Jesienna Rewolucja w Faktach

[wafel]

No to fajnie się dzisiaj zaczęło... Jak mgła, to mgła. Biało!

"Fakty w Internecie ... i we mgle" ;d

[szarotek]

W nowym studio, w czasie Faktów (wg. mnie) coś jest nie ok. w proporcjach. Sylwetka prowadzącego jest chwilami tak malutka, że wygląda jak kukiełka (oczywiście tracą na tym głównie osoby niskie). Podobnie te dalekie odjazdy kamery od stolika (FpF) w czasie rozmowy - coś mi tu nie gra :hmm:

[Hecktor]

Bo proporcje po prostu są nieprawidłowe. Cały czas szczycono się tym, że nad studiem pracował sztab ekspertów ale efekt końcowy chyba jest nie do końca udany. Ja mam wrażenie, że teoretycznie zamierzenia były trafne, zawiodło przeniesienie ich do rzeczywistości. Winnych jest kilka podstawowych czynników:
-po pierwsze: bim. Jest po prostu zbyt duży jak na pomieszczenie w którym go umieszczono. Jak zwykle przeważyła pycha i chęć posiadania czegoś "naj". Jeżeli postawiono by na odrobinę krótszy ekran, wycentrowano go i wysunięto nieco do przodu pozostawiając przestrzeń dla redakcji za nim osiągnięto by większą przestrzenność niż tą, którą widzimy obecnie na ekranach.
-no właśnie, po drugie przestrzenność: Usuwając podesty usunięto ważny element powodujący optyczne powiększenie stuia. Możliwość umieszczenia kamer w "dowolnym miejscu" to dla mnie kiepska wymówka, bo i podesty można było wykonać w sposób, który by to umożliwiał. Mogły przecież być większe powierzchnią ale na przykład niższe i spadziste, tego typu rozwiązania stosują różne stacje, nie tylko w Polsce. Co z tego, że mamy koło udające podest namalowane na posadzce, skoro nie ma ono krawędzi która wytycza "horyzont" w kadrze?
-po trzecie: stoły. Nic specjalnego. Główny przez szklane elementy jest za "lekki" przez co ginie w całej scenografii. Jest też stanowczo za mały, przez co dalekie kadry są słabo wypełnione. Kącik faktów po faktach podobnie. Ze względu na swoje umiejscowienie i niewielki rozmiar wygląda śmiesznie mało.
-po czwarte jeżeli chodzi o całokształt to brakuje mi w tle stanowisk redakcyjnych, co ogólnie stwarza wrażenie dość hermetycznego, sterylnego wnętrza.

podsumowując:
Stwierdzenie, że nowe studio to przede wszystkim bim jest słuszne. Całość wykonana bez pomysłu i mam niestety wrażenie, że na siłę. Można było wkomponować bim w scenografię redakcji i uzyskać dużo bardziej naturalny efekt. Stracono na przestrzenności, zmniejszyły się wbrew pozorom możliwości ciekawego kadrowania. Brak podestów psuje optykę studia i prowadzi właśnie to takich wizualnych chochlików, gdzie prezenter wygląda jak mrówka. Pewnie zaraz poleje się po mnie fala krytyki, ale po głębszych przemyśleniach ktoś chyba jednak się ze mną zgodzi, że projekt poprzedniego studia był lepiej przemyślany i wykonany niż ten obecny. Kadry były bardziej otwarte, sprawiały wrażenie przestrzenności, studio było optycznie powiększone i wypełnione, teraz jest zupełnie odwrotnie.

[Ama18]

