Olga informowała, że prokuratura ma zająć się wyjaśnieniem śmierci mężczyzny, który został ujęty przez inne osoby wskutek obywatelskiego zatrzymania (w związku z podejrzeniem o próbę kradzieży samochodu), a następnie przekazany policji pod jednym z klubów przy ul. Grabiszyńskiej we Wrocławiu. Wedle nagrań z monitoringu miał zachowywać się agresywnie, założono mu kajdanki, ale w trakcie dalszych czynności poczuł się źle, musiał być reanimowany, trafił do szpitala gdzie po kilku godzinach zmarł. Do teraz nie wiadomo kim jest, bowiem nie miał przy sobie telefonu komórkowego, ani żadnych dokumentów, które pozwoliłyby na jego identyfikację. Kobieta, będąca świadkiem zdarzenia skontaktowała się dziennikarzem lokalnej "Gazety Wyborczej", Marcinem Rybakiem i wedle jej relacji policjanci mieli "dociskać kolanem klatkę piersiową zatrzymanego". Wzbudza to poważne obawy, że duch zatrzymywania w stylu "na Igora Stachowiaka" wydaje się być nadal żywy w komendzie Stare Miasto.
20/05/2022 (screeny)
