[TVN] Sopot Festival 2005-2009

[mojpierwszyraz]

Trzeba było zwołać swoich kumpli do oglądania koncertu np. Norh Jones czy Eltona Johna. Oglądalność była na prawdę kiepska i nie dziwie się że TVN nie robi tego dalej. A szkoda, bo w ich reKACH TA IMPREZA MIALA GENIALNY KLIMAT. Bardzo szkoda, i szkoda także tego, że nie zauważasz, że to nie TVN a Polacy są winni. Porównaj sobie oglądalność np. SuperDebiutów z Opola, II dnia Top Of The Tops a właśnie koncertów na SF w TVN. Konkluzje są oczywiste.

[tomalapt]

Trzeba było zwołać swoich kumpli do oglądania koncertu np. Norh Jones czy Eltona Johna. Oglądalność była na prawdę kiepska i nie dziwie się że TVN nie robi tego dalej. A szkoda, bo w ich reKACH TA IMPREZA MIALA GENIALNY KLIMAT. Bardzo szkoda, i szkoda także tego, że nie zauważasz, że to nie TVN a Polacy są winni. Porównaj sobie oglądalność np. SuperDebiutów z Opola, II dnia Top Of The Tops a właśnie koncertów na SF w TVN. Konkluzje są oczywiste.

Tu się nie zgodzę, w roku w którym naraz to były Top Trendy, Opole, Sopot, to produkcja TVN miała największą oglądalność... Nie porównuj do tego co jest teraz...

[matik]

Tu się nie zgodzę, w roku w którym naraz to były Top Trendy, Opole, Sopot, to produkcja TVN miała największą oglądalność

Raczej najgorszą.

[arturoo]

Może nadszedł już czas by TVN pomyślał i ponownie przejął i zorganizował SOPOT FESTIVAL, bo to co Polsat zrobił z koncertem o Bursztynowego Słowika i z całością festiwalu woła tylko o pomstwe do nieba. Pierw był "Sopot Top of The Top Festival", który stacja Solorza zorganizowała tylko 2 razy, a teraz "Polsat Sopot Festival", który moim zdaniem nie był festiwalem a żałosnym przedstawieniem 5 . Może wczoraj Jolanta Pienikowska miała rację: "... czas wrócić do korzeni ..." drogi TVN i przejąć Sopot Festival zanim będzie za późno

[ketjow]

jeśli chodzi o realizację TV imprez muzycznych (festiwale, sylwester itp) to akurat uważam, że Polsat jednak przebija w tym TVN... nie mówię o jakości muzyki występujących tylko o jakość realizacji całości.
Dla mnie Sopot w TVN był jakiś sztywny, sztuczny... nie potrafię do końca określić dlaczego ale jakoś TVN mnie w tym nie przekonuje.

[tomalapt]

jeśli chodzi o realizację TV imprez muzycznych (festiwale, sylwester itp) to akurat uważam, że Polsat jednak przebija w tym TVN... nie mówię o jakości muzyki występujących tylko o jakość realizacji całości.
Dla mnie Sopot w TVN był jakiś sztywny, sztuczny... nie potrafię do końca określić dlaczego ale jakoś TVN mnie w tym nie przekonuje.

Jak ty w ogóle śmiesz pisać, że festiwale Polsatu przebijają produkcje TVN... https://www.youtube.com/watch?v=t6NObEOtV30

[mojpierwszyraz]

O ile "Top Trendy", tj. piątek i sobota, bo niedzielnego Kabaretonu nie zaliczam do tej imprezy, bardzo sobie cenię, tak to co Polsat zrobił z SF jest naprawdę żenujące. Do umiarkowanie udanych, zaliczam jedynie koncert Top of the Tops, z Amy McDonald. Po co w ogóle robić festiwal, który wygląda jak koncert "Lata Zet i Dwójki"? Każdy koncert z tej serii był o niebo lepszy niż koncert Muzodajni i tegoroczny Konkurs o Słowika. A to, jak Polsat wszędzie wtyka CP i LTE oraz samochody, to już w ogóle jakiś dramat. Na plus jedynie Kasia Dowbor, dla której brawa za wielki powrót do prime-time po tylu latach. Prowadziła koncerty... godnie
I niech mi ktoś teraz powie, że TVN zniszczył ten festiwal. Ludzie, jego najgorsza odsłona w TVN nie dorasta do pięt żadnemu koncertowi zrealizowanemu w ramach Polsatowskiego TOTT/PolsatSF na przełomie ostatnich trzech lat, odkąd to Polsat ma prawa do jego realizacji.
A o oprawie graficznej to już nie wspomnę. W ogóle tegoroczna odsłona pod nowym brandem to jakaś ściema i śmiech na sali.
więc TVN - zostaw w spokoju organizację sylwestra, i rób 3-dniowy, piękny SF. Taki jaki był na samym początku, w szczególności w 2006 roku. Z Norah Jones, Eltonem Johnem itd. To był FESTIVAL, nie festiwal.
Szczerze, to z chęcią obejrzałbym coś tak dobrego, z tak świetną, jak nie najlepszą w Polsce grafiką i realizacją. Ta czołówka, no naprawdę genialna i światowa. Gratulacje, bo po tylu latach nikomu nie udało się tego przebić, co dość szokujące.