Teoretyczne założenia też były błędne. Od zawsze twierdziłem, że do tego studia nie da się wmontować dużego ekranu, żeby wyglądało optycznie poprawnie. Jest po prostu na to za małe. Zastrzeżenia można mieć tylko do projektantów MBC, że wyznaczyli tak mało miejsca na newsroom TVN24. Ale czy to na pewno oni zawalili..? Przyjrzyjmy się uważniej:
- wydaje mi się, że podstawowe założenia scenografii z 2004 roku musiały razem z projektem MBC. Bo nie można pominąć faktu, że wyglądało ono rewelacyjnie. Znakomicie wkomponowano w tę małą przestrzeń stanowiska dziennikarzy, stół obrotowy i jeszcze było miejsce na może nie duży, ale na pewno dobrze usytuowany videowall. Powszechnie wiadomo, jak bardzo trudnym zadaniem jest stworzenie czegoś na miejscu, które było wykorzystywane kiedyś do zupełnie innego celu (i widać to dobrze w TVP Info)
- według mnie największe optycznie scenografie muszą wykorzystywać grę świateł i przestrzenność. Spójrzmy na pierwszy element i jego wykorzystanie dzisiaj. Mamy podświetlenie podestów i beznadziejne, płaskie otoczenia videowallu. Bo reszta światła to biel, która jest bez wyrazu. Powinno się dodać zdecydowanie więcej koloru niebieskiego...
A co do przestrzenności. Płaska ściana z ekranem i tą niby mapą świata, Rów Mariański (bo jak inaczej nazwać tę głęboką, pusta przestrzeń przed videowallem?) i podest ze stołem. Mamy jeszcze gdzieś z boku kącik "Poranka...", ale nie widać go. Jak chce się robić takie umiejscowienie elementów, kadrowanie musi się odbywać koniecznie szerokokątnym obiektywem i najlepiej wokół jakiegoś punktu, np. stołu. No i spójrzmy na to, jakich materiałów użyto. Plastik, pleksiglas (sorry, to coś w stole to na pewno nie jest szkło) i wykładzina na podłogę. Najlepsze scenografie są oparte na szkle, metalu, mlecznym szkle, nawet drewnie - i tak było w scenografii z 2004 roku i (mniej więcej) tak jest w Polsat News.
- nie zapominajmy, że studio Durczoka jest mniejsze, niż kiedyś. Wcześniej ekran był przyparty do ściany, teraz tworząc łuk zabiera cenne metry kwadratowe. Których brakuje.

Podsumowując, żeby było lepiej, wystarczy zmienić podświetlenie, kadrowanie, materiały scenografii, ułożenie elementów w studiu, zmniejszyć videowall, jeszcze kilka drobnych rzeczy... Czyli zrobić wszystko od nowa.

[avatar]

Na to poczekamy dobrych kilka lat... :spiewa:

[szarotek]

To jeszcze dodam.
Kolory są takie cukierkowe, mało eleganckie. A żółty pasek z góry na dół, czerwone obramowania. No nie.....
Drażni mnie ten kosmos za prezenterem (wydaje mi się jednak pretensjonalny), lepsza byłaby np. panorama miasta (wiem, że to juz było, ale jest po prostu lepsze).

[~]

Co do kosmosu to przytoczę jeszcze fragment wywiadu z Kamilem Durczokiem dla tvnfakty.pl z 2007 roku na temat zmian w Faktach:

Zacznie się wysuwać ten monitor, który był w pierwszym wydaniu z nowego studia?

Nie, nie, nie zacznie się wysuwać. To nie jest studio kosmiczne, tylko normalny dziennik.

[matik]

Tak mnie irytuje fakt, że łączenia na żywo z reporterem pokazują w okienkach. Mogliby to na videowall'u pokazywać (zdaje się, że chyba przy stole tylko w pierwszym nowym wydaniu takie łączenie pokazali z Marcinem Wroną) , bo jest mało co wykorzystywany.

[r_r16]

Było w paru wydaniach. Ale mogę się założyć, że z czasem w ogóle z tego zrezygnują. A szkoda.

[avatar]

Ciekawe czy przesunięcie lektora to przypadek czy celowe działanie? :mhm:

[szarotek]

Tak jest lepiej. Przedstawia kogoś widocznego. Wydaje mi się, że i proporcje teraz lepsze. Albo coś poprawili, albo po prostu obecność Anity Werner czyni cuda

[Peter Parker]

Fuuu! Teraz wygląda to znacznie gorzej. "Chamska" przerwa po to, żeby przedstawić kogoś, kogo widać i czeka na przedstawienie jej przez lektora. Albo wywalić całkiem, albo zostawić jak było. Choć tak na dobrą sprawę, to bliżej temu do wpadki niż do celowego działania.

[Lord_info]

Moim zdaniem to była mała awaria, gdyż w połowie motywu dźwiękowego czołówki wkradł się inny podkład i lektor wszedł później. W ogóle A. Werner nie ma szczęścia do nowych Faktów. Przy jej debiucie w nowej odsłonie kamera przy forszpanie obróciła się o 180 stopni, a wczoraj też problemy.

[matik]

Też sądzę, że była to raczej wpadka.

[patryk19]

Moim zdaniem to była mała awaria, gdyż w połowie motywu dźwiękowego czołówki wkradł się inny podkład i lektor wszedł później. W ogóle A. Werner nie ma szczęścia do nowych Faktów. Przy jej debiucie w nowej odsłonie kamera przy forszpanie obróciła się o 180 stopni, a wczoraj też problemy.

Tak, to prawda. Ciekawe, co jeszcze przyniesie los Anicie Werner w Faktach?