czujecie różnicę między kimś, kto Wam "czyta" wiadomości przed kamerą lub błyska jako gwiazdeczka prowadząc program o polityce czy jakikolwiek inny, a takim Łosiem Super Ktosiem, przed którym respekt czują najwyższe rangą łebki w polityce? Olejnik? Durczok? Lis? Sekielski z Morozowskim? Może inni polityczni idole popkultury? wydaje mi się że Durczok miał rację z tym Wiktorem (nie ujmując nic Kasi Cichopek

To inna kategoria, którą staram się właśnie opisać w pracy mgr. każda opinia mile widziana
