Przepraszam bardzo, czy ktoś z nas zagląda do osobistego życia Pani Anity??? Wiemy o nim tyle tylko, ile Ona sama chce byśmy wiedzieli. Gdyby Pani Anicie przeszkadzał którykolwiek z wątków na tym forum poruszanych, na pewno dała by znać, tym bardziej, że może mieć stały dostęp.pozytywnie24 pisze:Co do reszty, uważam, że to Jej prywatna sprawa i nikt nie ma prawa zaglądać do osobistego życia. Jeśli jest szczęśliwa - SUPER.
Skąd więc ta lekka irytacja, którą wyraźnie czuć w cytowanym powyżej fragmencie wypowiedzi?
Spokojnie. NIkt z nas na pewno żadnej krzywdy Pani Anicie nie zrobi. Wręcz przeciwnie
