Nie podejrzewałem, że to się wydarzy ale jednak
MATERIAŁ SPECJALNY
W sobotę 25 stycznia uczestniczyłem w warsztatach prowadzonych przez Agnieszkę Cegielską pt. "Wzmocnij siebie". Całe wydarzenie rozpoczęło się nieco po godzinie 10:00 od wykładu w którym prezenterka TVN i autorka książek "Naturalnie" mówiła o tematyce prozdrowotnej i to w wielu zagadnieniach.
Zalecała, by ograniczyć spożywanie mięsa, którego produkcja (zwłaszcza wołowiny) jest kosztowna dla środowiska, a dla naszych organizmów to również spory wysiłek, aby je skutecznie strawić. Ze względu na Jej zainteresowanie medycyną Dalekiego Wschodu (i zdobyte wykształcenie w tym temacie) wie, że warto aby na siebie patrzeć całościowo - dieta to jedno, aktywność fizyczna to drugie, a na nasze zdrowie wpływa nawet to, czym oddychamy i w jakim stanie emocjonalnym jesteśmy! Padło kilka słynnych bon motów jak "Stres jest ojcem chorób, a matką zła dieta", czy że "70 procent toksyn z organizmu usuwamy oddychając". Nie zabrakło ciekawych anegdot, choćby "historii z mopem" (gdy czujemy smutek, możemy "oszukać mózg" poddając się jakiejś czynności - tu akurat było to mycie podłogi), czy o korzystnym wpływie powietrza w Bieszczadach na zespół redakcyjny TVN, który wraz z Agnieszką przyjechał robić tam materiał. Zachwalała wartości odżywcze naparów z pokrzywy, czy owoców aronii, jagody i czarnej porzeczki, podpowiadała jak skutecznie uzupełniać niedobór witaminy D, z którym mniej bądź bardziej świadomie boryka się większość z nas (jej synteza następuje w skórze dzięki światłu słonecznemu, a korzystne do tego warunki mamy tylko przez kilka miesięcy w roku). Spora część wykładu była dedykowana kobietom, które wśród obecnej tam publiczności wyraźnie dominowały
. Można się było dowiedzieć, jak ważne są dla nich drobne przyjemności, że perfekcjonizm bywa szkodliwy, a także o mikroelementach - takich jak cynk czy selen, które działają korzystnie nie tylko na zdrowie, ale i urodę. To streszczenie i tak nie jest doskonałe, bowiem wielowątkowość była spora, także przy okazji pytań, padających z sali.
Kolejnym prelegentem był psycholog, znajomy Agnieszki, który opowiadał m.in. o tym, jak dobrze wypoczywać (od przygotowania swojego ciała, poprzez uspokojenie, stworzenie odpowiedniego nastroju, po urządzenie samej sypialni), o sposobach radzenia sobie ze stresem (techniki oddechowe), czy właściwym rozpoznawaniu swoich emocji. Ta część miała charakter swoistej wymiany myśli, zatem współczynnik interakcji prowadzący-publiczność był wysoki.
W trzeciej części Agnieszka zaprosiła wszystkich do kuchni gdzie wszyscy mogli obserwować, jak przyrządza wybrane dania, których przepisy zamieściła w swoich książkach. Ochotniczki pomagały choćby przy krojeniu owoców czy warzyw. Przy okazji sama opowiadała, dlaczego stosuje takie, a nie inne przyprawy czy zioła i jakie korzyści one dla nas przynoszą. Gdy potrawy były już gotowe, zasiedliśmy do wspólnego stołu, gdzie wszyscy mogliśmy oddać się uczcie i ciekawym rozmowom. Było na tyle przyjemnie, że przekroczyliśmy deklarowany czas warsztatów, ale nikogo to nie smuciło - wręcz przeciwnie. Gdy sala powoli zaczęła się opróżniać, Agnieszka podpisywała książki, które można było tam zakupić, był też czas na pamiątkowe zdjęcia.
Uczestnikom (a w zasadzie uczestniczkom, wiadomo, feminatywy w modzie) dziękuje za możliwość interesujących rozmów, organizatorce, pani Agacie, za umożliwienie mi udziału w wydarzeniu i za cierpliwość, no i oczywiście samej Agnieszce za ciekawy wykład, poświęcony nam czas, wspólny smaczny posiłek (przyznaję że było to ciekawe doświadczenie dla mnie) i oczywiście za pozytywną energię, którą zaraża innych. Warto to kiedyś powtórzyć!
(koniec artykułu oficjalnego)
Dodam ze swojej strony, że starałem się robić dobry PR naszemu forum, wręczyłem też Jej pamiątkowy dyplom z okazji zdobycia Forumera za rok 2019. Kilka kolejnych osób dowiedziało się o tym, że istniejemy i działamy. Także wiecie, posłuże się angielskim stwierdzeniem "Don't blow it" czyli w wolnym tłumaczeniu: nie zespujmy tego, choćby poprzez nieprzyzwoite wpisy, czy niemerytoryczne spory. Na koniec będzie kilka zdjęć - wybrałem te najlepsze, bo niestety prywatny aparat ma już swoje lata i stabilizator obrazu działa nie tak, jakby wola chciała ;-)
25/01/2020 - "Wzmocnij siebie", Warszawa