Pod koniec odcinka Filip Chajzer podziękował m. in. widzom za tak liczne oglądanie tego programu, który stał się najchętniej oglądanym programem rozrywkowym wiosny i zapowiedział drugą edycję programu.
Głos w sprawie programu na łamach "Super Expressu" zabrała także Elżbieta Zapendowska - jurorka polsatowskich talent-show, specjalistka od emisji głosu:
Jak na człowieka nagle spadnie sukces, to zachowuje się jak idiota. To samo jest z dziećmi. Nawet jeszcze bardziej! Więc ja jestem absolutnie przeciwko temu, żeby dzieci brały udział w czymś takim. To złe dla nich! Nawet jeśli są bardzo zdolne. Taki dzieciak, wygrywając jakąś telewizyjną sprawę, zaczyna wierzyć w swój talent w sposób nieracjonalny. Zaczyna się rodzina chwalić, zaczynają ludzie podchodzić. Zaczyna być kimś lepszym. W związku z tym przewraca mu się potwornie we łbie. Rodzice powinni zabronić w pewnym momencie robienia kariery. To jest dowód miłości, a nie to, że pakują i lansują dziecko.
Co ciekawe - w dzisiejszym półfinale "MBTM" wystąpić właśnie 9-letnia wokalistka. Jestem ciekaw, czy jurorzy także dziś na żywo w Polsacie pojadą po "Małych Gigantach"?
Polsat idzie drogą TVN-u, i tak jak wiosna mogliśmy oglądać "Małych Gigantów" to może tej jesienią w Polsacie zobaczymy program z udziałem dzieci. Terentiew przyznaje, że Polsat zastanawia się nad "The Voice Kids", "MasterChef Junior" czy dziecięcego "Top Chefa"
Jak donoszą tabloidy, Filip Chajzer nie poprowadzi prawdopodobnie kolejnej edycji programu, a na jego zastępcę szykowani są Robert Stockinger lub Szymon Hołownia.
Kasa kasą, ale widownia programu była zbyt duża, by zrezygnować go tak szybko - stąd kontynuacja. Szkoda, że podobny los raczej nie spotka programu konkurencji, który pod względem produkcji i formuły się wyróżnia (już teraz nie sądzę, by pod tym względem druga edycja "Gigantów" dogoniła "Super Dzieciaka"), ale cóż. Tutaj winna drugiej w tym roku porażki w sobotnim paśmie jest Nina i tylko Nina.
Swoją drogą sądząc po tym, jak wystartowała w Hiszpanii druga edycja - "Giganci" mogą nieco stracić widzów, chyba, że w tym czasie TVN nie będzie miał konkretnej konkurencji, bo to, że wiosną Polsat raczej nie da nic konkretnego przed "TTBZ" w soboty wydaje się niemal pewne.