Fajnie, że założyłeś taki temat, bo jestem fanem horrorów.
Co do serii "Ring" - nie podoba mi się. Oglądam horrory po to, żeby się bać, a ten jest zwyczajnie nudny. Amerykańska wersja już trochę lepsza, ale japońska... :stop: Jeśli chodzi o Hostel to obydwie części bardzo mi się podobały. Lubię krwawe horrory, a tu jeszcze wszystko układa się w miarę logiczną całość. Nie to co np. "Piła", w której nic nie jest jasne. "Smakosz" jest świetny.

Poza tym "Oszukać przeznaczenie" (wszystkie części) choć to bardziej thriller, świetny, psychologiczny "Efekt motyla", "Egzorcyzmy Emily Rose", "Dom woskowych ciał", "Wzgórza mają oczy", "Zejście", "Droga bez powrotu", "Turistas", "Halloween: Resurection", "Odkupienie". I to chyba wszystko z horrorów, które mi się bardzo podobały. Ale niestety widziałem też wiele dennych, a wręcz żałosnych filmów, takich jak np. "Lęk", "Bogeyman", "Nieuleczalny strach" ("Boo"), czy ostatnio "Mroczna plaża".