donald Tusk jest lepszym premierem od Donalda Tuska. Fajnie.

[madziulka]

Lis miał 4,53 mln widzów

4,53 mln widzów oglądało w TVP2 pierwsze wydanie programu "Tomasz Lis na żywo". Jak talk-show dziennikarza oceniają publicysyści?

Jak wynika z danych AGB NMR, premierowe wydanie programu Tomasza Lisa zgromadziło przed telewizorami 4,53 mln widzów (30,86 proc. udziałów w rynku). Przed talk-show "Tomasz Lis na żywo" TVP2 pokazała serial "M jak miłość", który oglądało 9,68 mln widzów (57,44 proc.). Z kolei TVN po programie Lisa wyemitował o 22.30 "Teraz My" (2,19 mln widzów, 24,8 proc.).

- Teatr Tomasza Lisa robi się coraz większy. No i zmienił szyld, moim zdaniem - na lepszy. Dziennikarz wszedł na drogę, na którą weszli już dawno temu Kuba Wojewódzki i Szymon Majewski, firmuje swój program własnym nazwiskiem - wyjaśnia Bogusław Chrabota, redaktor naczelny Polsatu.

Zdaniem Marka Kacprzaka, szefa działu krajowego w dzienniku Polska, pierwszy odcinek programu "Tomasz Lis na żywo" był bardzo przyzwoity. - Nie obyło się bez wpadek i drobnych błędów, ale to raczej brak zgrania z ekipą realizatorską i może trochę trema samego prowadzącego - tłumaczy nam Kacprzak.

- Tomasz Lis jest wytrawnym dziennikarzem telewizyjnym. Był zrelaksowany, potrafił zgrabnie wybrnąć z kilku wpadek technicznych (choćby w ostatniej minucie programu). Łączenie z Los Angeles i rozmowa z Andrzejem Wajdą była na pewno najciekawszym i najważniejszym punktem audycji - opowiada Marek Magierowski, zastępca redaktora naczelnego Rzeczpospolitej.

Poza Wajdą gośćmi Lisa byli Kazimierz Marcinkiewicz, Bronisław Komorowski i Jarosław Kaczyński. Dziennikarz przeprowadził także sondą uliczną.

- Wpadką była bezsensowna i niczemu nie służąca sonda uliczna. A zgrzytem ostatecznym obecność szefa opozycji, prezesa Kaczyńskiego z puszki. Czemu nie pojawił się w sztandarowym programie kontrolowanej przez PiS stacji na żywo? Pewnie chciał pokazać, że może być obecny, ale na swoich warunkach, czyli na własnym gruncie i po autoryzacji wywiadu - mówi Chrabota.

Aleksandra Kaczorowskiego, zastępcę redaktora naczelnego Newsweeka, zaskoczył skład rozmówców. - Z pustego i Salomon nie naleje, wiec z ekranu wiało nudą. Wyłączyłem w trakcie. Myślę, że ten format programowy - godzinne lelum polelum z politykami w roli głównej - już się przejadł - uważa.

- Mam nadzieję, że mimo zapisu w kontrakcie o koniecznej wysokiej oglądalności pozostanie to ciągle program publicystyczny, gdzie najważniejsze będzie to co goście mają do powiedzenia - liczy Kacprzak.

- Tomasz Lis "przykrył" wszystkich gości swoim ego. Już sam tytuł programu sugerował, że może to tak wyglądać, ale nie spodziewałem się aż takiego wyeksponowania osoby prowadzącego - tłumaczy Magierowski.

źródło: http://www.medialink.pl

[Camilo]

A na koniec programu przedstawiono opinie z forum, w którym była mowa o tym, że Lis będzie stronniczy. Wyobrażam sobie miny tych Internautów, którzy byli tego autorami Ogólnie program lepszy niż się spodziewałem - ciekawe rozmowy i dobór gości, choć brakowało mi jakieś debaty. Owszem, mam małe zastrzeżenia do studia, choć i tak jest bardzo fajne - o wiele lepsze niż w Polsacie. Wysoka oglądalność była do przewidzenia. Istnieje też strona internetowa http://www.tomaszlisnazywo.pl/

[~]

Nie oglądałem całego programu. Szczerze mówiąc niczym szczególnym Lis mnie nie zaskoczył. Krótko mówiąc: taki sobie jest ten program.

