Ponownie przed Ministerstwem Zdrowia. Biorąc pod uwagę zamieszanie z dymisjami i nadchodzącą kolejną falą epidemii chyba szybko reporterzy stamtąd nie znikną
Małgosia opowiadała o decyzjach nowego ministra zdrowia, który zdecydował się m.in. na skrócenie okresu kwarantanny z 14 do 10 dni, a także zmniejszeniu ilości testów na COVID-19.
Małgosia mówiła o swoistej nowej tradycji, jaka wytworzyła się na przestrzeni ostatnich lat, czyli kto ma organizować uroczystości rocznicowe na Westerplatte i kto ma przemawiać. Kiedyś władze centralne i samorządowe potrafiły się w tej sprawie dogadywać, obecnie na tej linii trwają spory. Choć prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz chciała przemawiać na Westerplatte, to organizator - Ministerstwo Obrony nie uwzględniło takiego punktu w programie. Gdy z kolei magistrat postanowił zrobić upamiętnienie pod słynną Pocztą Polską, władze centralne... nie przyjęły zaproszenia. Ot, polskie piekiełko.
Małgosia miała bardzo dynamiczną relację z protestu młodych ekologów, którzy zablokowali ul. Świętokrzyską. Próbowała rozmawiać zarówno z manifestantami, jak i policją. Później podsumowywała całą akcję sprzed gmachu Ministerstwa Klimatu.
Nie oglądałem tego materiału więc do niego nie mogę się odnosić ale chodzi mi o całokształt kreowany przez tvn24. Jest okropna nagonka na policję. Ciągle w TVN słyszymy o "przemocy" jaką stosuje policja. Kiedy na jakiejś manifestacji policja zareaguje stanowczo od razu robią o tym Uwagę, Fakty po faktach, wielcy specjaliści i mędrcy debatuja w loży prasowej. Ale kiedy był atak pijanej patologii na policjantów to mu cisza. Przecież oni (policjanci) mieli melny prawo do użycia broni palnej. TVN24 staje się telewizja antyrzadowa. Mamy podział TVP czyli telewizja totalni3 oderwana od rzeczywistości i rodem z PRL i TVN24 czyli co powie się w TVP to wszystko źle i jest inaczej.
Akurat od wczoraj mówią o ataku grupki pijanych mężczyzn na policjantów. Był też dzisiaj materiał o agresji kiboli wobec policji, także nie wiem gdzie ta "okropna nagonka". Nie ma nagonki, jest uzasadniona krytyka konkretnych zachowań policji i prokuratury. Te służby powinny być apolityczne, a od 5 lat jest z tym coraz gorzej. Tak częstej krytyki by nie było, gdyby reakcja policji była zbliżona wobec podobnych działań różnych grup. Tymczasem zatrzymuje się ludzi z kukłą Dudy, a nie ma żadnej reakcji na wieszanie portretów eurodeputowanych opozycji. Pokojowo demonstrujący z transparentami są legitymowani i/lub zatrzymywani. Młodzież Wszechpolska pali kukły m.in. Petru - to tylko happening. Ktoś inny spalił kukłę o. Rydzyka i stanął przed sądem za nieostrożne obchodzenie się z ogniem. Pobity przez narodowców dostał zarzut udziału w bójce. Przykłady można mnożyć. Widzoczna jest wzmożona gorliwość w egzekwowaniu przepisów wobec osób niesprzyjących rządowi i przymykanie oka na wybryki osób zbliżonych ideologicznie do rządu i osób atakujących opozycję. Dużo zrobiono po upadku PRL, żeby zbudować zaufanie do instytucji państwa, w tym policji, a teraz jest to systematycznie rujnowane.
Jeśli chodzi o materiał z Małgosią to po prostu pokazywała to, co się tam działo: kilkanaście osób usiadło na jezdni, śpiewało piosenki, niektórzy mieli proekologiczne transparenty, miało to pokojowy charakter. Owszem, policja wynosiła ludzi z ulicy, ale cały materiał nie miał na celu oczerniania policji.
Co do samej policji to sama siebie stawia w niekorzystnym świetle, choćby ze względu na własną niekonsekwencję, o której pisał przedmówca. Z jednej strony wyłapują przypadkowych ludzi, zarzucając im "udział w nielegalnym zgromadzeniu" i wywożą w tylko im wiadome miejsca na przesłuchania, a z kolei gdy stoi przed nimi przypakowany facet wznoszący "rzymski salut" to ów pan zostaje zatrzymany dopiero bodajże po dwóch dobach, m.in. wskutek nagłośnienia sprawy przez media, nie mogą też zrobić porządku z pewnymi ciężarówkami, które miłości do bliźniego raczej nie szerzą. Z drugiej strony bardzo szybko zareagowali, gdy pewien starszy pan miał transparent z cytatem Lecha Wałęsy, jakoby szkalujący obecnego prezydenta. Przedstawiciele mundurowych cały czas mówią, że działają zgodnie z literą prawa, problem jest taki że bywa ona różnie interpretowana. Wielu osobom daje to pole do posądzania o konformizm, lub nawet serwilizm wobec obecnej władzy.
Nie można mówić, że TVN przedstawia policję tylko w złym świetle, niedawno był przecież materiał o policjancie, który będąc na urlopie nad morzem uratował tonącą osobę. Po prostu - pochwała należy się wtedy, gdy łapią przestępców i ratują życia innych, a krytyka, gdy np. powalają na ziemię dzieciaki z tęczowymi flagami. Nie chciałbym, aby było tu tak jak w USA, gdzie można "przypadkiem udusić", albo "przypadkiem zastrzelić".