Mundial 2018 - nakręcamy emocje!

[Maciek_POZ]

Mały pokaz kibicostwa połączonego z weną twórczą #DoBojuPolsko

Mamy piłkarskie mistrzostwa świata
Kibice czekali na to cztery lata
Powiewają sztandary biało-czerwone
Wszakże to barwy niezwyciężone
Wiemy że na boisku nie ma lepszego
niż bramkostrzelnego Lewandowskiego
Uśmiech na twarzy rywalom znika
Gdy widzą w obronie Kamila Glika
Do tego jeszcze Krychowiak w pomocy
Naszej eskadrze nie brakuje mocy
Szczesny lub Fabian twardo strzegą bramki
Kto się odważy, kto stanie w szranki?
Walka, styl, pasja i dobre wyniki
Rosjanie otworzą dla nas Łużniki /lekka napinada, ale niech będzie/

[melona]

I za nami już pierwszy mecz tego mundialu, gospodarze pokonali Arabię Saudyjską 5:0. To najwyższa wygrana w meczu otwarcia w historii mundiali z tego co kojarzę. Dwie bramki dla Rosjan zdobył Czeryszew, po golu zaś dołożyli Gazinskij, Dziuba i Gołowin. Jutro m.in. mecz Egiptu z Urugwajem, czyli starcie dwóch snajperów Liverpoolu - obecnego (Mohamed Salah) i dawnego (Luis Suarez).

[Maciek_POZ]

Rosja pozytywnie zaskoczyła. Ja w przedmeczowych rozmowach ze znajomymi robiłem sobie jaja, że Arabia może ich pokonać. Teoretycznie wskazywałby na to ranking FIFA, w którym Sborna jest niżej, w dodatku w tym roku nie wygrali meczu. W relacjach dla TVN24 sam Andrzej Zaucha mówił, że nastroje były tak minorowe, że wręcz robiono zakłady, czy uda się im wygrać choćby jeden mecz w grupie. A tu okazało się, że sporo werwy wniósł na boisko Czeryszew (wszedł na zmianę koło 20 minuty za kontuzjowanego kolegę), swoje dołożyli też wiekowy już Dziuba i chwalony przez komentatorów Gołowin w ostatniej minucie strzałem z wolnego. A może to obecność wszechwładnego Władimira sprawiła, że tak zasuwali

[maxxx]

Wszystko fajnie, ale mówi się,że nie ma już słabych drużyn.A moim zdaniem Arabia to poziom naszej 1 ligi.Dlatego uważam, że Mundial zaczyna się dziś!

[melona]

Tym razem w drugim meczu turnieju górą byli Urugwajczycy, którzy pokonali Egipt dzięki bramce Jose Gimeneza. Później Iran zwyciężył Maroko 1:0, a w wygranej Persom pomógł ... Marokańczyk Aziz Bouhaddouz, zdobywając w doliczonym czasie samobójczą bramkę. Jednak dzisiaj wieczorem dopiero się będzie działo, gdy przeciwko sobie staną Portugalczycy na czele z Cristiano Ronaldo i jego koledzy z Realu Madryt oraz rywale z Barcelony, czyli Hiszpanie. Zatem będzie to wielki pojedynek!

[Meteor]

No i faktycznie działo się, chyba nikt nie będzie zawiedziony poziomem tego meczu. Dla CR7 to prawie wymarzony początek (prawie, bo jednak tylko remis), już ma hat-tricka na koncie, a ostatnio 5-6 goli wystarczało do zdobycia tytułu króla strzelców.

Ten gol Bouhaddouza ma duże szansę zostać najpiękniejszym samobójem mistrzostw

[Maciek_POZ]

Tak jak pisał przedmówca, wczorajszy mecz miał wszystko, czego mógł oczekiwać najbardziej wymagający kibic. Było sporo bramek, zwrotów akcji, kontrowersji. No i fenomenalna postawa Chistiano Ronaldo, który pokazał, dlaczego jest jednym z najlepszych piłkarzy świata. Pojawiały się nawet komentarze o tym, że to przedwczesny finał i że trudno będzie tak dobry mecz powtrórzyć, choć mamy dopiero początek mistrzostw. Sam obstawiałem 2:1 dla Portugalii i... połowicznie trafiłem, bo taki wynik był po pierwszych 45.minutach .

Co do samobója Bouhaddouza to rzeczywiście gol niezłej urody. Choć często się zdarza że strzały do własnej bramki bywają efektowne i pewnie przy drugiej próbie już by tak nie wyszło. Pełno jest w internecie filmików z takimi golami, które od tych "standardowych" różnią się tylko tym, że ich strzelcy raczej radości nie okazują...

A dziś o 15:00 debiut pierwszych Polaków na mundialu, bowiem mecz Argentyny z Islandią będzie sędziować polska ekipa z sędzią Marciniakiem na czele.

[melona]

Ten mecz Argentyny z Islandią będzie bardzo ciekawy, bo to starcie dwukrotnych mistrzów świata z debiutantem całej imprezy. Do akcji dzisiaj wkroczą też Francuzi z Pogbą, Griezmannem i Mbappe (prawdopodobnie najlepszy nastoletni piłkarz świata) na czele, którzy zmierzą się z Australią.

[PLTelewizja2016]

Niestety, na początek przegrana 1-2.
Jedyną bramkę dla Nas strzelił Grzegorz Krychowiak w 86. minucie.
Oby w niedzielę o 20:00 z Kolumbią było lepiej...

