tvnfakty.pl

Szkoda tylko, że końca dobiega sezon na kozaczki :spiewa:

Jesteśmy w połowie magazynu. Tematyka jak zwykle urozmaicona, uśmiechów tyle, co kot napłakał. Ale jeszcze czekam cierpliwie, bo przeważnie pierwsza połowa magazynu nie zachęca do uśmiechu. Na dużą pochwałę zasługuje wygląd - różowa koszulka, czarna marynarka + spodnie oraz kompromis :tanczy: Nie brakuje też znaku firmowego - perełek :aniol:

Przy pierwszym materiale musiałem sciszyć fonie ,bo już mam dość perypetii tej rodzinki :stop: Potem już prostozpolska codzienność ,czyli tematy w stylu:chłopczyk z nierozwnięta kończyną,molestowanie w szkole cd. :uhh: Na koniec materiał o gościu,który sobie w więzieniu wytatuować niecenzuralny napis na czole i teraz zapragnął to zmyć bo zaczyna nowe życie :spiewa: Nawet Joasia to widziała x:
Na główce 'kompromis',zresztą co ja bede opowiadał :tanczy:









Na koniec był piękny uśmiech-dziękuje Joasiu

Taki programik krąży po sieci,gdzie można wyszukiwać nazwiska ,ich rozmieszczenie oraz wielkość występowania w skali kraju :tanczy: Jakby ktoś miał wątpliwości skąd jest Joasia to wyniki wyszukiwania nazwiska Kryńska powinny ostatecznie je rozwiać Tylko ciekawe czy ujęta jest jako warszawianka-ale pewnie tam jest zamedlowana
http://www.moikrewni.pl/mapa/kompletny/ ... 84ska.html

Brakujące ujęcia. Joasia dziś w wąskich spodniach, zamiast w ulubionych "szwedach".

Dziś z tego co się na szybko zorientowałem w ramówce znów ciężko liczyć na Asię ze swoim kontaktem 24 :rozglada:
Wydaje mi się,że bedzie się pojawiać przy luźniejszych dniach :spiewa: Czyli takich w których ważniejsze są strikte ludzkie sprawy No dobra specjalnie to wszystko napisałem żeby sie pojawiła na przekór moim sądom x:

Mój plan sie powiódł :jupi: Co więcej obiecała,że wrócimy do tej sprawy :tanczy: Tej-czyli ma nam przedstawić stan ostateczny płonącego autokaru na Pomorzu :uhh: Rozmawiała z komendantem straży ,jakto Ona-ma dobry kontakt z mundurowymi Wypytywała czy nic sie nikomu nie stało :rozglada: Na szczęście nie :aniol: Jeden minus to taki,że dosłownie kilkanaście sekund była na wizji :uhh: Nie wygrała z płonącym autokarem starcia o antene Oczywiście żartuje sobie :stop: Kacper powiedział,że wszystkie informację napływają wprost do Joanny :tanczy:

Nie muszę chyba zaznaczać, że jak zwykle oglądałem
Teraz pozostaje mi cierpliwie trzymać pilota w dłoni (by żona nie przełączyła) i czekać, gdy słowa Kacpra przejdą do czynów :rydzyk:

Ja jak zwykle tam samo Zasadziłem się przed kompem przed 14 mając nadzieje, że w końcu ujrzę Królową opowiadającą o filmikach, które napłynęły na kontakt24, ale oczwiście się spóźniłem
W czasie DnŻ często pojawiała się mowa o kontacie24 i PzP, więc myślałem, że może jednak jeszcze się pokaże :rozglada:
No cóż, jak widać jeszcze długo zajmie mi złapanie Joasi przed ekranem :rozglada: Narazie jednak mam nadzieje na spędzenie czasu w towarzystwie Joasi po 17:10

Już myślałem,że nie wróci do tego tematu który przedstawiała a jednak-nigdy nie oszukuje :tanczy:
Humorek dzis dopisywał-bardzo dobrze :tanczy: Odrazu mówie,że materialy dziś tak pobieżnie śledziłem bo byłem zajęty :stop:

Ja się próbowałem skupić w całości na magazynie, ale sięgnąłem po gazetę i tak się w nią zaczytałem, że praktycznie zapomniałem o wszystkim :rozglada:
Dzięki za capsy, bo na Joasię spojrzałem jedynie kilka razy :spiewa:

Któż to, ach, któż to o godzinie 8:10 przechodzi śmiałym krokiem przez studio ?
Kolorowy szaliczek zdradza wszystko :devil:

A swoją drogą, skoro Pani Starsza Kontaktowa tak wcześnie dojeżdża do pracy, mogła by nakręcić ze swojego pojazdu filmik dla "trafficu".

Widać, że odkąd została szefową myśli, że więcej Jej wolno :>

Jak mniemam za dnia się pewnie nie pojawiła na antenie oficjalnie :spiewa: Dziś klimat dołujący dominował :rozglada: Nawet dzieciaki ,które wpadły do żwirowiska i zostały uratowane nie rozjaśniły Asiowego oblicza,ale ja to rozumiem.
Więc dziś zachwycamy się wszystkim innym poza usmiechem-każdy fan Joasi powinien juz to umieć :szalony:

maxxx pisze:Jak mniemam za dnia się pewnie nie pojawiła na antenie oficjalnie

Nie, dziś Ją obserwowałem i się skubana wymknęła. Widocznie ma coś do ukrycia przede mną :ech:
Tak się wyczekałem przy tym nieszczęsnym Dnż, że straciłem ochotę na oglądanie magazynu. No może niezupełnie straciłem co chcąc, nie chcąc - obowiązki wzywały :spiewa:

Widać Aśka nie chce codziennie sterczeć pod ekranem i gadać i tych video :stop:
Wcale się nie dziwie :nie: Musi sie wkurzać jak jej karzą o 12 robić wejście i sie musi szybko przebrać, umalowaź, co wiąże się z odłożeniem na bok sweterka i apaszki