Beata Tadla

[Łukasz]

Kiedyś dla "Faktów" i TVN24 Oskary relacjonowała Kinga Rusin

[matik]

Tak, w 2012 roku.

[prze_kw]

Akurat na gale Oscarów media bardzo często wysyłają innych ludzi niż stali korespondenci.

Okej, tyle że biorąc pod uwagę źródło finansowania TVP taka rozrzutność (3 osoby w USA) jest... słaba.

[Camilo]

Ale nie jest niczym nowym.

[prze_kw]

I to jest najgorsze .

[Łukasz]

Czy ja wiem, czy słaba? Kiedyś w kwestii reporterów zagranicznych w polskich redakcjach było lepiej. Teraz mamy jako takie stałe relacje z Brukseli, Waszyngtonu i Moskwy. Dawniej polska telewizja, radio i prasa miały dziennikarzy w Londynie, Paryżu i Berlinie (dziś tylko niektóre) oraz w Rzymie (który nagle nie wiedzieć czemu stało się zapomniany) i w Madrycie. Stałe placówki polskich redakcji powinny być w Kijowie.

[prze_kw]

"Wiadomości" mają korespondentkę w Watykanie i jest to naprawdę kiepska dziennikarka, chociaż może to "trema debiutanta".

Natomiast co do wyjazdu Beaty Tadli na galę Oskarów - fajnie, że tam leci, bo to zawsze wyróżnienie dla dziennikarza i swego rodzaju przygoda życia, a i okazja wyjątkowa, bo mamy kilka szans na statuetki. Tyle że w sytuacji gdy TVP emituje ciągle prośby o płacenie abonamentu i sytuacja finansowa spółki jest nieciekawa, to kosztowny wyjazd dziennikarki na kilka dni jest bezcelowy, gdy stacja ma dwóch korespondentów - w/w Krawczyka i Wysocką, która robi relacje od wielkiego dzwonu.

[Łukasz]

Nie wiem jak w tamtym roku, ale w 2013 r. TVP miała niespełna 300 mln wpływów z abonamentu i 860 mln z reklam. Do tego ponad 230 mln ze sprzedaż licencji. To telewizja publiczna, a nie prywatna firma, więc wystarczy jak na koniec roku wyjdą na 0. Myślę, że jakoś udźwigną finansowo ten wyjazd Tadli

[Camilo]

W zeszłym roku wpływu z abonamentu podniosły się m.in. przez to, że zaczęli skuteczniej egzekwować należności. Dopóki nie będzie solidnie finansowanych mediów publicznych z prawdziwego zdarzenia, to niczego specjalnego od TVP nie oczekuję i nic już chyba nie jest w stanie mnie zdziwić.

W sprawie ośrodków zagranicznych mogliby połączyć siły np. z Polskim Radiem, które cały czas ma dość przyzwoitą sieć korespodentów w Europie. Ale dlaczego tego nie próbują, to jedna z wielu rzeczy, jakich u nich nie pojmuję. Taka wręcz kropla w morzu.

[Łukasz]

W sprawie ośrodków zagranicznych mogliby połączyć siły np. z Polskim Radiem, które cały czas ma dość przyzwoitą sieć korespodentów w Europie. Ale dlaczego tego nie próbują, to jedna z wielu rzeczy, jakich u nich nie pojmuję. Taka wręcz kropla w morzu.

Na pewno w obu firmach są jakieś związki zawodowe, które by to zablokowały. Jak ktoś miał na głowie jedną redakcję, to po co nagle ma pracować dla dwóch za podobne pieniądze? Tak to się tylko da w prywatnych firmach, gdzie na przykład korespondenci "Gazety Wyborczej" są jednocześnie korespondentami TOK FM.

[melona]

Na ile dni Tadla będzie w USA ?

[Camilo]

@Łukasz, związki zawodowe są tylko stroną. Zwiększenie zatrudnienia nawet o kilkanaście osób nie jest aż tak wielkim obciążeniem dla takiej spółki jak TVP zwłaszcza, gdy dobrze przejrzy się wszystkie stanowiska kierownicze. A bez sensu, by w oddziałach zagranicznych tworzyli wszystkie struktury od podstaw, jeśli mogliby korzystać z zasobów razem z Polskim Radiem. Takie rozwiązanie byłoby na pewno efektywniejsze. Natomiast sytuacja, gdy mają 16 rozbudowanych ośrodków krajowych i zaledwie kilku reporterów zagranicznych, jest lekko chora zwłaszcza, gdy mówimy o telewizji publicznej. Ale to TVP - tego nie ogarniesz.

[Pelikan]

"Wiadomości", 30.04.2015

[rat123]

[Pelikan]

"Wiadomości", 30.05.2015