Nika pisze:Lepiej, ze romantycznie, a nie perwersyjnie. Chociaz z nami to wszystko mozliwe...
Będę to powtarzał do bólu teraz - mi to nie przeszkadza :plus:
Udzielily mi sie proroctwa naszego premiera.
Obyś się bardziej wywiązała niż on :rydzyk:
Tak sie zawsze na poczatku mowi, a potem zmienia sie punkt widzenia od punktu siedzenia.
Schodzimy na złą drogę, jak zaczynamy gadać o stołkach i jak na moje oko dobrze to się nie skończy :grozi:
Toc sam popychasz go w ramiona Joanny.
Ryzykuję tyle samo co on - pół na pół. Albo by tak polubiła maxxx'a, a ja to żegnaj Gienia, świat się zmienia, albo też spuściła by Mu taką frycuwę, że byłbym tym lepszym :uhh:
Arczi gdybys tak jeszcze dolaczyl nam mp3 jak czytasz ten tekst, to uwierz mi zrobilbys 100 razy bardziej pionurujace wrazenie. Przynajmniej na mnie.
Mogę powiedzieć jedno - wiele się nie różni od chińskiego :nie:
Kamilo uwierz mi jak mezczyzna cos mowi do Ciebie pieknie po francusku to nie trzeba go rozumiec. Tu wystarczy melodia slow. A arczi zapewne swe kroki skierowalby tylko i wylacznie w strone Joasi.
Widzisz, różnimy się jednak w tej interpretacji :spiewa:
Nie wydaje mi się, by Joanna była jakaś szczególnie dobra z francuskiego. A ten akcent też masz
epsztajnek pisze:Jaki grzaski grunt epsztajnku??! Czyzbys uwazal, ze Joasia z zasadami ortografii jest na bakier? Moze jakies konkrety chociaz wyloz na stol.
No właśnie :spiewa: