Ale to jest strasznie niewygodna praca, takiego prezentera. Prompter, kamery, światła. Można oczopląs dostać od tego wszystkiego. Jeszcze siedzieć z tymi detonatorami na plecach. Aż trzy zapalniki. Jeju.
Agata miała w zeszły poniedziałek dyżur w którym radość mieszała się ze smutkiem - bo z jednej strony wygrana polskich siatkarzy z Włochami (mam takiego screena gdzie trzyma kciuki), a z drugiej informacje o kolejnych katastrofach naturalnych ze świata - nawałnica niszcząca miasto w Belgii, powódź w Kostaryce, pożary w Katalonii, Sardynii i na Syberii, lawiny błotne w Indiach, burze piaskowe w Chinach. Sama nawet prosiła, żeby puścić... pieska, który ze swoim panem lata na motolotni. No i jak zawsze była fotogeniczna w tej jakże słonecznej kreacji
Ale krótkie spodniczki nosi Agata.Ta niebieska sukienka to chyba ultra krótka była.
Lubię serwisy z Agata bo ona zawsze taka uśmiechnięta, że człowiek jak wstaję rano do roboty to aż przyjemnie się wstaję i pije razem z nimi kawe.