Nadia po raz kolejny na ryneczku, gdzie tym razem "bohaterem" stały się pomidory i ogórki, które również zaczęły bić rekordy cen. Swoją drogą dochodzi do ciekawych paradoksów, że sałatka warzywna, kupiona z różnych półproduktów jest sumarycznie droższa niż np. filet z kurczaka. Kiedyś było - jedz mięsko, teraz będzie jedz warzywka #NiedzielaScreenów
Była Alicja, był Bartek Bartowiak, w końcu i Nadia pojawiła się w rolniczym miasteczku w Szczecinie, gdzie od dłuższego czasu rolnicy protestują w związku z niekontrolowanym importem zboża z Ukrainy, które zamiast trafiać tranzytem do Afryki jest sprzedawane u nas po niższych cenach.
Nadia informowała o tym, jak przygotować rower do sezonu. Aby móc spokojnie jeździć, jednoślad powinien mieć sprawne hamulce, elementy odblaskowe na przodzie i z tyłu, obowiązkowy jest także dzwonek, a jeśli chcemy używać go po zmroku potrzebne są dodatkowe lampki. Niestety, jak we wszelkich innych dziedzinach życia i tu dotarła inflacja, a ceny usług np. przeglądów czy sprzętu rowerowego wzrosły średnio o 1/3 w stosunku do ubiegłego roku.
Nadia rozmawiała na tle pola z rolnikiem w Sulęcinku, gdzie także rozpoczęły się protesty w związku z brakiem działań rządu wobec napływu tańszego zboża z Ukrainy.
Nadia miała w pierwszej dekadzie mega pracowite dni - bo w poniedziałek podsumowywała bieg WIngs For Life, którego Poznań jest dumnym i jednym z najważniejszych gospodarzy tej imprezy
Dzień później miała już gorszą sprawę do przekazania, mianowicie związaną z wypadkiem polskiego autokaru na autostradzie A12 w Niemczech na trasie od granicy do Berlina.