Spory wpływ na to miała z pewnością decyzja Wojciecha Manna, który po 55(!) latach zrezygnował w pracy w Polskim Radiu, poniekąd w ramach solidarności z redakcyjną koleżanką Anną Gacek, którą również po kilkunastu latach pracy pisowska dyrekcja postanowiła "uciszyć". Sprawa nabrała rozgłosu w światku medialnym. Z "Trójką" pożegnali się m.in. Wojciech i Bartek Waglewscy oraz Jan Młynarski.
Nowy podmiot na naszym rynku medialnym ma wystartować w czerwcu. Oprócz wspomnianych wyżej osób mają go współtworzyć m.in. Jerzy Sosnowski, Małgorzata Maliborska, Anna Krakowska, Piotr Bukartyk, Wojciech Malajkat, ale także znani z dużego ekranu Eliza Michalik czy Grzegorz Markowski.
(wykorzystano informacje z portalu www.interia.pl)
Używając terminologii koncertowej - line-up jest zacny. Pytanie czy to wystarczy, aby utrzymać się na rynku. Zbiórki od słuchaczy może i są skuteczne - przykład "katolickiego głosu w Twoim domu" dobitnie to pokazuje, ale dobrze byłoby, gdyby znaleźli się reklamodawcy, w razie gdyby pierwotny zapał z czasem słabł. Można by powiedzieć, że to opóźniona reakcja radiowców na exodus z dawnych mediów publicznych. Dziennikarze telewizyjni próbowali organizować się w nowych podmiotach, jak Nowa TV, WP, czy ZOOM TV, ale żadna z tych stacji nie odniosła spektakularnego sukcesu. Zwłaszcza upadek pionu informacyjnego tej pierwszej, zapowiadanej jako nowa jakość był sporym rozczarowaniem - choć być może dzięki temu Asia Dunikowska jest teraz w TVN
