Wbrew pozorom ta mina nie z powodu zdziwienia, a zainteresowania zniesieniem zmiany czasu w Rosji.
Marcin zapowiedział siebie jutro w poranku, tak więc... :spiewa:
No nie, to jest skandal żeby temat Joasi był aż tak nisko. :uwaga: W poniedziałek Jej jednak nie było, ale jutro już piątek, jedyny plus, że czas tak szybko leci.
Joasia znowu na czerwono a Marcin podejrzewa, że solidaryzuje się z pewną australijską dziennikarką, która swojemu koledze widzącemu miniaturowe trofeum sportowe i stwierdzającemu "nie rozumiem jak coś tak małego może robić tak duże wrażenie" odpowiedziała "Mark, ty powinieneś wiedzieć o tym najlepiej" .
małe jest piękne :devil:
No, no, takie skromne dziewczę , co to niedawno na propozycję jednego z widzów wspólnego wypicia kawy , wstydliwie spuściła oczy :rozglada:
Na wieść o tym, że wczoraj miłośnicy kotów zebrali się na Placu Zamkowym i rzucali się kłębkami włóczki Joasia stwierdziła: a, to fajna zabawa. Ciekawe czy Pani redaktor wie to z własnego doświadczenia? :mhm:
Fakt, humorystycznie dzisiaj było nie lada. A co do tych australijskich akcentów, wszystkim się podoba, a u nas jakby taki tekst padł byłoby święte oburzenie. :spiewa:
Noi warto odnotować powrót Joasi do pełni formy zdrowotnej. :tanczy:
Ma ktoś to nagrane Co prawda widziałem, ale warto by to zobaczyć raz jeszcze.
Bardzo jestem ciekaw co się porankowym decydentom nie podobało w nowej formule prowadzenia, że postanowili z niej zrezygnować. Proponuję im zmienić zawód na "tester piłeczek pingpongowych", albo "badacz mechu i porostów drzewnych".
Ile zainteresowanych tyle opinii. W facebookowym profilu Poranka spotykałem się z głosami nieprzychylnymi nowej formule. Oczywiście jasne jest, że nie tam zapadają decyzje moderujące program, ale potrafię sobie wyobrazić, że komuś udział Asi w rozmowach z gośćmi się nie spodobał.
No to ja w takim razie pokuszę się o niepoprawność i z tego miejsca zaapeluję do owych facebookowiczów aby zajęli się czymś ciekawszym dla siebie, niż oglądanie Joasi w poranku, np. rzucaniem kamieniami w wiewiórki. Wyjdzie im to na zdrowie (psychiczne).