[ktos]

Drugi odcinek obejrzało już tylko 2,97 mln widzów apadek o 1,5 mln
http://www.tvnfakty.pl/index.php?subact ... m=&ucat=37&

[Camilo]

Drugi odcinek obejrzało już tylko 2,97 mln widzów apadek o 1,5 mln

Widzowie byli ciekawi debiutu, stąd tak wysoka oglądalność pierwszego odcinka. Mówiąc szczerze sam już nie oglądałem drugiego odcinka :nie:

[piotrek888]

To było do przewidzenia, niech teraz TVP pokaże reklamę ile widzów oglądało program Tomasza Lisa :mhm:

[Marcin]

Nawet wczorajszy odcinek "Tomasz Lis na żywo" został nagrany wcześniej, bo dziennikarz wyjechał na wakacje.

Osz kurczę, no to "na żywo"...

[pop]

Dziś w "Poranku" TOK FM Jacek Żakowski powiedział, że Tomasz Lis jest w Indiach i przygotowuje rozmowę z Dalajlamą

[maxxx]

Dziś w "Poranku" TOK FM Jacek Żakowski powiedział, że Tomasz Lis jest w Indiach i przygotowuje rozmowę z Dalajlamą

..a w drugiej części programu rozmowa z Leo Beenhakkerem.Znów pewnie nie będzie na żywo,co pokazuje trochę niefortunność tej nazwy.Ale nie narzekam ,bo zapowiada się ciekawie.

[Nika]

Polecam felieton Tomka z wczorajszego wydania Polska the Times http://www.polskatimes.pl/opinie/feliet ... ,id,t.html
Temat wiodący to uroczystość podpisania umowy o tarczę, największe pochwały zebrała ...tłumaczka. Zresztą bardzo dobrze to uzasadnił, trudno się nie zgodzić.

[Camilo]

Dziś w końcu udało mi się przeczytać wywiad z Lisem, dostępny od kilku dni w naszym serwisie. Muszę przyznać, że w wielu kwestiach, o jakie się do tej pory kłóciłem, ma rację. I już wiem, kim jest tak ''szczuty'' przez niego, anonimowy reporter, o którym w tym obszernym artykule pod koniec czerwca pisał ''Dziennik''. To wiele wyjaśnia!

[Łukasz]

http://www.tomaszlisnieoficjalnie.pl/in ... rom=&ucat=&

[piotrek888]

- To będzie proces za kilkanaście publikacji wskazujących na notoryczne, regularne naruszanie dóbr osobistych moich i mojej żony. Brutalnie pozbawiono nas prywatności. "Super Express" dopuszcza się insynuacji i oszczerstw, ale także ordynarnych kłamstw - mówi Tomasz Lis dla serwisu tomaszlisnieoficjalnie.pl.

Tak a wcześniej jego żona raczyła SE opowieściami o swojej pracy,rozwodzie i na końcu jeszcze o alimentach. Niech oni się zastanowią co robią.

[Nika]

Tak a wcześniej jego żona raczyła SE opowieściami o swojej pracy,rozwodzie i na końcu jeszcze o alimentach. Niech oni się zastanowią co robią.

A jesteś pewien, że ona osobiście raczyła ich tymi rewelacjami, czy może Super Express sam sobie uszył artykuły i wywiady?! Bo wybacz, ale SE nie pretenduje do bycia wiarygodnym źródłem, tego typu pseudogazetki właśnie bazują na naiwności ludzi, którzy ślepo wierzą we wszystko co jest w nich napisane. A skoro Tomasz Lis podjął decyzję, by oddać sprawę do sądu to znaczy, że ktoś tu się mijał z prawdą.