Dziś Ania drugi dzień gościła w stolicy Wielkopolski, tym razem mogłem już oglądać wyłącznie na szklanym ekranie. Będzie jeszcze echo wczorajszego spotkania w nieco innej formie
Piątek to był piękny temat
Więc należy się poemat
Ucieszyłem się, gdy Ania
Przyjechała do Poznania
By uśmiechem nas uraczyć
Rad, że mogłem Ją zobaczyć
Choć figlarna bywa wiosna
Ania zawsze jest radosna
Chociaż wiało i kropiło
Celu to nie oddaliło
Ja liczyłem na spotkanie
W sposób ten dziękuje za nie
Za życzliwość i otwartość
Dla mnie to jest duża wartość