Przedwczoraj Małgosia mówiła o śmiertelnym wypadku rowerzystki, która zginęła prawdopodobnie potrącona przez ciężarówkę na jednej z ulic w Gliwicach. Na taki scenariusz wskazują obrażenia denatki, policja poszukuje świadków wypadku.
22/11/2019 (screeny/streaming)
Dziś z kolei mówiła o rodzinnej awanturze w Jaworznie. Młody chłopak zaatakował swoją matkę i babcię. Szczęśliwie został obezwładniony przez swojego ojca i dziadka. Miał jeden promil alkoholu we krwi, dodatkowo policja, która została wezwana po tym zdarzeniu pobrała również krew celem sprawdzenia pod kątem użycia narkotyków.
Dzisiaj mówiła o odwołanych mistrzostwach świata w hokeju na lodzie kobiet, które miały odbyć się w Polsce, a które zostały odwołane ze względu na koronawirusa.
Nie wiem, czy zauważyliście, ale Małgosi coraz bardziej jaśnieją włosy
Dziś mówiła o tym jak Silesia / Oberschleisen / Górny Śląsk szykuje się na nadejście COVID-19 na przykładzie szpitala w Chorzowie
Małgosia mówiła dziś o pewnej właścicielce dyskoteki z Rudy Śląskiej, która mimo zakazu organizacji imprez postanowiła, że jednak muzyka w jej lokalu zagra, zwłaszcza że dwadzieścia pięć osób się pojawiło, a wcześniej zleceniodawcy dokonali rezerwacji i za nią oczywiście zapłacili. Ponieważ było hucznie, to odezwali się sąsiedzi i nie obyło się bez interwencji policji. Dziś wspomniana pani musiała zeznawać w prokuraturze i za narażenie na utratę życia lub zdrowia może jej grozić kilka lat za kratami...
Dziś Małgosia mówiła o pewnej niesubordynowanej lekarce z Knurowa, która mimo zaleconej kwarantanny opuściła dom i pojechała... leczyć w szpitalu Pytanie czy oprócz diagnozy nie dodawała pacjentom COVID-u...
Kieruję słowa pochwały dla Małgosi Marczok za kreatywność (choć szczerze nie lubię tego słowa, bo należy ono do urzędniczo-HRowskiej nowomowy) przy prowadzeniu wywiadu z burmistrzem Pszczyny w kwestii otwarcia placu zabaw, który zrobiła w karuzeli. Nie wiem dlaczego widząc ten materiał, pomyślałem o piosence Sylwii Grzeszczak