[arturoo]

... I niech mi ktoś teraz powie, że TVN zniszczył ten festiwal. Ludzie, jego najgorsza odsłona w TVN nie dorasta do pięt żadnemu koncertowi zrealizowanemu w ramach Polsatowskiego TOTT/PolsatSF na przełomie ostatnich trzech lat, odkąd to Polsat ma prawa do jego realizacji.

TVN organizował międzynarodowy Sopot Festival, tzn. że kład nacisk na gwiazdy spoza Polski, ba, nawet z spoza Europy. Polsat w tym roku zorganizował koncert "Muzodajnia" w ramach którego widzowie wręczyli swojego Słowika Publiczności, tylko ile gwiazd z zagranicy wystąpiło w tym koncercie 2, góra 3! Podobała mi się formuła festivalu organizowanego przez TVN, (nie pamiętam formuły festivalu organizowanego przez TVP), a najbardziej Konkurs Bursztynowego Słowika i Słowika Publiczności. Polski Półfinał i Międzynarodowy Finał w którym występowały gwiazdy m.in. z Australii, Niemiec, Francja, Szwecja, W. Brytania, USA, i inna państwa. Jury, które wręczało Bursztynowego Słowika i publiczność która wręczała swoją nagrodę. Jak to obecnie wygląda? Polsat na ten festiwal zaprasza jedną gwiazdę z zagranicy (w tym roku: Garou) i dla niego jest ta nagroda, a przecież w tym konkursie chodzi o to by zwycięzca ze swoim kawałkiem zrobił karierę tak jak Feel (Bursztynowy Słowik i Słowik Publiczności 2007), czy Oceana (Słowik Publiczności 2009).

... A o oprawie graficznej to już nie wspomnę. W ogóle tegoroczna odsłona pod nowym brandem to jakaś ściema i śmiech na sali.
więc TVN - zostaw w spokoju organizację sylwestra, i rób 3-dniowy, piękny SF. Taki jaki był na samym początku, w szczególności w 2006 roku. Z Norah Jones, Eltonem Johnem itd. To był FESTIVAL, nie festiwal.
Szczerze, to z chęcią obejrzałbym coś tak dobrego, z tak świetną, jak nie najlepszą w Polsce grafiką i realizacją. Ta czołówka, no naprawdę genialna i światowa. Gratulacje, bo po tylu latach nikomu nie udało się tego przebić, co dość szokujące.

Zgadzam się z tobą w 150 proc. Tak! Czołówka Sopot Festival 2005-2009 była na skalę światową. Znalazło się w niej i wizerunek Sopotu i najważniejsza nagroda festivalu http://www.youtube.com/watch?v=43UOV_Lcqxo
3- dniowy festiwal był by najlepszy. Ja najlepiej wspominam festival z 2006 (3 dni) i 2009 (2 dni)
A na koniec to co roku od kiedy TVN przejął Sopot Festival organizował "Koncert na Molo" w którym reprezentowali się uczestnicy festiwalu. Chciałbym jeszcze by TVN zorganizował ten festiwal

[Trzeciak]

jeśli chodzi o realizację TV imprez muzycznych (festiwale, sylwester itp) to akurat uważam, że Polsat jednak przebija w tym TVN... nie mówię o jakości muzyki występujących tylko o jakość realizacji całości.
Dla mnie Sopot w TVN był jakiś sztywny, sztuczny... nie potrafię do końca określić dlaczego ale jakoś TVN mnie w tym nie przekonuje.

Jak ty w ogóle śmiesz pisać, że festiwale Polsatu przebijają produkcje TVN... https://www.youtube.com/watch?v=t6NObEOtV30

Jak to dobrze, że żyjemy w kraju, w którym każdy ma prawo do innego zdania...

Co do TVN-u - trzeba przyznać, że festiwal w 2008 roku był nudny - szczególnie poziom uczestników "polskiego półfinału" był niekiedy słaby (m. in. Natalia Lesz). I w ogóle co to za pomysł na tak "dziwną" scenografię - mowa o rurkach z ekranami, które nie zasłaniały pełnego widoku za Operą Leśną. Rok później - na pożegnanie - się świetnie zrehabilitowali.

Tegoroczny Polsatu - fakt - z siedzenia nie wywalił, ale to i tak lepiej było, niż się niekiedy zapowiadało (czyli powrót do formuły z 2004 roku, kiedy ostatni raz festiwal organizowała TVP). Koncert lat 90. był chyba najlepszym - szczególnie zaproszenie Kasi Nosowskiej i Kasi Kowalskiej.