[melona]

Ten mecz z Kolumbią jest meczem o wszystko i trzeba go koniecznie wygrać, aby zwiększyć szansę na wyjście z grupy. Za to znamy już pierwszych uczestników 1/8 finału, to ekipy Rosji i Urugwaju

[Maciek_POZ]

Mundial zaskakuje w pewien sposób, bo generalnie faworyci w grupach nie mają łatwo, a w pierwszej kolejce spotkań zdarzały się niespodzianki - remis Argentyny z absolutnym debiutantem z Islandii, porażka Niemców z ambitnie grającym Meksykiem czy oba mecze w "polskiej" grupie. Niestety, jest sporo żalu po Senegalu, jak powiedział pewien polityk. I jest to stwierdzenie na wskroś trafne. Wtorek nie był dobrym dniem naszej reprezentacji. Niestety Senegalczycy nas rozgryźli, grali ambitnie, zagęścili środek pola, nie pozwolili naszym na wiele. Szwankowało wiele rzeczy - Polacy przegrywali pojedynki o kluczowe piłki, było sporo nieporozumień, w tym to brzemienne w skutkach od którego padła druga bramka dla naszych rywali. O ile pierwszy gol można było usprawiedliwiać pechem, bo rykoszet, o tyle drugi to już ewidentne gapiostwo. Co gorsza, ciężko było znaleźć jasny punkt w tym meczu - niektórzy wskazywali Kownackiego, bo nieco rozruszał naszą ofernsywę, zastępując niemrawego Milika. Sam Lewandowski nie był w stanie wygrać meczu, tym bardziej że był pieczołowicie pilnowany. I gdy wyglądało że mundialowej tradycji stanie się zadość i będzie oklep 2:0 na dzień dobry, wtedy postanowił się zrehabilitować Krychowiak, który wykorzystał zagranie Grosickiego i umieścił piłkę w siatce. Tyle że była to 86 minuta meczu i nie dało się już zbyt wiele zrobić. Co było złe? Raczej nie przygotowanie fizyczne - bo Polacy przebiegli więcej kilometrów niż Senegalczycy, dobór składu i taktyka - być może. Czy Bednarek nie mógł grać od początku obok Pazdana? Czy zamiast Milika nie lepiej było wystawić od początku Kownackiego lub Teodorczyka? Czy w bramce nie powinien zagrać Fabiański? Wiele takich pytań kłębiło się w głowach kibiców po meczu.
Niestety, rozpoczęliśmy mundial od porażki i znów przed nami mecz o wszystko, tym razem z Kolumbią, która w takim samym stosunku przegrała swój pojedynek z Japonią, która była najbardziej niedocenianą drużyną w tej grupie. Przegrany z tego meczu będzie mógł pakować walizki, a w przypadku remisu może to czekać oba zespoły.
Tak jak pisał poprzednik są już pierwsze rozstrzygnięcia, oprócz awansu Rosji i Urugwaju wiadomo też, że udział w mistrzostwach na fazie grupowej zakończą drużyny Arabii Saudyjskiej, Egiptu i Maroka.

[melona]

Poznaliśmy kolejne rozstrzygnięcia w dzisiejszym dniu, awans sobie zapewniła reprezentacja Francji po pokonaniu Peru 1:0. Peruwiańczycy już mogą teraz pakować walizki. Kolejnym zespołem niemal pewnym awansu jest już Chorwacja, która w niedawno zakończonym meczu wygrała z Argentyną aż 3:0, bramki dla Chorwatów zdobyli Rebić oraz doskonale znani odpowiednio z Realu Madryt i Barcelony Luka Modrić i Ivan Rakitić. Taki wynik to nie lada niespodzianka. Jutro drugi mecz w tej grupie, czyli Nigeria-Islandia. Wygrana Islandczyków może oznaczać odpadnięcie Argentyny po fazie grupowej. Ja jednak myślę, że obie ekipy prezentują podobny poziom i raczej stawiałbym tu na remis.

[Trzeciak]

Nawet jak Islandia wygra - Argentyna będzie mieć - iluzoryczne, ale jednak - szanse na wyjście z grupy.

[Maciek_POZ]

Dużo zależy od tego, jak zagra jutro Islandia. Jeżeli uda im się wygrać z Nigerią, to wtedy Argentyna będzie mieć kłopot, bo choć w ostatniej kolejce będzie grać z "Super Orłami", to istnieje opcja... umówionego remisu, czyli Islandia z Chorwacja gra tak, żeby sobie krzywdy nie zrobić, co dla obu zespołów będzie korzystne. Były już takie przypadki, gdzie nikt nikogo za rękę nie chwycił, ale... wszyscy wiedzieli, jak będzie.
Dziś "pokaz" dał Willy Caballero. A tak hejtowano naszych za drugą bramkę z Senegalem . Ciekawe co teraz będzie w internetach? Trzeba przyznać że Chorwaci grali konsekwentnie, szukali swoich szans, a akcja na 3:0, w której rozklepali argentyńską obronę była jedną z lepszych na tych mistrzostwach. Argentyna jest pod ścianą, bo nie może już liczyć tylko na siebie, ale to problem każdej drużyny, która po dwóch meczach w grupie ma 1 punkt. Może się jeszcze łudzić. Obyśmy my nie byli w podobnej, albo gorszej sytuacji po niedzieli...

[melona]

W dzisiejszych meczach z kolei Brazylia niemiłosiernie męczyła się z Kostaryką. Ostatecznie Canarinhos zdołali wygrać 2:0, eliminując z turnieju zespół z Ameryki Środkowej. Nigeria zaś po dwóch bramkach Ahmeda Musy pokonała Islandię również 2:0, więc Super Orły w jakiś sposób pomogły Argentyńczykom.