W jakże nadmorskim krajobrazie A. Kowalewska musiała się wczuć w rolę prezenterki pogody, bowiem mówiła o prędkości wiatru nad Bałtykiem, nawet miała przy sobie sprzęt do jej mierzenia, ale 30 km/h w Gdańsku to nie była rewelacja, porównując to choćby do Ustki, gdzie odnotowano w porywach niemal 100 km/h!
Ciekawa relacja A. Kowalewskiej, w której zjawiła się w pewnej firmie w Gdyni, gdzie ojciec z dziećmi wpadli na pomysł, aby wybudować... domek działkowy i przeznaczyć go na aukcję na WOŚP, a dzieło tym cenniejsze, że własnoręczne
A. Kowalewska znów była na tropie zdarzeń pogodowych, bowiem w Nowakowie niedaleko Zalewu Wiślanego doszło do cofki (pod wpływem silnego wiatru woda z większego zbiornika - zatoki, zalewu, morza jest wpychana z powrotem do zasilających rzek), co doprowadziło do podtopień zabudowań znajdujących się przy rzece Elbląg. Strażacy przywieźli specjalne rękawy przeciwpowodziowe, aby chronić domy mieszkalne.
Pomorska reporterka TVN24 poinformowała widzów, że 28 marca ma rozpocząć się proces Stefana W., który trzy lata temu na gdańskim Targu Węglowym podczas obchodów finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy śmiertelnie ugodził nożem prezydenta miasta Pawła Adamowicza. Biegli stwierdzili ograniczoną poczytalność mężczyzny w chwili zabójstwa, jednocześnie uznając że może odpowiadać przed sądem za swój czyn.
A. Kowalewska pojechała na ul. Chłopską w Gdańsku, gdzie na ścianie jednego z bloków powstał mural z przesłaniem, odwołujący się do wojny rosyjsko-ukraińskiej. Ukraińskie godło zostało na nim nieco zmodyfikowane, tak że przypomina nieco ptaka z gałązką oliwną, co ma nawiązywać do znanego symbolu pokoju.
A. Kowalewska udała się do Krynicy Morskiej, gdzie niewielką szkołę z 70 uczniami zasiliło niemal drugie tyle uchodźców z Ukrainy. Dyrektorka placówki, choć chciałaby przyjąć wszystkich, nie bardzo może, ze względu na braki lokalowe, kadrowe i finansowe.
Tym razem mówiła o rasistowskim ataku, który miał miejsce w Gdańsku, poszkodowany został dyrektor Nadbałtyckiego Centrum Kultury, Larry Ugwu, który mieszka w Polsce od wielu lat i ma nigeryjskie pochodzenie. Dwóch napastników użyło wobec niego agresji werbalnej, jeden z nich miał grozić nożem - policja zabezpieczyła okoliczny monitoring, ale szuka świadków incydentu. Kontakt wiadomy.
Truskawkowe pole rośnie wokół mnie, zaraz... w tekście było marchewkowe . Ale tu rzeczywiście jest truskawkowe, bo A. Kowalewska mówiła o problemach plantatorów na Kaszubach, których nie dość że dobija inflacja, ceny saletry, to jeszcze nie ma rąk do pracy bo Ukraińców nie ma. Chyba będzie kiepski sezon... ale czereśni za 250 PLN nie przebiją
Z nietypowym problemem muszą radzić sobie mieszkańcy i turyści w Krynicy Morskiej bowiem są tam problemy z... dostępem do internetu bezprzewodowego i sieci komórkowych. Ktoś powie - to raj - wreszcie miejsce bez wszechobecnych smartfonów, z drugiej strony to problem, zwłaszcza dla ratowników czy służb mundurowych. Bo co jak zauważymy, że ktoś się topi? Albo gdzieś się biją? Jak wezwać pomoc? Musieliby chyba zastosować... rozwiązania ukraińskie ze Starlinkami
Kobieta pracująca żadnego fachu się nie boi, podobno. Reporter w telewizji czasem mierzy się z falami nad morzem, silnym wiatrem w mieście, czy obserwuje pionierską operację w szpitalu. Tu akurat A. Kowalewska była w piekarni, gdzie obserwowała proces powstawania chleba, zresztą pieczywo i jego rosnące ceny były głównym tematem wejść antenowych. Później była już w sklepie, gdzie pokazywała jak niektóre produkty, zwłaszcza wieloziarniste chleby z własnej produkcji kosztują już nawet 20 złotych!
A. Kowalewska na plaży w Gdańsku-Brzeźnie informowała o frekwencji, przestrzegała, aby w czasie upalnej pogody nie przesiadywać zbyt długo na słońcu, a także żeby nie wbiegać "na raz" do wody, gdyż może się to skończyć szokiem termicznym.
Tym razem zawitała do punktu szczepień w Ergo Arenie by informować o tym, że wzrosło zainteresowanie szczepieniami przeciwko COVID-19. To głównie osoby starsze, które zgłaszają się na tzw. czwartą dawkę.
Oddział pomorski chyba pozazdrościł warszawskiemu, czy zachodniopomorskiemu i też postanowił zrobić materiał o upale z użyciem kamery termowizyjnej, by pokazać że piasek na plaży w Sopocie też potrafi się ładnie nagrzać. Oczywiście nie zabrakło też standardowych pouczeń o nakryciach głowy, butelce wody i nie wskakiwania do wody "na raz".
Trafiłem też ciekawy kadr - bowiem w małym okienku (screen nr 9) pokazano A. Kowalewską w całości - w jej relacjach to rzadkość