[Adrian ;P]

Ja najlepiej wspominam festival z 2006 (3 dni) i 2009 (2 dni)

W 2006 roku to nawet trwał 4 dni, bo w poniedziałek odbył się jeszcze w Sopocie Finał Finałów TzG

[bartek09]

Polsat po prostu nie traktuje tego festiwalu poważnie. Są to dla nich takie drugie "Top Trendy" na których będą mogli zarobić. Tam wszystko jest nie tak jak powinno: dobór gwiazd, prowadzący, scenografia, grafika... Próbowałem coś wymyślić, ale naprawdę nie mogę napisać ani jednej pozytywnej rzeczy o tym festiwalu w Polsacie :ech: I właśnie teraz, z perspektywy czasu, bardziej doceniam festiwal za czasów TVN. Był po prostu robiony w dobrym stylu. I tylko utwierdzam się w przekonaniu, że Magda Mołek to jedna z bardzo niewielu osób, które mogą prowadzić ten festiwal. Żaden z polsatowskich prowadzących jej nie dorównał. Nawet uważam, że gdyby Sopot Festiva tak właśnie wyglądał dzisiaj i gdyby jeszcze trochę zainwestować w bardziej współczesnych artystów, to mógłby to być dziś jeden z najważniejszych festiwali w Europie. A tymczasem impreza Polsatu przypomina bardziej takie dożynki z trochę większym rozmachem. Naprawdę szkoda. Ale nie widzę raczej szans, by TVN na nowo zainteresowała się SF.

[Trzeciak]

A to, że TVN-owi bardziej zależało na słupkach oglądalności (jak w programach talent-show) niż na muzyce w festiwalu to świadczy o tym, że stacja traktowała festiwal "poważnie".

[qmate]

SF to była jednak klasa. Byłem pełen podziwu dla genialnej scenografii, oprawy graficznej, dźwiękowej, pomysłów na koncerty, prowadzących.

Czy ktoś ma nagrania z festiwalu 2005 lub 2006? Chciałbym przypomnieć sobie całość a nie jakieś urywki na YT.

[Camilo]

Uważam, że w dobie Internetu i Open'er Festiwalu czy Przystanku Woodstock, dyskusja o telewizyjnym festiwalu w Sopocie czy w Opolu jest zbyteczna. Czasy świetności takich festiwali przypadały na lata 70. i 80. Było, minęło.
TVN dobrze zrobił rezygnując z festiwalu w Sopocie, bo formuła się już wyczerpała, szansa na wysoką oglądalność również. Telewizyjny sukces gwarantuje niestety tylko klimat niewysokich lotów. Polsat dobrze sobie z tego zdaje sprawę, TVN również, ale nie chce w tym uczestniczyć, bo mają trochę inny target. Są te 3 czy 4 mln widzów, których z różnych powodów zadowala taka "wiejska" forma rozrywki i obecnie tylko oni są w stanie tłumnie zjednoczyć się przed telewizorem. Jakikolwiek festiwal czy koncert na poziomie obejrzy w najlepszym przypadku tylu widzów, co przeciętny film.

[Trzeciak]

Uważam, że w dobie Internetu i Open'er Festiwalu czy Przystanku Woodstock, dyskusja o telewizyjnym festiwalu w Sopocie czy w Opolu jest zbyteczna. Czasy świetności takich festiwali przypadały na lata 70. i 80. Było, minęło.

Tylko niedorzeczne jest porównywanie Open'eru i Woodstocku do Opola i Sopotu. Popyt na muzykę popularną - niekoninecznie "niskich" lotów zawsze się znajdzie.

TVN dobrze zrobił rezygnując z festiwalu w Sopocie, bo formuła się już wyczerpała, szansa na wysoką oglądalność również. Telewizyjny sukces gwarantuje niestety tylko klimat niewysokich lotów. Polsat dobrze sobie z tego zdaje sprawę, TVN również, ale nie chce w tym uczestniczyć, bo mają trochę inny target. Są te 3 czy 4 mln widzów, których z różnych powodów zadowala taka "wiejska" forma rozrywki i obecnie tylko oni są w stanie tłumnie zjednoczyć się przed telewizorem. Jakikolwiek festiwal czy koncert na poziomie obejrzy w najlepszym przypadku tylu widzów, co przeciętny film.

Powtórzę to, co napisałem w poprzednim wpisie - tego typu imprezy nie są do nabijania słupków oglądalności. To nie są widowiska talent-show. Fakt, że impreza emitowana jest nawet do 1:00, czy 2:00 w nocy też wpływa na to, że średnia widownia jest zaniżana, a jak wiemy - programy talent-show do tych godzin nie są emitowane. Sylwestra pomijam, bo to specyficzna noc w roku.