A czy ktoś udowodnił, że Agata Wam... nam źle życzy :>marcinkowsky pisze:Byłbym głupi, jakbym nie przyznał ci racji !! Ciekawe ,czy Agatka wszystkich facetów , którzy w ten lub inny sposób przewijają się przez jej życie , traktuje tak odgórnie i okrutnie katuje milczeniem , a czasem skrywaniem ....... samej siebie ... ?? ??king_kocur pisze:Albo się potrzaskasz, albo utopisz :hahaha: Na jedno wychodzi
Ojjjhh :hmm: !! Tak źle to chyba nawet nam Agatka nie życzy ??To uczucie przywiązania jest na tyle silne, że zapewne potrafi zabić... :cicho: ...wirtualnie
Może z innych powodów przedsięwzięła takie kroki, które Wam wydały się ciosami prosto w serce
Pamiętam bardzo dobrze ten debiut po debiucie Tak jak podczas samego debiutu Agata była niemal kłębkiem nerwów (zrozumiałe), dnia następnego - w niedzielę już wcale nie było można poznać, że wczoraj (w sobotę) otarła się o debiutobieżyświat pisze:..rewelacyjny nad rewelacyjność ten pomysł :jupi:king_kocur pisze:Też zdawalo mi się, że najgorszy nie jest, kiedy przeglądałem archiwa na komputerze
..aż mi się łezka zakręciła w oku
..to była niedziela - Poranek i serwisy na drugi dzień po debiucie Agatki
..jaka ona wtedy była zadowolona z życia