Beata z Kubą poruszyli temat happeningów jakie wczoraj w różnych miastach urządzili motocykliści, wiadomo 6.XII. Mając jakąś pewność, że jeśli szybko do tematu nawiążę, mogą wyświetlić moje zdjęcie na antenie, wysłałem na kontakt maila (wycięta sama treść - żeby nie było, że nie witam się i nie pozdrawiam ) :
Wczoraj przed południem uchwyciłem z balkonu jednego Mikołaja
szykującego motocykl do rajdu po Lęborku i okolicach jaki później odbywał się w
ciągu dnia.
Po chwili rzecz była już pokazana komentowana, jednak nikt z całej trójki nie był pewien co dokładnie zdjęcie przedstawia, więc dosłałem wyjaśnienie z drugą fotografią:
To były przygotowania, Mikołaj wraz ze swoją partnerką pracowali nad
rozruchem motoru.
Kuba freestyle'uje, dużo mówi, do wszystkiego dodaje swój improwizowany komentarz i rzeczywiście, kiedy go słucham w Poranku czasem przez myśl mi przechodzi "Przestań już!".
Zgadzam się. Co prawda w ten weekend go nie widziałem, ale do "Dnia na żywo" pasuje jak najbardziej. Już nieraz zresztą pokazał, że poza "Porankiem" potrafi być profesjonalny.
To tylko jeden z wielu przykładów jego udawanego luzu, bo podobne dialogi można uświadczyć niemal po każdym serwisie. Ja już ostatnio mam dosyć zastanawiania się codziennie rano przed włączeniem telewizora, czy będzie on czy Kuźniar. Efekt jest taki, że nie oglądam już w tygodniu obu Panów, czasem tylko spojrzę w weekend, jak mają być ciekawi goście. Przerzuciłem się na poranki w PN, bo tam poziom jest wyrównany, bez względu na to, kto prowadzi.
Ja lubię Kubę, ale bardziej lubię Jarka
Niestety bywa, że Jarek często bardzo mnie denerwuje... po prostu czasem chłopina pierniczy od rzeczy. Oglądanie Jarka wiąże się wiec z pewnym ryzykiem. Słowem może być bardzo dobrze, albo bardzo źle. Oglądając Kubę zawsze jest dobrze