tvnfakty.pl

W wiosennej ramówce w czwartki o 20.40 nowy-stary program pamiętany chyba przez bardzo niewielu forumowiczów z czasów słusznie minionych, mianowicie "Sonda 2". Doświadczenie telewizyjne pokazuje, że te dwójki w nazwie rzadko kiedy przynoszą już szczęście.

Bez Kurka i Kamińskiego to będzie tylko parodia
Starożytni górale stworzyli mądrą sentencję o wchodzeniu do rzeki

Czwartek 20.40 to, niestety zła godzina.

epsztajnek pisze:Bez Kurka i Kamińskiego to będzie tylko parodia
Starożytni górale stworzyli mądrą sentencję o wchodzeniu do rzeki

Ma też wrócić Pegaz i Teleranek. Także turniej miast - przynajmniej "Kura" tak zapowiada.

To skoro Teleranek, to może też 5-10-15. Ale to i tak razem z Pegazem programy, które leciały na TVP 1.

A jeśli chodzi o TVP 2, to mogliby przywrócić Wielką Grę, Szansę na sukces, Wideotekę dorosłego człowieka, Krzyżówkę i Szalone liczby.

Sonda też była w TVP1.

Być może. Wtedy kiedy to leciało, nie było mnie jeszcze na świecie .

Też pomyślałem o Krzyżówce Szczęścia, Szalonych Liczbach, Wielkiej Grze, a jeszcze przecież były takie rzeczy jak Koło Fortuny i Szczęśliwy Rzut z legendarnym W. Pijanowskim. Jak oldschool, to oldschool

No to jeszcze Miliard w rozumie, ale to TVP 1.

Jeszcze przypomniał mi się jeden program - "Piraci", gdzie ludzie dzwonili i grali w okręty. "Kogo witam, kogo goszczę", tak prowadzący witał uczestników, którzy z uporem próbowali się wdzwonić na podawany u dołu ekranu numer. I słynny Irek, który nigdy twarzy nie pokazał, ale jak trzeba było to i rękę podał i wrzucał ludziom koszulki do telewizora . Ech, ta nostalgia. Starzeje się, cholera jasna

Jak się nazywał ten facet, co prowadził ten program? Wie ktoś?

Rafał Rykowski.

Dzięki, Felippe - swoją drogą, ciekawe co teraz robi, czy jeszcze gdzieś w mediach pracuje?

Wujek Google wszystko ci powie.

http://www.fakt.pl/gwiazdy/rafal-rykows ... 47064.html

Fakt, że na owe czasy program był genialny. Bez bicia przyznaję, że sam dzwoniłem, każdy chciał trafić i zdobyć dla siebie trochę kasy - na kieszonkowe nie było co liczyć. A że numer był stacjonarny, żadne 0-700 to można było walczyć. Niestety nie byłem skuteczny