tvnfakty.pl

Komorowski podpisał dziś nową ustawę. Ustawę o służbie więziennej, mówiącej między innymi o nakazie humanitarnego traktowania więźniów oraz przeciwdziałanie mobbingowi.
Kampanie wyborczą można więc uznać za rozpoczętą
PO na początek stawia na więźniów, wszak tam mają prawie 100% poparcie

Gdyby w tym temacie nie chodziło o kampanię wyborczą i złośliwość, to bez względu na to kto podpisał taką ustawę, uważasz, że nakaz humanitarnego traktowania więźniów oraz przeciwdziałanie mobbingowi jest czymś złym? Odpowiedz tylko tak/nie, bo i tak za dużą pyskówka tu się robi i dochodzimy już do tak bezsensowanych stwierdzeń jak twoje przed chwilą.

Uważam, że najpierw należy zając się ofiarami przestępstw, a nie prawami samych przestępców, bo cały czas występuje tutaj duża dysproporcja. Tak więc w świetle tego, iż z punktu widzenia ofiar nie zmieniło się nic, uważam że ustawa jest czymś złym. A biorąc pod uwagę fakt, że mamy już kampanie wyborczą mam powody sądzić, iż jest to zwykłe zagranie pod publiczkę.

A co zaś się tyczy pyskówki, to nie ja zakładałem ten temat. Ten kto zakładał ów temat liczył pewnie na jakąś dyskusję polityczną... no to ją ma
Polityka jest już tak gorącym tematem, że na innym forum admin wprowadził zakaz tego typu dyskusji, wcześniej poprzedzoną ankietą. U nas też może być. Ja będą głosował za.

Ustawa powstała po tragedii?

Przed. Tym bardziej nie powinien więc jej podpisywać, wszak jest tylko pełniącym obowiązki prezydenta. Dobrym zwyczajem nawet jest, aby pełniący obowiązki prezydenta, w ogóle żadnych ustaw nie powinien podpisywać, bo na to trzeba posiadać mandat od wyborców, a póki co Komorowski takiego mandatu nie posiada.

sybic pisze:Przed. Tym bardziej nie powinien więc jej podpisywać, wszak jest tylko pełniącym obowiązki prezydenta. Dobrym zwyczajem nawet jest, aby pełniący obowiązki prezydenta, w ogóle żadnych ustaw nie powinien podpisywać, bo na to trzeba posiadać mandat od wyborców, a póki co Komorowski takiego mandatu nie posiada.

Prezydent RP ma 21 dni na podpisanie umowy jak mówi Konstytucja - wiec ustawy podpisać musi ( lub zwetować/ zgłosić do TK), kończę tą dyskusję, bo i tak racji nie przyznasz

Przyznam, przyznam. Komorowski podpisał też ustawę o IPN, która też wzbudziła wiele kontrowersji, tym bardziej poprzedni prezydent dysponujący mandatem społecznym zamierzał skierować ją do TK.

sybic pisze:Dobrym zwyczajem nawet jest, aby pełniący obowiązki prezydenta, w ogóle żadnych ustaw nie powinien podpisywać

A kiedy ten dobry zwyczaj miał okazję się wykreować? Bo chyba mamy pierwszą sytuację tego typu.

sybic pisze:bo na to trzeba posiadać mandat od wyborców, a póki co Komorowski takiego mandatu nie posiada.

Przecież posiada taki mandat. Wybrańcy narodu, większością głosów powołali go na Marszałka Sejmu, na drugą po prezydencie osobę w Państwie. W wielu krajach to parlament wybiera prezydenta. To bardzo silny mandat. Poza tym jego życiorys, kariera polityczna, poparcie i zaufanie społeczne, działają na jego korzyść.

Łukasz pisze: A kiedy ten dobry zwyczaj miał okazję się wykreować? Bo chyba mamy pierwszą sytuację tego typu.

I dlatego jest okazja o tym podyskutować... Jednak ja miałem na myśli ogólne pełnienie obowiązków. Jak jest p.o. nawet dyrektora, ten pełniący obowiązki raczej kluczowych decyzji nie podejmuje. W przypadku p.o. prezydenta kluczowe decyzje to te polityczne. Taką podjął... i nawet teraz w TVN24 jest teraz o tym dyskusja. Wg mnie Komorowski tą decyzją traci trochę na wizerunku. Nic by się nie stało gdyby skierował tą ustawę do TK, tak jak planował jego poprzednik. Przecież prezydentem i tak zostanie... ustawę moża by było przepchnąć jeszcze raz, a tak... już dyskusje, że będzie to prezydent PO bardziej słuchający Tuska, niż Lech słuchający Jarka.

Łukasz pisze: Przecież posiada taki mandat. Wybrańcy narodu, większością głosów powołali go na Marszałka

Nie do końca. Marszełek Sejmu, podobnie jak i premier jest z nadania, a nie z wyborów.

Miał skierować do TK ustawę, za którą głosował i która wyszła z ramienia jego partii? Wyszedłby na idiotę. A teraz PiS jesli chce sam może skierować takową ustawę do TK, nie widzę problemu.

Zapominasz, że biorąc do ręki pióro Komorowki na tą chwilę nie jest już Marszałkiem Sejmu, a p.o. Prezydenta RP. W dodatku bez mandatu społecznego i obarczony wolą ostatniego prezydenta. To w ogóle jest ciekawa sytuacja. Nawet komentatorzy polityczni są w tej kwestii podzieleni, więc nie sądzę by w sytuacji skierowania ustawy do TK wyszedł by na idiotę. Wg mnie zyskał by punkty tym bardziej, że TK nie przesądza sprawy o losie ustawy. No ale tą decyzją wyszedł na partyjnego sługusa.

Zapominasz, że biorąc do ręki pióro Komorowki na tą chwilę jest nie tylko Marszałkiem Sejmu, ale i p.o. Prezydenta RP. W dodatku z mandatem społecznym i obarczony obowiązkami zawartymi w Konstytucji. To w ogóle jest ciekawa sytuacja. Nawet komentatorzy polityczni są w tej kwestii podzieleni, więc nie sądzę by w sytuacji skierowania ustawy do TK zrobiłby to czego oczekują jednoznacznie Naród. Wg mnie nie zyskałby punktów PiSu ,mimo że TK może przesądzić sprawę o losie ustawy. No ale tą decyzją wyszedł na samo decydującego męża stanu

Greg Haus pisze:W dodatku z mandatem społecznym

Bzdura!
Komorowski nie ma żadnego mandatu społecznego. Marszałek sejmu jest z nadania, a nie z wyborów. Jak wygra wybory to będzie sobie mógł podejmować decyzje polityczne, póki co to jego mandat to zaledwie 139320 głosów oddanych na posła. To już taki Z. Ziobro obdarzony jest większym mandatem, bo w tych samych wyborach otrzymał 25000 głosów więcej. Zaś J. Kaczyński otrzymał dwa razy więcej głosów niż Komorowski.

Pojadę trochę agitacją. Głosujcie na Grzegorza Napieralskiego. Zachęcam do zapoznania się z najnowszym wpisem na jego blogu (tj. z 25.04). Wiem, że prezydent nie ma u nas realnej władzy, ale jeśli Napieralski osiągnie przyzwoity wynik (ok. 15%) to poparcie dla SLD się zwiększy.

Głosujcie na JKM. Jedyna sensowna kandydatura. Jeśli uzyska wysoki wynik, społeczeństwo uwierzy, że UPR ma jakieś szansę... bo póki co, to jest tak że sporo ludzie UPR popiera, jednak szkoda im swojego głosu, bo z góry wiadomo, że nie przejdzie.