Okazuje się, że jest wiele dobrych miejsc do haratania w gałę, może być nim nawet wirtualne studio TVN24, bynajmniej nie wirtualną piłką, co pokazał Mateusz Walczak do spółki z Gaborem z "Turbokozaka". W kolejnym wejściu A. Seremak strzelała już tylko wirtualnie, ale moment uchwycony I jutro w dzień każdy kto może bierze biało-czerwony szalik ze sobą - czy to do znajomych, czy do pubu, czy nawet do pracy - M.W. pokazał że można . Wesprzyjmy tym naszych piłkarzy, którzy będą walczyć o awans do 1/8 finału, czego nie było od 36 lat!