Oczywiście, zgodzę się. Gienek to taki uliczny grajek, czyli śpiewać umie, ale nie ma mega ogromnego talentu jak wyżej wspomniany Rysiek Riedel. Ma głos, ma moc i przekazuje emocje - to tyle. Z kolei Michał Szpak ma osobowość, ma image, ma zaloty na gwiazdę. Jakie by to nie były cechy, czy zniewieściałość i pomalowane paznokcie czy inne to on je posiada. Z kolei Ada Szulc ma głos, niektóre kawałki śpiewała naprawdę nieźle, ale u niej nie ma tego czegoś, tego czynnika X. Uważam, że werdykt widzów jest adekwatny do tego co prezentowali uczestnicy przez ostatnie tygodnie. Wygrana nie jest wyznacznikiem tego czy ktoś zrobi tą karierę czy nie. Ja sądzę, że cała trójka zajdzie daleko - Gienek może za rok, dwa nagra płytę - dobrze się sprzeda i tyle. Szpak ma swoje 5 minut, Ada też pewnie pośpiewa. Boję się, że już nigdy, żaden polski program nie znajdzie takich gwiazd, takich talentów, które przez więcej przez sezon, dwa, trzy będą na topie. "Idol" wykreował Ewelinę Flintę, Szymona Wydrę, Monikę Brodkę, Anię Dąbrowską, Tomka Makowieckiego. Większość z nich do dzisiaj, po blisko 10 latach od zakończenia swojej przygody z "Idolem" święci triumfy. Najbardziej to wybiła się chyba Dąbrowska i Brodka, ale wciąż niezapomniana jest Flinta czy Wydra ze swoim zespołem. Obawiam się, że w przypadku "X Factor" tak nie będzie - "X Factor" wykreuje gwiazdy na sezon, dwa. Mogę się mylić... Różnica jest też taka, że gwiazdy Idola śpiewają głównie Pop, a w XF mieliśmy ostre brzmienia (Michał, Gienek). Gdyby wygrał Michał Szpak - nie miałbym nic przeciwko.sybic pisze:Przesłuchałem parę kawałków Gienka. No ale aby go ocenić obiektywnie, muszę go porównać do… no powiedzmy do Ryśka Riedla i Dżemu z okresu ich świetności, czyli koncertów (w większości przypadków niezarejestrowanych, lub nie opublikowanych) z lat 85-90.
Jest cieniutki. Media robią z niego gwiazdę. Ale cieszę się, że nie wygrało to coś… o którym TVN zrobi pewnie jeszcze drugi wywiad i nie pokaże jak śpiewa i że śpiew jest jego pasją, tylko jaki lakier do paznokci kupi i jakie zalotki kolekcjonuje.
Teraz co do programu - wciąż jestem za tym, aby produkcja zastanowiła się przed drugą edycją jaka jest idea tego programu i podpatrzyła jak tworzą je zagraniczne stacje. Błędów jest wiele. Najbardziej to chyba irytuje mnie pan Kuźniar, który jest tak nieudolny, że szkoda słów. Nie ma osobowości, jest nijaki - nadaje się do poranka TVN24, a nie do XF. Wojewódzki się uspokoił, dobrze, że przystopował. Jak czytałem fora - ludzie bardzo się bulwersowali. W sumie skład jury może pozostać, jest ogień, jest ciekawie. A co do finału - w sumie nic szczególnego - szczególnie zaskoczył mnie sam koniec, wyniki i występ wszystkich uczestników. Ogłoszenie zwycięzcy było takie jakby za tydzień miał być kolejny odcinek programu - bez polotu. Z kolei występ wszystkich uczestników to jedna wielka pomyłka - fałsz jak nie wiem. No cóż... Czekam na "Mam talent"
